Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15.09.2025, 19:30   #11
chomik
 
chomik's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Bałtyk
Posty: 2,873
Motocykl: RD03 2xRD07a
Przebieg: 666
chomik jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 16 godz 48 min 5 s
Domyślnie

PROLOG
Targały mną od wątpliwości co do wyjazdu, to pomieszanie obaw, ekscytacji, chęci poznania nowego, strachu, poczucia zostawiania bliskich na kilkanaście tygodni. Trudne to było wszystko, jednak przeważała nad tym wszystkim myśl, że trzeba żyć. Uciec od schematu, bo życie przemija a młodszy nie będę, więc wyprawa, samotna, właśnie teraz. Całkowite przygotowania zajęły mi 7 dni, tyle miałem wolnego czasu pomiędzy skończeniem pracy a startem. Jednak, to już nie czasy jak 15 lat temu, gdzie trzeba było przekopywać się przez Internet, spotkania z ludźmi aby cokolwiek znaleźć a może to już po prostu doświadczenie. Teraz wystarczyło spotkanie z Piastem na Izim (niestety ostatnim) a potem małe wykopaliska w sieci. Zrobiłem listę państw, co gdzie, jakie wizy, do tego spis rzeczy, kompletacja i wio. W tę podróż jadąc sam miałem całkiem sporo miejsca, tak, że zabrałem laptopa i drukarkę 😊 wiedziałem, że czeka mnie w cholerę procedur wizowych, a co za tym idzie składania dokumentacji, kserowania itd. W celu przyspieszenia wszystkiego odrzuciłem element szukania drukarki i ksera podczas podróży. To był dobry wybór, oszczędził mi sporo czasu i energii…. Do tego drukarka i laptop wylądowały w końcu w sierocińcu w Kamerunie, więc wyszło git. Tym razem wybór motocykla to nie AT, bo tę co mam po 15 latach już stała się babcią i pewnie by przejechała znów Afrykę, ale ze względu na samotną podróż, chciałem minimalizować wszelkie ryzyka, także awarii. Wybór był właściwie jedyny słuszny Tenere700 WR rocznik 2022 kupiłem używkę ale z przebiegiem 964km. Dokupiłem sakwy, na tył, na przód, tak abym mógł je przekładać pomiędzy AT i WR. Start wyjazdu zaplanowałem na 23.10.2024. Cel Cape Town, z Polski tym razem stroną zachodnią Afryki. Czekało mnie 20 państw po drodze a także wąskie ramy czasowe, bo w związku z maluchami które zostały w domu, koniecznie chciałem wrócić do nich na święta, więc czas - 2 miesiące. Nastał dzień 23.10.2024...
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20241023_075509(0).jpg (491.9 KB, 30 wyświetleń)
Typ pliku: png mapa podrózy2.png (291.7 KB, 21 wyświetleń)
Typ pliku: jpg bagaz.jpg (333.9 KB, 33 wyświetleń)
__________________
www.motopodroze.pl
chomik jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.09.2025, 19:35   #12
kylo
 
kylo's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 604
Motocykl: CRF1000
kylo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 8 godz 32 min 48 s
Domyślnie

kylo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.09.2025, 19:56   #13
chomik
 
chomik's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Bałtyk
Posty: 2,873
Motocykl: RD03 2xRD07a
Przebieg: 666
chomik jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 16 godz 48 min 5 s
Domyślnie

23.10.2024
Wstałem o 6 rano. Pozbierałem rzeczy tylko do ubrania, motocykl spakowany dzień wcześniej, syn Maciek wstał i „tulasie” uskuteczniał, 7 letnia córcia Ala jeszcze spała. Żona stała z tobołkiem i kijem….nie no żart, miała tylko kij i pogroziła, że jak nie wrócę to mnie tym kijem zatłucze…
Bardzo trudno było się rozstać. Taka wyprawa niesie tyle niebezpieczeństw, że tak naprawdę nie wiadomo, czy się wróci.
Sama jazda motocyklem to już niebezpieczeństwo a taka długa trasa to więcej ich na drodze, zwłaszcza w krajach, gdzie kultura jazdy i stan techniczny pojazdów pozostawiają wiele do życzenia.
Jednak muszę jechać, muszę poczuć to coś, że istnieje. Trudno to ubrać w słowa, duża część z Was pewnie mi się dziwi, że zostawiam małe dzieciaki i narażam się na niebezpieczeństwa. Jednak jestem także pewien, że duża część rozumie 😊 Ja muszę, bo inaczej się uduszę, jak śpiewał klasyk.
Startuje po 8, lecę trasą na Szczecin i dalej na Berlin na południe. Chłodno 5 stopni, mgła, mży i mało przyjemnie. Na szczęście od Berlina przejaśnia się i zaczyna świecić słońce. Zrobiło się 10 stopni więc jest super 😊 Lecę autostradami, Tenerka działa aż miło, fajny motocykl, taka nowoczesna stara Africa Twin, to była dobra decyzja z zakupem. Zauważam, że TIR-y które wyprzedają z prędkością żółwia to w 80% TIRY z polskimi blachami, nie kumam po co tak jeździć, zyskują pewnie 20 minut po całym dniu jazdy a powodują duże zagrożenie.
Cieszę się jazdą pierwszego dnia i robię 684km.
Przed samym zmrokiem dojeżdżam do urokliwego miasteczka w środku Bawarii,jest około 1 stopnia, łapię hotel z bookingu od ręki, na rynku, naprzeciw piekarni, bardzo ładnie, czysto, no jak to w Niemczech. Pani z recepcji bardzo miła. Trochę zmarzłem, bo nie mam zbyt wiele ciepłych rzeczy wziąłem tylko polar i podpinkę z kurtki. Wiedziałem, że później wszystko to będzie tylko zajmować miejsce. W sumie to taka myśl, że może kupować w lumpeksie jakieś bluzy a potem to wywalać? Muszę zapisać tip na kolejną wyprawę. Biorę gorącą kąpiel, niestety wody starcza tylko na pół wanny więc za bardzo się nie dogrzewam, ładuje się do wyra i zasypiam do razu. Pierwsza noc spokojna, rano wbijam na zajebiste śniadanie i o 8 rano startuje w trasę, motocykl trochę oszroniony ale zaraz się rozjaśnia i temperatura szybko rośnie.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20241024_082702.jpg (463.1 KB, 14 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20241024_082711.jpg (510.1 KB, 12 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20241024_082653.jpg (368.6 KB, 13 wyświetleń)
__________________
www.motopodroze.pl
chomik jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.09.2025, 20:08   #14
Melon
 
Melon's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Lublin
Posty: 6,053
Motocykl: cz350/ bandit600/ zx12r/ varadero/vfr1200xd
Melon jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 2 dni 15 godz 15 min 4 s
Domyślnie

Elegancko Panie raz się żyje
__________________
kto smaruje ten jedzie
Melon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.09.2025, 21:09   #15
szarik
 
szarik's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: ? nie Wieś kole Bełchatowa
Posty: 614
Motocykl: RD07a
Przebieg: 50500
szarik jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 6 dni 17 godz 58 min 14 s
Domyślnie

Rozpieszczacie nas tymi relacjami , kurde mapa rozwala system.
Ps. Napisałeś że spotkałeś się z Piastem , że ostatni raz ... o co chodzi ? Bo pamiętam tego chłopa z również bardzo ciekawych "pojeżdżawek".
szarik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.09.2025, 21:33   #16
chomik
 
chomik's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Bałtyk
Posty: 2,873
Motocykl: RD03 2xRD07a
Przebieg: 666
chomik jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 16 godz 48 min 5 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał szarik Zobacz post
Rozpieszczacie nas tymi relacjami , kurde mapa rozwala system.
Ps. Napisałeś że spotkałeś się z Piastem , że ostatni raz ... o co chodzi ? Bo pamiętam tego chłopa z również bardzo ciekawych "pojeżdżawek".
Kolega Piast ma się bardzo dobrze, a ja pisałem, że spotkaliśmy się na IZIM, który okazał się niestety ostatnim
__________________
www.motopodroze.pl
chomik jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.09.2025, 21:40   #17
dawid8210
 
dawid8210's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Kiełczygłów
Posty: 2,035
Motocykl: RD07a
Przebieg: 00000
dawid8210 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 1 dzień 8 godz 34 min 19 s
Domyślnie

Czyta się
dawid8210 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary Wczoraj, 05:16   #18
Dzieju
Administrator

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 9,229
Motocykl: RD03
Dzieju jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 1 tydzień 1 dzień 10 godz 28 min 45 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał chomik Zobacz post
23.10.2024
Jednak muszę jechać, muszę poczuć to coś, że istnieje. Trudno to ubrać w słowa, duża część z Was pewnie mi się dziwi, że zostawiam małe dzieciaki i narażam się na niebezpieczeństwa. Jednak jestem także pewien, że duża część rozumie 😊 Ja muszę, bo inaczej się uduszę, jak śpiewał klasyk.
Mam tak samo , to jest bardzo zdrowe podejście, wyjazd to nie zostawienie.
Jeśli się czegoś dla siebie nie robi tylko całkiem poświęca rodzinie to szybko ta rodzina bardziej ucierpi choć nie wszyscy to dostrzegają.
Stan bycia w ruchu, tak, tego nie da się opisać , ani bez tego żyć , niezależnie czy blisko czy daleko.
Ja tam nie pojadę ,może popłynąć... , ale poczytam , to jak by się z tobą tam "przejechać" .
__________________
AT03
Dzieju jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary Wczoraj, 19:18   #19
PARYS
Mam przerąbane :)
 
PARYS's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: DW_
Posty: 1,667
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
PARYS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 dzień 41 min 49 s
Domyślnie

Kurna dzisiaj wbiłem na fo i akurat pacze i masz
Piszemy, czytamy! Jak kiedyś książki o Tomku i inne Orinoka
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery
PARYS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary Dzisiaj, 08:54   #20
chomik
 
chomik's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Bałtyk
Posty: 2,873
Motocykl: RD03 2xRD07a
Przebieg: 666
chomik jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 16 godz 48 min 5 s
Domyślnie

25.10.2024
Po dwóch dniach na autostradach dojechałem do Francji, Roussillon. Przejechałem kolejne 1589km. Zmieniłem w tym czasie koncepcję dojazdu do Afryki zamiast gnać na południe Hiszpanii w sobotę zamienię się w marynarza i zaokrętuje na prom z Sete we Francji do Tangeru w Maroku.

Obliczyłem, że jednak znacznie korzystniej finansowo wyjdzie bilet na prom (200euro), bo to koszt tylko samego paliwa do Hiszpanii, a gdzie jeszcze autostrady, żarcie itd.. więc mam już bilet a w sobotę od 14:30 będę płynął przez 48h. Do tego pogoda na południu Hiszpanii przez jakiś front masakryczna, deszcz, wiatr i 10stopni. Nie mam przeciwdeszczówki a membranie H20 jaką mam w kurtce, nie bardzo wierzę, bo już gdzieś tam pokazała się woda w Niemczech. Także płynę..

Nocleg był spokojny oprócz schizy o 5:30 wystrzeliłem z łóżka, bo wydawało mi się, że ktoś puka do drzwi, ale to musiał być sen, bo nikogo za drzwiami nie było, chyba. Myślałem, że zaspałem, bo Pani wieczorem wspominała abym był rano na śniadaniu, bo zaraz po tylko o tym czasie będzie dostępny motocykl do wyjazdu zza bramy, gdzie mogłem go schować. No i dlatego mnie tak wywaliło z łóżka. Druga pobudka to już była 6:59 więc 1 minutę przed budzikiem, ubrałem się i poleciałem na śniadanie. Francuskie śniadanie to zdecydowanie nie polski klimat, przynajmniej dla mnie, 3 marmolady, Nutella, miód, kawa, ser żółty i do tego croissant oraz biała bułka. Zero warzyw jajecznicy, serków, etc. Jednak, że zamówione i zapłacone to pochłonąłem wszystko co było na stole.

W jadalni jak wchodziłem o dziwo było już kilka osób i wszyscy wciągali to słodkie śniadanie, lubię język francuski jego miękkość i dźwięk, przyjemnie było jeść to śniadanie słuchając tych ludzi i próbując wyłuskać sens słów. Był jeden chłopak, którego spotkałem dzień wcześniej na pizzy, taki czarnowłosy z bródką w drucianych okularach Francuz któremu brakowało tylko pędzla do malowania. Była grupa pracowników, widać znali się dobrze i przekomarzali od samego rana razem z obsługą. Takie poranne przyjemności. Smak podróży. Po śniadaniu poleciałem się ubrać i tym razem nie założyłem już ubrania typu ninja i tylko podpinki i bluza.

Zanim się ubrałem, zszedłem start był dopiero o 08:30, jednak nie spieszyłem się bo wiedziałem, że mam tylko 270km do przejechania, to pikuś. Pogoda zaczęła się od słońca ale całą drogę praktycznie miałem mokry asfalt, bo goniłem chmury, także mimo, że było dość ciepło zaczęło się od 15 stopni by potem trzymać poziom 20-22 to jednak musiałem uważać na mokrą nawierzchnię. Leciałem więc spokojnie około 105-120km/h. Po drodze dwa miejsca przywitały mnie tęczami, w jednym z nich były nawet równocześnie dwie sztuki, przy wstającym słońcu na tle gór, no były zjawiskowe. To takie małe chwilę, które robią robotę w podróży.

Dojechałem na miejsce lekko po 12, miejscówka w pobliżu SETE na wybrzeżu, booking. Końcówka była już za ciepła bo zrobiło się 22 stopnie i słońce, więc zacząłem się rozpuszczać. Jak podjechałem to zapytałem, czy mogę zameldować się wcześniej niż o 16 i zacząłem czym prędzej się rozbierać. Po chwili zjawił się starszy Pani i jedynie co mógł po angielski zrozumieć to booking, jednak to wystarczyło i po wprowadzeniu motocykla zaprowadził mnie do pokoju. Generalnie tanio, 120zł, więc git, nie spodziewałem się salonów ale 2 pokoje + łazienka, taki klimat eklektyczny drzwi wejściowe to drzwi balkonowe zamykane zew. na kłódkę, sypialnia z moim wzrostem do zdobycia po schodach drewnianych tylko na czworaka, wysokość sufitu w sypialni jakieś 160cm. Od razu mi się spodobało, a właściwie jestem zachwycony, lubię takie klimaty. Po oprowadzenia przez Pana Tonego czy jakoś tak (tak było w booking), bo w sumie nie wiem, rozpakowałem zupełnie motocykl.

Kurczę jest co nosić mimo wszystko, muszę obmyślić jak robić to najbardziej efektywnie, bo teraz szedłem ze 4 razy by wszystko przynieść. Jednak musiałem to zrobić, bo muszę przeorganizować przestrzeń ze względu na ciepłe rzeczy, które się pojawiły. Dobrze, że nie wziąłem zestawu grzanego, bo to co mam starczyło, temperatury 5-10 to luzik. To był dobry moment na start z Polski, w sobotę już pokazują temperatury poniżej 0 stopni.

Muszę ogarniać też te wizę do Nigerii, którą wszyscy straszą, że trudno dostać, że pierdyliard dokumentów, jakoś mi się nie chcę, mam przeczucie, że jednak to najlepiej w Państwach ościennych załatwić i to gdzieś w miarę wcześniej może Senegal, może Gambia bo tam będzie mniejsza ilość ludzi, którzy takie wizy chcą. To tak jak z wizą do Gwinei. Marcin tak mnie straszył, że złóż dokumenty bo 17 dni jeden czekał a ja złożyłem a następnego dnia miałem ją na mailu. Jednak chomikowe szczęście mnie nie opuszcza i raz ciach i już.

Zdecydowałem, że zjem na początek jedną z żelaznych porcji, w ramach rozluźnienia miejsca na podpinki z kurtki. Liofilizat SUMMITG ryż z kurczakiembył spoko, chyba najlepsza jak do tej pory porcja żywieniowa polecam. Łącznie zabrałem 5 takich porcji.

Wizyta w sklepie Intermarche taka jak w Polsce, jedynie co mnie zaskoczyło to półautomatyczna kasa, to znaczy jest Pani przesuwa towary nad skanerem ale kasę pobierał już automat, wciągnął stówę, wydał w tym miejscu papierki a drobne wyleciały do takiego pojemniczka obok. No było szybciej niż wydawanie w Polsce. Nie ma też problemu „nie mam jak wydać” lub „mogę być winna?” spoko, podobało mi się. Ceny towarów wyższe niż w Polsce. Kupiłem zestaw standardowy, bagieta, sery, pomidor, woda 5l no i batoniki z orzechami do przegryzienia gdzieś.

Tenerka chodzi bez zarzutu, nic się nie dzieje. Mogę za to wyróżnić dwie rzeczy, które tę jazdę zrobiły jeszcze bardziej przyjemna. Pierwsza to Twinpegsy, no jazda na stojąco jest teraz przyjemnością i odpoczynkiem, oraz takiego czucia motocykla to nigdy nie miałem. Druga to kask, jestem mega zaskoczony Nexx Wed3 no jest mega, przedłużenie daszku to jest to czego potrzebowałem do jazdy w słońcu, wentylacja ogień, pinlock nie miałem lepszego, wygodny no chowają się droższe Shoei, Klim, Schubert... W sumie to jeszcze trzecia rzecz, blokada na manetkę od chińczyka, to też pomogło mega na autostradzie.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20241025_122949 (Średni).jpg (372.3 KB, 2 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20241025_125110 (Średni).jpg (265.7 KB, 1 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20241025_125117 (Średni).jpg (284.3 KB, 1 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20241025_071724 (Średni).jpg (251.5 KB, 0 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DJI_20241025112217_0022_D (Średni).JPG (439.4 KB, 0 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DJI_20241026123713_0029_D (Średni).JPG (225.5 KB, 0 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DJI_20241025104325_0016_D (Średni).JPG (424.8 KB, 0 wyświetleń)
__________________
www.motopodroze.pl
chomik jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:03.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.