Śpiwór i mata

[Wojtek_K]

na elefancie się sprawdził , a w tym tygodniu pod namiotem (4 os warta) przy 7-9 st. w nocy śpiwór rozpięty i potraktowany jak kołdra bo w zapiętym za ciepło no i nic nie piłem, ze by uspokoić ciekawość

w ekspedycji zimowej w Finlandii, w domkach/szałasach chłopaki spali i nie nazekali

[matjas]

i faktyko to jest 40x40cm? w sensie taka bambuła? czy da się to trochę lepiej zrolować ew. potraktować jakimś workiem kompresyjnym?
pytam z ciekawości bo cena więcej niż kusi jak się porówna z tymi puchowymi cudami za parę dobrych stów.

matjas

[Wojtek_K]

30x35, ma worek z 3 poziomymi i 2 pionowymi trokami można go ściągnąć jeszcze bardziej ale wygląda jak baleron

[Lupus]

Majtasku, to są takie śpiworki, że nie potrzebujesz karimaty, przy wadze 3,5 to funkcjonuje trochę jak kołdra, nie marz raczej o dużej kompresji. To super spiwór do fury, bo tani i raczej trwały. Na moto zajmuje to sporo miejsca Ekwiwalentem tego psiworka jest puszek .7 kg wielkości dużej coli. Są 2 rzeczy do których nikt mnie nie przekona, mianowicie tani olej i takiż śpiwór. Niewyspany osobnik to jeżdżąca bomba, odłamki czasem rażą innych. Warto pozbierać trochę siana, odpuszczając sobie gadzeciarnię. Trochę się na tym znam bo w śpiworze (puchowym) przespałem bezmała rok. w syntetykach też spałem - nigdy więcej! Całe to pieprzenie o wilgoci i innych pierdołach można se w dupę wsadzić. Dziękuję serdecznie za uwagę

[Louis]

Napisał Lupus

Całe to pieprzenie o wilgoci i innych pierdołach można se w dupę wsadzić. Dziękuję serdecznie za uwagę

W zasadzie to jest jedyna rzecz jak mnie powstrzymuje przed zakupem, mógłbyś to rozwinąć? Ewentualnie polecić jakiś w dobrym stosunku ceny do jakości?

[wolly]

w ekspedycji zimowej w Finlandii, w domkach/szałasach chłopaki spali i nie nazekali

a medal ma dwie strony , porozmawiaj z rewersem bo bo awersowe zdanie już znasz

ale spiwór jest OK a odczucie zimna jest względne ale o tym już ktoś pisał

[matjas]

hm... no to mi Lupus opowiesz o tym jaki śpiwór i za ile.

tak chciałbym oswoić zimę, jednak najczęściej oswajam się po prostu z faktem, że wydawanie pieniędzy, których nie mam jest zbrodnią

matjas

[Lupus]

Polecić mogę polskie śpiwory, ponieważ mają polski puch, a ten jest komercyjnie najlepszy na świecie - ergo- śpiwory bardzo dobrych firm mają go również w sobie tylko za znacznie wyższą ceną. Najwięcej zaufania mam do Robertsa, Pajaka, Yeti (polskie), Cumulus też może być. Nie polecam Małacha, bo zaczął oszukiwać na parametrach. Uwaga! Są różne oznaczenia temperatur granicznych, chodzi o to że są różne normy i tu cię mogą zagiąć - u jednego komfort -5 to to co u innego 0, ale to wyższa szkoła jazdy. Ja np mam śpiwór 800g z komfortem do - 9 dla facetów!, ale to górna półka puch cuin 950+ (poczytaj o tym), w tychże śpiworach spalim zimą na "Murmańskiej" zadymce zimą i było ok do -20. Dobry puch jest od 750 cuin. Kilówka starcza na 3 sezony, praktycznie do -5. Nie warto kupować tych z membraną w górnej warstwie, bo zimą blokuje ją lód z potu, latem śpiwór również bardziej wilgotnieje. Jeśli nie jesteś żeglarzem, nie widzę problemu z namakaniem puchu, ja używam takowego od wielu lat i nigdy nie miałem z tym problemu. Kiedyś coś skrobnę na ten temat, ale to spory tekst wyjdzie, żeby nie było nieporozumień. Śpiworki najlepiej zamawiać hurtem, wówczas można sporo ugrać. To nara tyle

[matjas]

Napisał Lupus

Nie warto kupować tych z membraną w górnej warstwie, bo zimą blokuje ją lód z potu

Właśnie o tym pisałem /cichutko w Czesiu/ powątpiewając w kondona z goretexu zimą - latem to pewnie daje radę ale zimą pory zamarzną i jest dupa - śpi się wewnątrz sopla.
No ale... ja teraz nie mam szansy spać poza domem jak spada nawet do 10stC bo nie mam w czym a zimą de facto się z chaty spać nie ruszam póki co bo robię za palacza... na przykład taka Biała w namiocie zupełnie odpada bo nie mam jak.

jeśli jak piszesz WojtekK skompresowanie tego wojskowego do 35x35 jest możliwe to nie jest to aż taka tragedia zwłaszcza jak się jedzie samemu motocyklem z reguły. chyba dam mu szansę...

jeszcze Lupi pisałeś o kuchenkach - wiesz co? sprzedałem mojego Primusa Multifuel Mósze i sam zostawiłem sobie po prostu kostkę. fakt... nie tankuję do niej dziwnego paliwa gdzieś w Afryce ale na jeżdżenie po krzakach i na wysokości do 1500mnpm spokojnie daje radę i rozpalona gotuje porównywalnie z Primusem. raczej nie wymienię jej na inną - sorry za OT

matjas

[Pirania]

Tak potwierdzam "puchy" są ok.. mała waga, ciepło, objętość, etc. Może cena czasami zaskoczy ale jak to brzmiało Żydowskie powiedzenie.. "Co tanie to drogie.."

Zgadzam się z Poprzednikiem w 101%..