| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Inne - dyskusja ogólna Dział poświęcony motocyklom nieskategoryzowanym. | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Nov 2017 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 249
				 
Motocykl: CRF1000D 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 3 dni 20 godz 31 min 48 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			
Bo tu na forum jak ktoś pyta o lekki teren, to większość widzi od razu błoto po kolana, piasek jak na pustyni i przeprawy rzeczne w wodzie po pas  
		
		
		
		
		
		
		
	![]() NC750X to super maszyna, minusem jest mały zbiornik, ale z kolei mało pali. Po szutrach da się nią spokojnie jeździć, polne drogi też nie są jej straszne. Autostradą też można śmiało jechać (140 bez męczenia się, 170 jak jest taka potrzeba) Jeszcze jeden minus jest taki, że jak się zapakuje takiego np banana, albo przypnie jakieś namioty i inne torby na tylnej części kanapy, to przy każdym tankowaniu trzeba to zdejmować. DCT jest stworzona do tego motocykla, silnik przyjemnie basowo sobie mruczy. Gdyby mnie nie było stać na afrykę to kupiłbym właśnie nc750x  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2018 
				Miasto: Słocina 
					
				
				
					Posty: 1,346
				 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 3 tygodni 4 dni 9 godz 28 min 37 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			
Jeśli kiedyś kupię za 70 klocków nówkę NAT, czy nawet NC750X, to nie po to by topić go w błocie. Do tego wystarczy dowolny używany 250 za pół ceny kufrów do Africy.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: May 2013 
				
					
				
				
					Posty: 1,324
				 
Motocykl: xtz660 Ténére/XR650R 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 1 godz 19 min 53 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			CRF250L. Jeśli na zadupiu ma z tobołami przeprawić sie bez strachu przez podłe drogi na których piach, kamienie i błoto nie mając żadnego doświadczenia to kufrów mu nie starczy na strytki do tych nudnych turystycznych plastików które tu polecono. Nie jestem fanem CRF250L. Po prostu moto z niskimi wymaganiami serwisowymi, dość poręczny i lekki, spokojnie i przewidywalnie oddający moc dla początkującego- w sam raz. A dość dzielny i na szosie i poza nią. Jest ABS, jest wtrysk, jest przyzwoita waga i względna gleboodporność i jest Honda. Na jezdzenie po szosie jest emerytura i armatura. Tam więcej nie potrzeba  
		
		
		
		
		
		
		
		
			 
		Ostatnio edytowane przez Prince : 11.04.2019 o 20:59  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | |
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2018 
				
					
				
				
					Posty: 109
				 
Motocykl: CRF 1000 
				
				
				 
Online: 5 dni 1 godz 27 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
   Takiego enduraka zrzuci z góry jak mu się nie będzie chciało zjeżdżać, zejdzie na dół podniesie i pojedzie dalej  
		 | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | |
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Wieczór 
		
		
		
		
		
		
			Cytat: 
	
 I jeszcze zgryzliwie; ćwierć wieku temu miałem juz tak z 6 lat doświadczeń motocyklowych i marzylem o Afryce. Przypadkiem kupilem rm125. Do krolowej pierwszy raz przymierzylem się ze 2 razy już w nowym tysiącleciu. I też nie żałuję. Każdy człek ma rozum ale i serce. IMO najlepszy motocykl jest ten trzeci, czwarty albo bieżący. Sorki za lekki off Pozdr rr 
				__________________ 
		
		
		
		
	Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie.  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#6 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2018 
				
					
				
				
					Posty: 109
				 
Motocykl: CRF 1000 
				
				
				 
Online: 5 dni 1 godz 27 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#7 | |
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2015 
				Miasto: Kraków 
					
				
				
					Posty: 128
				 
Motocykl: DR650SE 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 2 dni 5 godz 19 min 14 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
  . Ja np. odkryłem, że wolę zdecydowanie lżejsze motocykle. Padł temat DRZ, więc się wypowiem bo obecnie mam taką w garażu - jako jedyny motocykl. Przede wszystkim trzeba rozróżniać to, że są 3 wersje enduro DRZ. Dwie z nich ( E i Y) są bardziej hardcorowe i nastawione na cięższy teren. Trzecia ( S-ka) jest słabsza, znacznie cięższa, ale ma bardzo wyraźnie dłuższe interwały serwisowe. Ja mam S-kę i używam jej uniwersalnie. Kręcę się wokół komina, pojechalem też do Rumunii na kołach. Pod dupę karimata złożona i przypięta ekspanderami zrobiła robotę  . Na trasie przelotowa około 100km/h. Przełożenia mam bardziej w teren niż na prędkość. Moim zdaniem na początek lepiej się uczyć na słabszym, ale lżejszym motocyklu. Zwłaszcza, że na początku się go częściej podnosi  
		 | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#8 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2018 
				
					
				
				
					Posty: 109
				 
Motocykl: CRF 1000 
				
				
				 
Online: 5 dni 1 godz 27 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Poleciłem DRZ bo ma w miarę wygodną kanapę, w porównaniu do EXC czy CRF 450 to luksusową wręcz. Latałem DRZ przez trzy lata na podjazdach, bagnach itd, ogólnie hard enduro, nic nie padło. Sprzedałem koledze, katował następne trzy lata i coś mu w silniku kłękło ale on przez te trzy lata chyba nawet oleju nie wymienił. Żeby nie było ja wcześniej też specjalnie o nią nie dbałem, a jak ją kupowałem to wyglądała jak po wojnie, z mojego doświadczenia to pancerna maszyna  
		
		
		
		
		
		
		
		
			![]() Edit. Żeby nie było, nie upieram się na DRZ tylko ogólnie na początek lekkie nie wysilone enduro będzie super, czy to CRF czy WR czy DRZ czy jakaś Beta czy inny GasGas. Ostatnio edytowane przez LuckyStrike : 11.04.2019 o 21:31  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#9 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			A ja będę się upieral, że AT czy NAT to bardzo uniwersalny a jednocześnie przewidywalny motor. 
		
		
		
		
		
		
		
	Od 3 dni z synem 25 kg latam sobie po Portugalii. Robimy TET, jak nam dość wskakujemy na autostradę i drogi lokalne. Dziennie po 300 km, są kamienie, pioch a nawet błoto. Na autostradzie 120 można lecieć, ino dupa boli (bo to AT...). Nie widzę tego na DRZ czy innym BMW. ![]() Sent from my G8441 using Tapatalk  | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#10 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Wieczór 
		
		
		
		
		
		
			Wszystko rzecz gustów, potrzeb i determinacji. Co dla jednych jest uniwersalne, ala drugich juz nie musi takim być. Przewidywalnosc? W jakim zakresie (pytanie retoryczne). Za komuny miałem etz250. Potrafiła ciągnąć godzinę prawie non stop na maksymalnie odkreconej szpuli, a szła a wtedy 125 co na tamtych drogach było głupotą. Na koniec, ważne jak właściciel ze swoich 2oo zadowolony. Przekonać do tego innych? Można zyskać przyjaciół lub wrogów. Pozdr rr 
				__________________ 
		
		
		
		
	Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| QMapShack - alternatywa dla BaseCamp | diego | Mapy | 1 | 07.06.2018 08:45 | 
| AGV AX-8. Alternatywa dla Shoei Hornet? | Miklaz | Kaski | 127 | 02.10.2012 18:59 |