| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2010 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 559
				 
Motocykl: Brak 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 15 godz 42 min 24 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			a nawet 29...
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jun 2008 
				Miasto: Poznań 
					
				
				
					Posty: 5,607
				 
Motocykl: 690 Enduro 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 36 min 25 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			w sumie 30
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				
					
				
				
					Posty: 1,409
				 
Motocykl: RD07a 
Przebieg: 43k+ 
				
				
				 
Online: 3 tygodni 3 godz 40 min 47 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			![]() ![]()   Wraca na antene moj ulubiony serial! ![]() ![]()  
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			uffff.... dobrze, że jesteś z powrotem. to była cholernie długa przerwa na reklamy! 
		
		
		
		
		
		
			dawaj chłopaku. pięknie piszesz! matjas 
				__________________ 
		
		
		
		
	'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Apr 2008 
				Miasto: Wroclaw 
					
				
				
					Posty: 2,387
				 
Motocykl: RD04 
Przebieg: 40.000 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Do Novaci było z górki także zajechaliśmy w miarę szybko i tak jak planowaliśmy upolowaliśmy nocleg. 
		
		
		
			Praktycznie pierwszy napotkany pensjonat był strzałem w dziesiątkę. Małe targowanko i cała góra domku dla nas.Wyszło po 30 zeta na głowę. Chłopaki szybko się zalogowali a po otwarciu bagaży stwierdziłem, że skręcają nam się firanki. Podpytałem właścicielki(nie pamiętam jak) o pralkę.Generalnie nie było problemu tym bardziej ,że zebrałem po piątaku od każdego cwaniaka i Pani zabrała to kłębowisko skunksa. Rozkulbaczeni gotowaliśmy się do zdobycia Transalpiny. Nagle moim oczom ukazał się taki oto obrazek. Wojtek mając w pamięci swoje dwie przebite opony pomstował na Mitasa na którego ja nie dam złego słowa powiedzieć. No tak trzeba usunąć dziada-pomyślałem W tym momencie podszedł do mnie starszy Pan a ja zapytałem artykułując: -Kombineren? -Cak Cak Cyk? -Wsziiiiit -ściskam gwózdek paluchami Dziadunio popatrzył jak na półgłówka i zapytał -Kleszcze?(to był początek przyjaźni ,która rozwinęliśmy wieczorem przy stole) Ten kraj zawsze mnie zaskakuje.Kiedyś chcieliśmy pralkę to babka przyniosła miske.Innym razem jajecznice to dostałem parówki. Tutaj taka niespodzianka kleszcze ,kleszcze hmmm Nie bacząc jednak na bariery językowe zabrałem się do usunięcia trutnia. Poszło gładko także nie wstrzymywałem dłużej stada. Od samego początku przywitał nas piękny i równy asfalt(dla jednych stety dla innych niestety). Droga wiła się ku górze a my dzidowaliśmy ile fabryka dała mijając ludzi na trawce, którzy porozkładali swoje piknikowe koszyki. O ile na początku były barierki odgradzające o tyle później wyobraźnia trochę wyhamowała nasze zapędy. Pogoda była fantastyczna i zrobiło się pusto Napotkaliśmy też pierwsze przeszkody, które zostały pokonane na tzw pełnej pi... Nie wszystkim wyszło no, ale cóż:-).... zabawa była przednia Minęliśmy ośrodek narciarski i parliśmy dalej naprzód. DSC08267.jpg Moim oczom ukazał się fantastyczny widok.Naczytałem się o tej Mongolii oraz oglądałem Wasze relacje i coś we mnie drgnęło. Wiele się nie namyślając klepnąłem maleńką w siedzisko i zrobiłem: -Ichaaaaaaaaaaaaaaa Złapałem jak zwykle wkrętkę, że sam tu jestem i pokonuje bezdroża odległych krain.Pozycja oczywiście na stojaka jak... wypada. Wypatrywałem zabitej zwierzyny i wdychałem chłodniejsze powietrze. Po chwili wjechałem w jakąś dziurę a szczeka mojego kasku zasłoniła mi oczy.Miotałem się chwilę jadąc jak Waldemar Marszałek w swojej łodzi. Nie widząc niczego uświadomiłem sobie, że Czachor to ja nie jestem. Gdy tak pędziłem po tym rumuńskim stepie w te i spowrotem z letargu wyrwał mnie Wojtek. -Enoooo -Honooo -Jedziemy dalej  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#6 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Apr 2009 
				Miasto: Wrocław / Grenoble 
					
				
				
					Posty: 1,183
				 
Motocykl: RD07a 
Przebieg: ~60kkm 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dzięki Ci Calgon, że napisałeś tego posta od nowa  
		
		
		
		
		
		
			 
		
				__________________ 
		
		
		
		
	Jeśli coś warte jest zrobienia, warto to zrobić, choćby źle. Gilbert K. Chesterton  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#7 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Apr 2008 
				Miasto: Wroclaw 
					
				
				
					Posty: 2,387
				 
Motocykl: RD04 
Przebieg: 40.000 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Pognaliśmy więc dalej w kierunku szczytu zaciekawieni gdzie byliśmy po drugiej stronie.Wojtek przodownik tarł podnóżkami jak wściekły co musiałem uwieczniać na kolejnych zakrętach. 
		
		
		
			Po drodze kolejna przeprawa.Wyczyny Mańka nie robiły już nawet na nas wrażenia.Może gdyby zjechał ze skarpy w dół? Duży Maniek już miał nas dość. Tak bardzo chciałem zobaczyć przewróconego GS,że rozśmieszałem go na każdym kroku.Do tej pory jadąc na anakach jakoś nie chciał się obalać. Ten przejazd jednak odbywał się w atmosferze głośnego dopingu -przewróć cyce -przewróć cyce -sutki staną -sutki staną Mina Gsiarza bezcenna:-))))))))))))))))))))) Chciałbym wysnuć teorie, że Afryka lepiej nadaje się do jazdy w śniegu niż GS. Jest to moje prywatne odczucie i proszę mnie nie atakować fanatycy BMW:-)))))))))))))))))) A najlepiej to do przejazdów w śniegu nadaje się Aprilia Tuono. "ALE TO JUŻ BYŁO...." Tego wpisu nie można komentować! Chciałem choć trochę być kontrowersyjny.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#8 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: WROCŁAW 
					
				
				
					Posty: 655
				 
Motocykl: RD07 
				
				
				 
Online: 3 tygodni 3 dni 2 godz 10 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Uwielbiam 
		
		
		
		
		
		
		
	![]() ![]() ![]() ![]()   Pisz Kolego
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#9 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dzięki Calgon 
		
		
		
		
		
		
		
	Ps. Ja się pytam gdzie jest ta multi cujka ewrydeja?(ursus i tokaj już był)  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#10 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2008 
				Miasto: Ustroń 
					
				
				
					Posty: 237
				 
Motocykl: RD07a 
Przebieg: 95000 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| transalpina rumunia nocleg | Evvil | Przygotowania do wyjazdów | 12 | 11.07.2015 22:42 | 
| Hjc multi | KML | Kaski | 12 | 24.09.2012 16:19 |