Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22.03.2020, 17:35   #1
El Komendante
Banned


Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
El Komendante jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
Domyślnie

Dzień dobry,

anatomia obłędu.
Nasz mózg jest tak zaprojektowany, że nie toleruje sprzeczności. Albo jesteś dobry albo jesteś zły. Stan najprostszy.
Sytuacja sie komplikuje, kiedy stany występuja rownolegle w jednym ale nie potrafisz ich oznaczyć. Kiedy mierzysz, to trafiasz raz na zlego, raz na dobrego... Zaczyna ci się lasować mózg.
Ogólna Teoria Względności, zsada nieoznaczoności.

Do Tiszit jazda była męką. Nie dla mnie, dla niej.
Natura dała jej piękną lekcję pokory. Zakopani po osie wieczorem jeszcze widzieliśmy coś na kształt drogi. Rankiem jej nie było... Ani przed nami, ani za nami. Zero jakichkolwiek śladów. Tych po oponach w ogóle...

Miałem już taką sytuację. W nocy w Bieszczadach, kiedy zakopałem się Elwoodem w glinie i straciłem zasięg w telefonie. Z Muchą to było. Nie mieliśmy czołówki, żadnego źrodła światła. W lesie, przy zachmurzonym niebie, kiedy nie wyznaczysz bez kompasu kierunku.
Kazałem Musze siedzieć na dupie i sie nie ruszać. Żeby mi się biedak nie zgubił jak Grażyna z Bukowca.

Wlazłem na drzewo przy aucie i złapałem zasięg. Godzine później po naszych śladach dojechały dwie terenówki. Elwooda nie byliśmy wstanie wyciągnąć.
Przesiedliśmy się do Mario i zjechaliśmy do wsi.

Teraz byliśmy dokładnie w takiej samej sytuacji. Tyle, że za dnia, nie byliśmy wstanie do nikogo zadzwonić i zero śladów.
W sumie to był mój błąd, bo poprzedniego wieczora pozwolilem Dzidce jechać po zachodzie słońca. Do celu około 30km.
Dzidka dostaje spazmów. Takich typowo baskich. Z tupaniem nogami i szukaniu winnych. Przyglądam się jej z rozbawieniem.
To ją nakręca na maksa. Dostaje histerii.
Czekam.

- Zrób coś!
Wziąłem krzesło, postawiłem i czekam.
Po kwadransie:
- Dzień zaczynam od kawy. Pijesz, czy chcesz se jeszcze trochę polatać/pokrzyczeć - kolejność dowolna?
Ale...
- Kawy?
No i bek... W sensie morze płaczu. Jak to ładnie i rzewnie się prezentowało...
odpaliłem butlę z pytaniem:
- Powinni chyba w Tiszit mieć ten 'mobilny" propan, bo się nam kończy?
Ale, ale... ale jak my sie tam dostaniemy? Chlipała Dzidka.
- Normalnie. Jak biali ludzie... Lublinem. Ale bez kawy się nie ruszam.

Widzę kolumnę aut. Nic Dzidce nie mówię, poza krótkim - pilnuj wody i ruszam przez małą wydmę.
Kolumna zatrzymuje się, na całkiem dobrej drodze...

Trzy godziny później, po obiedzie z komendantem Tiszit składam Dzidce rzeczoną propozycję.
W obecności komenddanta. Kumpla ze studiów. Poznaliśmy się w Techno Serwisie, studenckiej spółdzielni pracy za komuny. Był pierwszym murzynem jakiego poznałem i ostatnim. Skierowany przez rząd Senegalu na studia w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni.
Swiat jest kurwa bardzo mały.

Abdoulaye się śmieje.
190cm wzrostu tylko w pasie już nie ten. Nie poznałem go ale pytanie po polsku:
- Co tu robisz?
wyrwało mnie lekko z butów. Nie wiele trzeba było, by ustalić proste fakty z przeszłości. Jaki to cud, że nigdy nie byłem rasistą?

Gry plan był dalej prosty.
Jeszcze tego samego dnia ruszyliśmy w eskorcie wojskowego konwoju do Walata. Długie odcinki szutrowo-piaszczystej drogi. W sumie solo dla nas nie do przejechania. Powietrze w kołach spuszczone do granicy zdjęcia opony z felgi.
Do Walate wjeżdżamy w nocy, kilkanaście razy ciągani na holu.
Pierwszy raz prowdziłem ja. Dzidka milczała... Już wtedy miala na ustach pytanie: kim ty jesteś?
- Słuchaj...
Nic nie mów i o nic nie pytaj proszę...
El Komendante jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.03.2020, 08:24   #2
El Komendante
Banned


Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
El Komendante jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
Domyślnie

Dzień dobry,

anatomia obłędu.
W Afryce łatwiej chyba wyjechać z danego kraju niż wjechać. ale to nieważne.
im dalej na wschod, tym bardziej gorąco i sucho. w ciągu dwoch dni, temperatura podniosła się o 20st a wilgotność powietrza spadła do granic percepcji nabłonka a ów jak wazny jest, dowiadują się ofiary koronawirusa.

Wieść niesie w sieci 3G czy może 4... Nie wiem, bo mam zjebaną ładowarkę, która działa chimerycznie. Mam standardowo wyłączony telefon, ktry słuzy raz na dwa dni do wyslania smsa. Jest ta chwila przy włączeniu, kiedy bramka w markecie się otwiera i klienci wpadają między półki.
Czasami przemknie znajomy numer....

Dzisiaj wiem, że chcę wrócić, tylko nie wiem do czego wrócę. Do kogo - mam i tego się trzymam. Jeszcze dwa tygodnie temu nie miałem.
Kumpel - trol norweski, sopędził dwa m-ce na pulmonologii. Diagnoza - rak płuc. Diagnoza okazała się błędna. Dwa m-ce wycięte z kalendarza. Plus?
Odwyk.
Zmiana w życiu o 180st. - przejście na buddyzm. Miał mi sk... robić łazienkę.
Miast tego zadzwonił i poprosił o wsparcie. Zadzwoni do mnie pani i poprosi o opinię, że niby Rutek pracowal u mnie ostatnie kilka lat... Pani zadzwoni zw imieniu norweskiej firmy ale:
- Nie martw się El, ona mówi po polsku!
Takie kafle kurwa w łazience...

Pani zadzwoniła następnego dnia. Tydzień później Rutek przysłał zdjęcie z jakiegoś szlaku trola i tej skały, co jest wizytówką norweskiego krajobrazu.
Takie kurwa kafle w łazience...
Kiedy wyszło, że jest źle, opowiedział mi swoją historię. Wzruszające ale co to cie w tym momencie obchodzi? Tym masz już wklepaną do mózgu swoją koncepcję na skończenie z życiem. Wypiersz, co masz wyprzeć i działaś w swoim ślepym kierunku.
Nie widzisz studzienki na końcu ślepej uliczki (Żądło z Retfordem u Niumanem)...

Granica malijska.
Nie wymówię francuskiej nazwy. Jesteśmy bardziej egzotyczni niźli odbiór tego postu we współczesnej eksplorerce. Zdążyła to sprawdzić Dzidka.
- Darek...
Dojechałaś tutaj?
- No tak, ale...
Zmarszczki.
- Co, zmarszczki?!
Przypudruj.

El Komendante jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.03.2020, 09:58   #3
El Komendante
Banned


Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
El Komendante jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
Domyślnie

Dzień dobry,

anatomia obłędu.
Procedury trwają, bo muszą ale nie są żadnym problemem. Dzidka płaci dwa razy po 5000CFA, coś tam jeszcze, dostaje jakiś papier na Lublina i wjeżdżamy w inny świat.

Wszystko jakby zostało za nami. Jakbyś wjechał w alpejski tunel w burzy śnieżnej, wyjechał w czyste, słoneeczne niebo bez chmurki (co mi sie już zdarzyło). To samo uczucie masz, kiedy gondolą (albo z buta) wyniesiesz się poza granicę chmur.
Na tej granicy masz własśnie takie uczucie.

Mówię to Dzidce ale ona widzi tylko zło. Przecież na granicy mówili...
Ona nie rozumie, że pies, czy raczej żyrafa z kulawą szyją się nami nie zainteresuje... Ja to wiem ale za mną stoi doświadczenie.
Czułem sie jak Dzidka, w 2008-ym. Nie miałem wtedy nikogo przy sobie, kiedy wjeżdżałem do Afganistanu. Były lufy karabinów i różne takie...

i co...?
Nic sieę nie dzieje, poza faktem, że droga chujowa na maksa, gorąco jak pierun. W tym kontekście wjeżdżamy do piekła i na tym się rorównanie kończy.
Dzidka siedzi jak skamieniała. Prowadzę i spiewam:

El Komendante jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.03.2020, 09:07   #4
El Komendante
Banned


Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
El Komendante jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
Domyślnie

Złe wieści z Nigru...
El nadepnął rano na efę piaskową. Ukąsiła go tylko raz, dość szczęśliwie.
Dzidka nie spanikowała i szybko odessała, co się dało pompką do jadu ale rana dość obficie krwawi i nie ma jak tego zatrzymać.
Do Nyamei dojadą najszybciej wieczorem. Jadą z północy, bardzo złą drogą.

Gada zauważyła Dzidka ale El nie rozróżnia kolorów i mimo ostrzeżenia postawił stopę dokładnie tam, gdzie nie powinien...
On oczywista bagatelizuje i żąda wypłaty zaległego "wynagrodzenia" nazywając Dzidkę efą do kwaratu.
Co ta Dzidka tam z nim ma... tak czy owak dzielna kobita. Zero paniki, racjonalne działanie. El coś chyba ściemnial wcześniej, bo lepszej pielęgniarki daleko szukać.

Telefoniczna konsultacja z Jurkiem Jaśkowskim dużo pomogła.
Tragedii ponoć nie ma ale...
El Komendante jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.04.2020, 22:09   #5
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,650
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 8 godz 11 s
Domyślnie

Dzień dobry.
redrobo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.04.2020, 22:13   #6
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,901
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 9 miesiące 4 tygodni 12 godz 27 min 33 s
Domyślnie

guzik raportowania odbezpieczony....
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
fassi jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.04.2020, 22:39   #7
Artek
Połamany
 
Artek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: Ze wsi jestem w ZMY
Posty: 2,920
Motocykl: Hunter Cub
Artek jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 1 tydzień 6 dni 13 godz 24 min 34 s
Domyślnie

Kupić mu centymetr?
Zawsze to jakiś promyk nadziei
Artek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.05.2020, 18:46   #8
mareksz007
 
mareksz007's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2010
Miasto: Białystok
Posty: 1,090
Motocykl: Honda XR 600, RD03 i 1/2
Przebieg: 62000
mareksz007 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 6 dni 8 godz 35 min 49 s
Domyślnie

Dzień dobry,
__________________
"Podróż jest lepsza niż dotarcie do celu"
mareksz007 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.05.2020, 19:25   #9
Lupus
 
Lupus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Lupus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
Domyślnie

Dzień dobry
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?"
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem
"Dlaczego więc się tak spieszysz?"
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
Lupus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.05.2020, 21:24   #10
Mirmil
 
Mirmil's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Mirmil jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 5 godz 6 min 7 s
Domyślnie

"Dzień dobry"
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl
Mirmil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK Barył Umawianie i propozycje wyjazdów 1 12.07.2012 22:54
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party korba Umawianie i propozycje wyjazdów 4 19.09.2011 16:53
Rajd Szlakiem gen. Andersa zbyszek_africa Trochę dalej 92 27.03.2011 00:00
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków diverek Umawianie i propozycje wyjazdów 22 17.04.2010 22:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:03.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.