| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
| 
			
			
			
			
			
			 Zarejestrowany: Jul 2010 
				
					
				
				
					Posty: 1
				 
Motocykl: RD03 
				
				
				 
Online: 47 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Szczere wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#3 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Apr 2008 
				Miasto: Warszawa/Dworzec Centralny 
					
				
				
					Posty: 408
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 6 dni 4 godz 22 min 48 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Kochani, 
		
		
		
		
		
		
			o tym, że Izi był motocyklistą "z krwi i kości" i najrdzenniejszym "afrykańskim czarnuchem" świadczy nie tylko jego czarna tablica na Hondzie AT (może nie każdy wie - to min 15 lat przejechanych na tym samym motocyklu !), świadczył o tym, przede wszystkim, jego sposób życia: przedkładanie ducha nad wszelką materialność, ciekawość Świata, preferencja niskobudżetowych projektów, bezinteresowne dzielenie się zdobytym doświadczeniem i wiedzą a przede wszystkim brak zadęcia ale.... co za tym idzie - brak myślenia "na wszelki wypadek" - w masie planów na przyszłość - nie było planu na nagłą śmierć. Co to oznacza - łatwo się domyślić... Ilu z nas, ubezpiecza się "na zapas"? - Zawsze są ważniejsze potrzeby... No i żeby jeździć - najlepiej nie być związanym stałą robotą - bo urlop to zaledwie 27 dni a żyć ze swojej pasji dopiero miał zacząć... Tak, życie Podróżnika nie idzie w parze z szeroko zakrojonym socjalem... Niezmiennie, jestem pod ogromnym wrażeniem, więzi jednoczącej Afrykanerów ale też w ogóle motocyklistów. Więzi szczególnej, kiedy w wypadku ginie "jeden z nas". Nie wiem czy dzieje się tak dlatego, że przychodzi nam do głowy "to mogłem być ja" czy naprawdę łączy nas wyjątkowy rodzaj braterstwa. Jedno wiem na pewno - Izi był wyjątkowy - należał do ginącego gatunku. Mam nadzieję, że kiedyś zrozumie to jego dziś 11-letni syn Rafał i będzie dumny z takiego Taty. Proszę zasilmy konto "fundusz wypadku Iziego" najhojniej jak możemy. Liczy sie każda złotówka. Jestem przekonana, że wspierając tych, których kochał to najlepsze, co fizycznie możemy jeszcze dla niego zrobić. Ta śmierć to ciężar, który przygniótł ich ponad siły, choć oni sami o tym w ogóle nie myślą. W imieniu przyjaciół AT serdecznie dziekuję wszystkim, którzy dokonali już wpłat i nie pozostali obojętni. Jesteśmy w kontakcie z najbliższymi Iziego i staramy się na bieżąco rozeznać ich potrzeby. Czekamy na finalne załatwienie formalności przez ubezpieczyciela - to jeszcze troche potrwa. Dlatego konto pozostaje ciągle aktywne. Oczywiście o ostatecznie zebranej kwocie i jej zadysponowaniu oficjalnie poinformujemy na forum. Nie wiem czy jest to dobre miejsce i czas ale składam pokłon Oli i Samborowi za walkę, jaką stoczyli o to, żeby ciało Iziego tak szybko mogło spocząć w rodzinnej Czernicy. "Przenieśliście góry" i dokonaliście rzeczy niemożliwych. Podobno tylko miłość może niemożliwe w możliwe zmienić - więc cóż tu dodać? Za miłość się nie dziękuje. Sambor serce ma wielkie ale pod skorupą żółwia więc jakoś dał radę, pozostali uczestnicy wyprawy szczerze przyznam nie znam ale myslę, że daliście z siebie wszystko, ale Ola ...? Dziewczyno jesteś najdzielniejszą Lejdiską jaką znam! Szacun Przyjaciele! p.s Temat stosownego wątku, na Forum, poświęconego postaci Iziego, z pewnością moderatorzy jaks ogarną - potrzeba "chwilkę czasu" - liczę, że każdy z Was włoży tu swoją cegiełkę. Myśli, wspomnienia i zdjęcia ze wspólnie spędzonych chwil są bezcenne a tak jak piszecie, miejsce pochówku bedzie wyjątkowym punktem na naszej Afrimapie. Z pewnością jakieś spotkanie wspominkowe się urodzi. Potrzeba przedłużania pozytywnego myślenia o Izim - myślę, że jest w każdym z nas. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy (B.Spinoza)  | 
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#5 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				
					
				
				
					Posty: 1,045
				 
Motocykl: RD03 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 4 dni 16 godz 6 min 2 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			OGROMNY SZACUNEK dla Oli, Sambora, Kajmana i Wszystkich innych, którzy przyczynili się do tego, że pożegnanie Roberta mogło odbyć się na rodzinnej ziemi. Na 100% nikt z nas nie potrafi sobie nawet wyobrazić tego przez co musieliście przejść i co musieliście zrobić aby to wszystko w tak tragicznych okolicznościach sprawnie zorganizować.  
		
		
		
		
		
		
		
	Ps. Co do owiewki to mam identyczną /to jest ta z allegro/, ale moim zdaniem to nie ona jest winna. Tam na górze jest ktoś, kto za nas planuje ten ziemski czas - choć tego nie rozumiemy to pewnie tak musiało być ...  | 
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#6 | |
| 
			
			 El Mariachi 
			![]() Zarejestrowany: Aug 2009 
				Miasto: Podkarpackie 
					
				
				
					Posty: 1,493
				 
Motocykl: RD04 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 2 godz 12 min 15 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 Bardzo trafnie ujęte. Gdzieś na tej drodze u nas wszystkich musi być- niestety postawiona kropka. A takie wypadki są zawsze bezsensowne i głupie. Poszukiwanie powodu nic tu nie da, a nie szukamy go my tylko nasze załkane dusze pytają DLACZEGO  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	Niech moc będzie z wami ...........  | 
|
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#7 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2008 
				Miasto: cork blarney 
					
				
				
					Posty: 27
				 
Motocykl: to jeszcze nie jest wyjaśnione 
				
				
				 
Online: 19 godz 9 min 6 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			To jak mocno dotyka mnie śmierć człowieka,którego nigdy nie poznałem jest dla mnie wręcz niezrozumiałe.Najwyższe wyrazy współczucie dla rodziny i przyjaciół 
		
		
		
		
		
		
		
	IZI będziesz w mojej pamięci,taki jakim Cię zawsze wyobrażałem czytając Twoje posty,relacje. Najlepszego kolego,gdzieś tam dokąd odjechałeś....  | 
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#8 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Nov 2008 
				Miasto: Poznań 
					
				
				
					Posty: 940
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 1 godz 3 min 4 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Wróciłem wczoraj z urlopu, nie było mnie 2 tyg na forum, wchodzę... i dotąd mam ściśnięty żołądek. Tak ogromnie mi przykro... 
		
		
		
		
		
		
		
	Przyłączam się do kondolencji, niech Bóg ma w opiece rodzinę Iziego.  | 
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#9 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Apr 2008 
				Miasto: Szczecin 
					
				
				
					Posty: 109
				 
Motocykl: RD07a 
Przebieg: 100.000 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 2 dni 2 godz 20 min 40 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dopiero dzisaj od jakiegoś czasu mogłem zagościć na forum i ... Trzymaj się Izi i daj natchnienie wszystkim którzy próbują żyć tak jak TY i tym którzy chcieliby ta żyć, ale brak im odwagi.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#10 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Toruń 
					
				
				
					Posty: 35
				 
Motocykl: RD07 
				
				
				 
Online: 4 dni 20 godz 18 min 19 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Łączę się w żalu i modlitwie za duszę ś.p. Iziego ...
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 |