|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdynia teraz
Posty: 3,456
Motocykl: kryzys.
Przebieg: 48 lat
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 2 tygodni 1 dzień 6 godz 4 min 20 s
|
![]()
Puszek. Racja. Koleś jest zakręcony. Czasem brak planu jest najlepszym planem (szczególnie gdy wyjeżdża się na wschód w połowie września chyba)
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() |
![]()
wg mnie ta sprawa ma 3 aspekty:
- jakosc relacji tj. zdjecia, pioro, percepcja autora - dla mnie to wypada bardzo slabo - spelnienie zobowiazan wobec sponsorow - to juz nie moja sprawa - osobiste przezycia autora - jakim wyzwaniem jest dla Niego ta wyprawa wie tylko On i to On zdecyduje czy byla to przygoda czy koszmar zycia ja sie osobiscie z Nim na nic nie umawialem, nic mi nie obiecywal, wiec nie mam czego oczekiwac - ta wycieczka to suma jego decyzji. jako 'widz' moge oceniac tylko punkt pierwszy. na tym forum jest sporo relacji z wypraw na wschod - wiemy wszyscy jak ciekawa potrafia byc lektura.
__________________
buziaki ![]() Ostatnio edytowane przez szynszyll : 13.12.2012 o 11:50 |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
|
![]()
My byliśmy świetnie przygotowani, nawet na znacznie większe mrozy, była to bułka z masłem. Poza tym mieliśmy swoje roześmiane mordy
![]()
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
El Mariachi
![]() Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Podkarpackie
Posty: 1,493
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 2 godz 12 min 15 s
|
![]()
1. Nie miał kasy, a chciał koniecznie pojechać więc znalazł sponsora z którym podpisał umowy więc robił co podpisał
2. Nie dał rady bo się przeliczył (źle ocenił np pogodę) Dajcie wiarę wielu tu między nami co pogodę źle oceniali. (nie komentuję) 3. Samotność, bariery językowe, wyczerpanie, poczucie obowiązku np pisania, motocykl który nie jedzie, wiem że to nie usprawiedliwienia lecz może "przyczynek", związek przyczynowo-skutkowy. Drogi Panie Pyntront skomentować można wszystkich i u wszystkich wszystko. Można też doszukiwać się dziury w gaciach lecz PO CO ![]()
__________________
Niech moc będzie z wami ........... |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,439
Motocykl: Nie mam już Afryki
![]() Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
![]()
Chwilą urealnienia pomyślności tego wyjazdu dla mnie był moment w którym masa bagażu przewyższyła mase pojazdu dwukrotnie (bez kierowcy jeszcze) Nawet jakby to nie był zwykły "chińczyk" tylko rodowity "japoniec" to dla mnie stało się jasne że facetowi brakuje co najmniej jednej klepki, choć wielu dalej twierdzi że na pewno mu nic nie brakuje, a juz na pewno nie jaj
![]() No wiec moje zdanie jest z goła inne Może bardziej obrazowo ![]() Bierzemy Daewoo Matiz lub pod inna nazwą chevrolet Matiz Chevrolet Spark Chevrolet Joy Chevrolet Exclusive Chevrolet Chronos Pontiac Matiz G2 Pontiac Matiz Pontiac G2 FSO Matiz UZ Matiz i pewnie wiele innych (tyle tylko znalazłem) o wadze niecałe 800kg. Obładujemy go bagażem o masie 1600kg Podłaczymy do jego instalacji 4 farelki po 1500W i zeby zachować na końcu jeszcze stosunek mas (Michał vs moto) wsiadają do niego w sumie 4 osoby ( po farelce na łeb) i bedziemy jechać przed siebie na wschód zimą na letnich oponach w Himalaje ![]() O tak to widze ![]() PS: teraz sprawdzałem że ta 350cc waży sucha od 175 do 185kg ![]() Ale to już zostawmy bo to darowany koń ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez rambo : 14.12.2012 o 14:41 |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
|
![]()
Uhaha! Mati, popatrz no, jeszcze mnie coś potrafi pozytywnie zaskoczyć. Chyba se coś golne!
Ramboszczaku, kochany, przeca widać gołym okiem że kolega karawaniarz dość mocno przegiął. Jak to zobaczyłem pierwszy raz to sobie siadłem, normalnie. I to nie podlega dyskusji, że to jest kwestia pewnej ilości km, żeby coś siadło - zakładać się można co pierwsze. Na Saharze spotkałem kiedyś francuza na rowerze, z torbami po 20 l pełnymi flaszek po wodzie. Pewnie miał tam coś jeszcze, ale niewiele. Był w podróży 3 miesiące i był szczęśliwym człowiekiem. Są tacy co mają plecaki 30 litrowe, i tacy z 80 litrowymi. Mój waży 8 kg i mam w nim wszystko na roczną wędrówkę. Tak na prawdę nie interesuje mnie co kto targa na plecach czy kołach, czasem tylko podziwiam rozmach. Gościu po prostu ugrzązł w fatalnychg dla siebie warunkach - gdzieś nie doczytał, czegoś nie przewidział, coś mu się pośliznęło. Teoretycznie mogło dać radę. Szkoda mi gościa bo dał dupy pewnie nie raz, ugrzązł w wielkim gównie i jeszcze musiał robić dobrą minę. W takich warunkach można tylko wspomagać człowieka, czymkolwiek, choćby dobrym słowem. W podobnych sytuacjach próbuję się znaleźć w jego sytuacji. Niefajnie, prawda? Tak na prawdę bałem się jego nocnych podróży, gdzie oślepienie, lub poślizg mogło spowodować wylądowanie w zaspie, i przy takim mrozie wystarczy chwila żeby zasnąć na zawsze. Światła rzadkich samochodów mogą nie znaleźć zasypanego zaprzęgu. Dobrze że się wycofał, ma teraz czas na myślenie, bez niepotrzebnej szarpaczki. Myślę że człowiekowi w drodze należy pomagać, wiedzą o tym nomadzi i stare kultury. Człowiek w drodze jest jakby trochę święty, szczególnie samotny. Ja podczas włóczęgi nie liczę specjalnie na opiekę, ale tym bardziej cieszę się gdy ktoś powie mi dobre słowo i powita uśmiechem. Nie będę facetowi tłumaczył że przegiął, bo to już wie, oj bardzo dobrze, ale na dobre słowo może liczyć - to na prawdę ważne niezależnie kim jest i czy jego głowa dobrze pracuje. Na drodze wszyscy jesteśmy równi, w pewnym sensie nadzy. Pytront...dzięki!
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
![]() Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 289
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 9 godz 26 min 34 s
|
![]() Cytat:
Chciałbym na swojej drodze spotykać takich ludzi jak Ty! Sam też staram się patrzeć w ten sposób, zwłaszcza na podróżujących w pojedynkę (celowo nie piszę samotnych ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2010
Posty: 313
Motocykl: RD07
Przebieg: mały
![]() Online: 4 tygodni 18 godz 22 min 53 s
|
![]()
Fragment z
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1...la_swiata.html "Michał Kubiak jako radny PO zasłynął konsekwentną walką o..." W sumie zasłynął. |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdynia teraz
Posty: 3,456
Motocykl: kryzys.
Przebieg: 48 lat
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 2 tygodni 1 dzień 6 godz 4 min 20 s
|
![]()
Michał wrócił... ale sponsor chyba jeszcze o tym nie wie
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wycieczka dookola jeziora Turawskiego. | igi | Polska | 18 | 04.12.2012 15:53 |