![]() |
|
Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze. |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
Administrator
![]() |
![]()
Nooo Marek z Łodzi dał wtedy popis na tym maleństwie, to proporcjonalnie jak by zlot Afryk zrobić np w Belgradzie.
__________________
AT03 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Very Old Member ;)
![]() Zarejestrowany: Jan 2004
Miasto: Kielce
Posty: 322
Motocykl: RD04
![]() Online: 5 dni 17 godz 21 min 27 s
|
![]() Cytat:
![]()
__________________
Pawel RD04 '92 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
|
![]()
Ja wiem kto do Afryki przyjechal autem.A bylo ich nawet kilku
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,474
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 5 miesiące 1 dzień 16 godz 31 min 51 s
|
![]()
Zapewne piszesz o mnie
![]() A ja wyszedłem z innego założenia. Pogoda była kiepska, miałem dojechać po północy i mogłem stwierdzić - nie jadę. Chciałem się spotkać z ludźmi i przyjechałem puszką. I nie wstydzę się tego ![]() Chyba, że nastąpi nowa tradycja, że na zlot to tylko motocyklem. Ale wracają do tematu. Nie pisałem o żadnej konkretnej osobie, a już na pewno nie o Lenie. Również nie o Tobie Ramboszczaku ![]() Chciałem poruszyć temat smutnej prawdy, która to zawisła nad forum. Skończyło się na prywatnych wycieczkach i udowadnianiu, że jeżeli nie stać mnie na jakiś wyjazd to ten którego na to stać, czy też ma większe chęci, robi to tylko po to aby zaszpanować i się wywyższać. Strach powoli gdziekolwiek jechać. A jak już się pojedzie to trzeba pisać, że było tanio, spanie za darmo i ludzie dali jedzenie. Bo ten co pojechał do hotelu i tankował E98 to zwykły szpaner jest, bogacz, ba - normalny beemiarz. W tej sytuacji tylko pozostaje mi pogratulować podejścia do życia. I nadal nie uwierzę, że z pośród 700 luda na zakończenie może pojechać tylko 30, a reszta ma na to naprawdę WAŻNE usprawiedliwienie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
Panowie, teraz to już podnieśliście mi ciśnienie maksymalnie.Zamiast konkretnej dyskusji (poza kilkoma głosami) zaczęło się tokowanie i udowadnianie kto bardziej męski oraz czepianie się szczegółów.NADMIAR TESTOSTERONU BUCHAJĄCEGO U NIEKTÓRYCH JUŻ USZAMI PROPONUJĘ ROZŁADOWAĆ POPRZEZ PRACĘ FIZYCZNĄ.Nie rozumiecie sensu? Chodzi o chęć spotkania, bez względu na pogodę i odległość (wiedziałam,że mogę na Ciebie Gregu liczyć, brawo!), czy tysiąc innych "powodzików"!Dla jasności - jestem tylko blondynką, która w tym roku, dzięki spotkaniu w Miedznej zdecydowała się uatrakcyjnić sobie 35-tą wiosnę życia i zrobić prawo jazdy na motor.Zakupiłam (ukłon w stronę męża) niestety nie Afri, ale otrzymałam w tej kwestii wiele Waszych porad, za co jestem niezwykle wdzięczna.Jestem matką pracującą z dwójką dzieci w wieku 9 i 11 lat, stadem zwierzą,etc.,więc jeżeli mi się chce i mogę przejechać jako pasażer 500 km (tyle mam do Poznania), to nie rozumiem męskiego narzekania,że pada, zimno....Jak ktoś nie ma w sobie ducha, niech nie zwala na pogodę i odległość.Rozumiem,że zdarzają się wypadki losowe, ale to niewielki odsetek.
Po pierwszym spotkaniu w Waszym gronie uwierzyłam w "pozytywnych motocyklistów", z pasją, zapałem, twardych facetów z zasadami. Chyba przeinwestowałam, bo takich widzę tu teraz kilkunastu (wielu być może jeszcze nie poznałam, ale olewając zloty nie dajecie mi na to szansy), od których chciałabym się uczyć, których odwagę i determinację podziwiam. Jak powiedział kiedyś pan Adam (obecnie zdaje się XVRally), nie wystarczy mieć motor,żeby być motocyklistą. Nadal jestem za uporządkowaniem kwestii organizacji spotkań, a uchylającym się może warto podziękować za członkostwo, które moim zdaniem (ale ja jak widać się nie znam) zobowiązuje.Może wtedy znowu będzie kameralnie i z pasją, bo zostaną na placu boju tylko ludzie zaangażowani, którym się "jeszcze chce"! |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
Zgadza się, jorg, chodziło o merytoryczną dyskusję, może głosowanie czy:
1/organizujemy spotkania otwierające i zamykające sezon według jakiegoś określonego systemu, grafiku, np.wg kolejności grup regionalnych ( powodzenie zapewni wymóg przynależności każdego forumowicza przynajmniej do jednej z grup); 2/spotkania ogólne odbywają się w określonych, znanych i w miarę stałych terminach, np. rozpoczęcie - kwiecień, zakończenie-wrzesień, co oczywiście nie daje gwarancji dobrej pogody, ale "pogodowy koncert życzeń" nie jest możliwy - ktoś inny pociąga za te sznurki; 3/jeżeli grupie, której przypada zaszczyt organizacji spotkania nie odpowiada termin/ma problemy organiz., itd, dogaduje się z następnymi w kolejce w celu zamiany... O to mi chodzi.Żebyśmy wiedzieli mniej więcej gdzie i kiedy znowu się zobaczymy, żeby mieć czas na zarezerwowanie terminu, bo przecież każdy z nas ma swoje życie i obowiązki. Ale w tym celu należy sobie indywidualnie odpowiedzieć, czy chcę, mogę i potrafię zmobilizować się do działania, wziąć na siebie odpowiedzialność/być odpowiedzialnym zarówno organizatorem, jak też uczestnikiem. Ja sobie już odpowiedziałam, a WY? Jeżeli tak, to podzielcie się odczuciami, każdy jest ważny, każdy współtworzy to forum - oby ta praca była konstruktywna.Pozdrawiam. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
księgowy...
![]() |
![]()
Brawo Lenka
![]() Dzięki Twojej damskiej dłoni może ta dyskusja będzie przebiegała trochę łagodniej, obawiam się że bluzgi posypałyby się już dawno ![]() Greg, ale żeś się wk...ł, po co ![]() Jestem za formowaniem kalendarza imprez na przyszły rok, czyli co, gdzie, kiedy i dlaczego ![]() Do Sambora, żeby mnie jasność oświeciła ![]() Publikujesz "Otwarcie 2010" w dziale regionalnym, to otwarcie regionalne, czy ogólne, tylko bez publicystyki proszę ![]() zdrowia |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
![]() |
![]() Cytat:
![]() - Wcześniej można zaplanować i przygotować się do wyjazdu na zlot - Więcej czasu na organizację zlotu - Myślę, że pewna rywalizacja grup kto lepiej to zrobi Sprawa która jest często poruszana na forum. Za daleko, za blisko, pada upał jadę, nie jadę itd..... Ludziska zwykłe życie rodzinne może rozwalić najlepsze plany. Może zróbmy ankietę kto jest singlem, a kto ma rodzinę przynajmniej z jednym dzieckiem. Wiem, że dla niektórych to czysta abstrakcja, ale jeśli dzieciak dostanie gorączki to zabierzesz dupę w troki i pojedziesz w siną dal na zlot ![]() Następna sprawa wydatki. Wiem, że są wśród nas osoby dla których wydatek powiedzmy 4000PLN za polatanie sobie po Rumuni nie stanowi żadnego problemu. Niestety nie dla wszystkich - również pamiętajmy o tych co chcieliby , ale nie mogą bo kasa na to nie pozwala. To nie jest narzekanie to jest proza życia. Bez napierania - wszyscy afrykanerzy nie pojadą do Rumuni, czy na Węgry. W końcu zlot "Chomika" OK chwała mu za to, ale czy nie jest tak (sądząc po ilości zgłoszonych osób), że część ludzi jest jakby nie przekonana czy aby taki zlot robiony na siłę jest imprezą na którą warto jechać. Może się mylę to mnie sprostujcie. Jeśli jechać xxx km nawet w deszcz to każdy chciałby mieć 100% gwarancji, że zlot będzie zajebisty (pod względem organizacji) |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Piast Kołodziej
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Toruń
Posty: 1,890
Motocykl: RD03
![]() Online: 2 tygodni 17 godz 44 min 37 s
|
![]() Cytat:
![]() Jesli chodzi o wybor wiekszej czy mniejszej imprezy to wole te mniejsze... niesmialy jestem ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
![]() |
![]() Cytat:
![]() ![]() Pawel z Jasla napisał: "Moim zdaniem tego nie da się przeprowadzić w 100% charytatywnie tym bardziej, że ryzyko organizatora dotyczące wystąpienia nieprzewidzianych kosztów jest znaczne /raczej na 100% w takiej masie znajdzie się jakiś „grafiki”, który pomaluje pensjonat ewentualnie inny „elektryk” potrafiący pozbawić „prundu” połowę populacji gnieżdżącej się w przyległych do miejsca imprezy zabudowaniach ewentualnie trzeba będzie zapłacić za szkody w uprawach lub inwentarzu albo pokryć inne roszczenia autochtonów w tym tych mundurowych" Zgadzam się ![]() Sprawą bez znaczenia jest dla mnie przyjazd koniecznie motocyklem. ![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |