|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Katowice
Posty: 1,224
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 39 min 57 s
|
![]()
Przewodnik Pascala…… ta… Klasyk. Nie nadaję się nawet do wytarcia tyłka. Choć można nauczyć się czytać między wierszami i wtedy jest lepiej. Np. „Kem – zagubione miasto gdzieś na dalekiej północy…”, czyli już wiadomo, że jak się zagubiło to raczej przez ostatnich kilkadziesiąt lat żadna firma remontowa go nie odnalazła.
Wyczytałem, że Pietrozawodsk jest miastem bliźniakiem dla Sankt Petersburga a że Leningrad ominęliśmy szerokim łukiem, więc namówiłem chłopaków na zwiedzanie. Trochę marudzili. Zwłaszcza taki jeden, co wszystko już widział a u niego w Niemczech to nie takie Pietrozavodzka som ![]() W końcu po tym jak przeczytałem im barwny opis miasta, w którym przepiękną ulicą z trylionem knajp, sklepów i wszystkimi innymi znanymi ludzkości atrakcjami dojeżdżamy do równie ślicznego nabrzeża – dali się przekonać. Mówić już nie potrafili – zmęczenie dało o sobie znać, ale kiwnęli głowami. No i pojechaliśmy a jak dojechaliśmy to jeździliśmy, jeździliśmy i szukaliśmy tej promenady. Mój wewnętrzny spokój zakłócał widok dwóch pomników mijanych raz z prawej raz z lewej. Pascal napisał, że dostali je od Szwedów i chyba Amerykanów. Chyba jakaś syrenka i dziewczynka?… w każdym bądź razie miła odmiana, bo nie czołg, nie duży walec, nie mały walec, nie dwa czołgi, nie działo przeciwlotnicze, nie bohaterski traktor, nie statek bohater, nie ciężarówka odlana w betonie, nie wódz wielkiej rewolucji i nie bohaterski czerwonoarmista w skali 8 000 000:1. Po prostu coś, co jest ładne i tym samym kłuje w oczy na tle wszechobecnej bylejakości. I te pomniki miały stać na naszej trasie. I stały tylko reszta jakoś nie pasowała do opisu… No nic to! Powiedzieliśmy za Małym Rycerzem i postanowiliśmy załatwić sprawy związane z meldunkiem. Mocno po czasie, ale lepiej późno niż wcale- tak myśleliśmy. W tym celu udaliśmy się na pocztę. Po wejściu do budynku tłum spojrzał na nas i nastała cisza przerywana tykaniem zegara… No, ale przecież nie będziemy tak stać i czekać aż wybije pełna i pokaże się kukułka, bo jeszcze jakaś starowinka raczy zejść. Jak zwykle pierwszy zagadał nasz lodołamacz i z ledwie słyszalnym niemieckim akcentem, wyłuszczył Pani z okienka o co nam kaman. Pani pokiwała głową i przyniosła formularze. Tak na oko z pół kilo. Powiedziała co mamy wypełnić, więc zajęliśmy się lekturą. Fa fffa ffffaaa ffffaaaamiiiiillllllliaaaa! Przeczytał uradowany Myku. Ja wydukałem coś od siebie i w tej chwili zrozumieliśmy, że nie będzie łatwo. Miła Pani pośpieszyła nam z pomocą i doprecyzowała informację mówiąc, że jak to wszystko wypełnimy to mamy to zanieść na pocztę główną. Wytłumaczyła też gdzie znajduję się ta poczta a na odchodnym dodała, że najlepiej jak pójdziemy tam w poniedziałek, bo wtedy będzie otwarte. Była sobota i tak skończyła się nasza przygoda z meldunkiem. Nikt nigdzie go od nas nie wymagał. Według Pascala podróż z Kemu na Sołowki biała być dużo tańsza niż z Bielomorska. Nie wiem ile powiedzieliby w Bielomorsku ale w Kemie kwota ta była nie do zaakceptowania. Może sprawiała to magia niemieckiej rejestracji Myka, która uruchamiała w umysłach tubylców jakiś mnożnik ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez deptul : 07.08.2009 o 19:47 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
|
![]()
Widze,ze pomalu nadchodzi pora,zebym opublikowal dwa skandaliczne filmy ,ktore nakrecilem podczas tego wyjazdu.
![]() ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez myku : 08.08.2009 o 23:07 |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() |
![]()
Publikuj, publikuj - mam przeczucie, że mogą okazać się prawdziwym hitem...
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
świeżym warto być:)
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
|
![]()
Z racji, że Paskal nas zawiódł…ma w ryj. Pozostał nam tylko „instynkt podróżnika motocyklisty”, a że lansujemy się na takich „doświadczonych, co to wszędzie byli i wszystko widzieli ”…jedziemy dalej. Jak na twardzieli przystało, nie mamy GPS, bo nawet nie do końca wiemy co to jest i do czego służy. Ale mapy mamy!... ja: Kotlina Kłodzka-Atrakcje turystyczne, Myku ma poradnik –„Blitzkrieg –teoria i praktyka”, Deptul ma atlas europy w skali 1 do tryliona…wiemy gdzie jest Moskwa.
Aaa, mamy jeszcze kompas, ale chyba zepsuty jest, bo leżąc w tankbagu, pokazuje zawsze nie to, co pokazywać powinien. brakmapy.jpg gdzies.jpg tajga3.jpg Za Kemem na cepeenie spotykamy ekipe 4x4 z Moskwy. Też jadą na Kolski. Potem aż do kręgu polarnego, jedziemy razem, trochę się ścigamy, oni nam robią fotki, generalnie droga się nie dłuży. Jeszcze kilka wspólnych zdjęć przy pomniku Polarnyj Krug i już osobno dalej w drogę.Ciekawe, czy jesteście spostrzegawczy. vitara.jpg polarnyj1.jpg Gdzieś za Zelenoborskij gdzie mijamy wielką jak wszystko do tej pory, elektrownię wodną, zaczynamy rozglądać się za noclegiem. Pusta droga, bo oczywiście znowu jest już późno. Nagle ściąga mnie na prawą stronę. Kurwaaaaa, co jest?! W ułamku sekundy rejestruję, że po prawej mam głęboki na 4-5 metrów rów, usłany kamolcami. Energicznym ruchem, przewalam Niunie na lewo i z okrzykiem kurwaaaa, który ugrzązł mi w gardle, szorujemy ostro po asfalcie. Wszystko wydarzyło się błyskawicznie. Wstaję i lecę do motocykla. Mijając chłopaków, którzy wcześniej w akrobatyczny sposób mnie omijali, krzyczę tylko: jestem cały! Leje się benzyna! Raz dwa i stawiamy ją na kołach. -Dżizus, kurwa, co się stało?-wykrzykują jednocześnie chłopaki kurtka.jpg podzwonie.jpg warsztat.jpg Zerwał się gwint w wentylu, powietrze zeszło na raz. Przy prędkości około 100km/h, jest nie możliwe utrzymanie go. Jestem roztrzęsiony. Ściągamy koło i okazuje się, że nikt z nas nie zabrał pompki. Zostaję sam na drodze, a chłopaki z kółkiem wracają do Zelonoborskij. Gdy zostałem sam, zaczęło do mnie docierać co się stało i jakie by mogły być konsekwencje dla całej trójki, gdyby coś jechało z naprzeciwka! Kurwaaaa! Ewidentnie dzisiejszego dnia, to ja jestem pragnienie. Po godzinie montujemy koło, majstrujemy lusterko w technologii rejli, i bardzo powoli ruszamy dalej. Cały czas mam wrażenie, że schodzi mi powietrze, że motong wężykuje…ale to tylko moja wyobraźnia. Gdzieś za Kandalaską, przez którą przeprowadza nas nawalony jak bombowiec kierowca Łady, lądujemy na polu kaczeńcych. Dopiero teraz opadają emocje i mimo,że my nie pijemy wódki i nie jemy mięsa…robimy dziś wyjątek. gdzies2.jpg kaczence.jpg kaczence2.jpg
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz ![]() Ostatnio edytowane przez bajrasz : 09.08.2009 o 22:10 |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Katowice
Posty: 1,224
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 39 min 57 s
|
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Nad psyche popracowaliśmy na biwaku. Narobiliśmy się po kokardę ![]() Ranek przywitał nas odległym warkotem silnika Lady Nivy. Szto eta - pomyślał Myku i leniwym ruchem otworzył bezszelestnie suwak swego niemieckiego śpiwora... ale o tym w następnym odcinku ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Chojnice/drogi Europy
Posty: 1,038
Motocykl: RD07a
Przebieg: hgw
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 4 godz 28 min 20 s
|
![]()
Ładnie rozrabialiście, ładnie
![]() Kiedy następny odcinek ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
|
![]()
No,pomalu robi sie ciekawie.Chyba zaczne czytac ten watek
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
![]() Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Łęczyca
Posty: 220
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 6 godz 21 min 59 s
|
![]()
@Bajrasz
Cytat:
To może miec znaczenie dla przestrogi i jako nauczka dla innych podrózników. Wybacz że w tym przypadku jesteś jakby przypadkiem klinicznym ale cóż ... tak wyszło.
__________________
Transalp Błękitny Grom XL 600V Moja galeria foto http://picasaweb.google.com/petrosbike |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
świeżym warto być:)
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
|
![]()
Zaworek został zbyt mocno wkręcony, co spowodowało uszkodzenie gwintu. W trakcie wstrząsów przeskoczył gwint i powietrze zeszło w oka mngnieniu.
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
![]() Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Łęczyca
Posty: 220
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 6 godz 21 min 59 s
|
![]() Cytat:
__________________
Transalp Błękitny Grom XL 600V Moja galeria foto http://picasaweb.google.com/petrosbike |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
akcja coca-cola, prośba o pomoc | mbogo | Kwestie różne, ale podróżne. | 22 | 30.08.2013 21:46 |