Wieści podróżniczokoronawirusowe

[Artek]

Napisał Pirania

A czy szczepionki cokolowiek pomagają w wyjazdach? Z tego co widzę to i tak trzeba mieć testy.. Przy wyjeżdzie do ogarnięcia a jak to działa przy wjeździe? Np lecisz na tydzień na offa w Bośni..wjazd ogarniesz na teście zrobionym w PL a powrót ? Trzeba w Bośni ogarnąć gdzieś i tyle ?
Wyjaśnicie jak krowie na rowie?

Właśnie na tapecie UE jest temat krajów bałkańskich.
Chcą, aby podróżny miał zaświadczenie:
a. Czy jesteś szczepiony
b. Kiedy miałeś ostatni test
c. Czy chorowałeś.


Info z porannego Radio Szczecin.


Coś się na pewno wykluje w ciągu miesiąca/dwóch.

[Pirania]

No coś musi się zadziać bo to kraje które żyja z turystyki..

Tajladia oferuje dwutygodniową kwarantannę przed podróżą dalej. Albo hotel, klub golfowy, albo jacht. Napisałem do hoteli - odpowiedzieli, żeby się wstrzymać, bo cały czas coś się zmienia.

[Adagiio]

Na dziś potwierdzenie szczepienia możesz sobie wsadzić do szuflady. Żona wróciła z Sycylii i żeby wyjechać test i żeby wrócić do kraju drugi wykonany na Sycylii by nie pójść u nas na kwarantannę. Jest zaszczepiona od dawna dwoma dawkami fajzera. To jest zmowa i ruchanie na kasę moi drodzy z tymi testami, nie musicie wydawać kasy na ten cały pcr. Starczy test wymazowy antygenowy za 150 zł, u mnie wynik dają w 3 językach, PL, GB i DE jeżdżę na niego, nikt mi nigdy go nie zakwestionował, żonie zresztą też. Pcr po angielsku 460 zł i to jest spekulacja na zwykłej ludzkiej potrzebie, koszty wykonania takiego testu to dla laboratorium to 46 zł.
W IT test kosztuje 32 euro jeśli zrobiony w laboratorium i 22 w aptece + 20 za pobranie. I tam dziennie robi się ich od 350 do 400 tys bez żadnej łaski, zapisów, kolejek czy zleceń od lekarza rodzinnego.
Nie trzeba jechać do Tajlandii, wystarczy do Serbii, za 1500 dolarów masz pobyt i dwie dawki.

[DwaMariany]

Napisał Adagiio

Na dziś potwierdzenie szczepienia możesz sobie wsadzić do szuflady. Żona wróciła z Sycylii i żeby wyjechać test i żeby wrócić do kraju drugi wykonany na Sycylii by nie pójść u nas na kwarantannę.

Dziwne rzeczy opowiadasz. Po powrocie pogranicznicy sprawdzili nam paszporty i zaświadczenia o szczepieniu. Brak kwarantanny.

[Adagiio]

Napisał DwaMariany

Dziwne rzeczy opowiadasz. Po powrocie pogranicznicy sprawdzili nam paszporty i zaświadczenia o szczepieniu. Brak kwarantanny.

Rozeznawałem temat przed wyjazdem żony na Sycylie i takie otrzymałem informacje od policji granicznej w IT. Oni nie honorują żadnych zaświadczeń o szczepieniu, nawet od swoich. Dowodem na to niech będzie fakt że przyjezdni do białej strefy jaką jest jedyne miejsce w Europie, znaczy Sardegna. Każdy musi przedstawić negatywny test w przeciwnym razie nie zostanie wpuszczony na jej terytorium.

[matjas]

z tym dymaniem co Adagio pisze to absolutnie się zgadzam.
miałem już okazję się testować za te 450 i wiem to, ze jedynymi, którym nie zależy na końcu tego chujograjstwa są właśnie jaśniepaństwo z tych budek.... np na stadionie.

jakoś na początku kwietnia lecę do Gruzji - tam również muszę mieć test. pewnie ten droższy, niby nie ja płacę ale wkurw jest.

przed powrotem kolejny? ja i tak mogę pracować z domu ale nie chcę rodziny uziemiać.

m

[DwaMariany]

Źle Cię zrozumiałem. Ja pisałem tylko o powrocie do Polski.

[Tank]

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomo...d-tylko-z.html

Wysłane z mojego Hammer_Energy_18x9 przy użyciu Tapatalka

[Poncki]

Nutka optymizmu...