Swiatla led XRV 750

[motomax]

Napisał Dzieju

Prawie masz rację jednakże zważ na jeden aczkolwiek istotny element.
Ano chodzi o jakość wykonania , ustawienie żarnika klasycznego w ogniskowej lampy. Odbłyśnik przystosowany do żarówki ( świecenie punktowe) nie będzie działał prawidłowo z wynalazkiem który ma np ledy na jakiejś powierzchni.
Można powiedzieć że przecież ktoś to wyprodukował , kupił homologację no to można używać....... do zlewu zamiast sedesu też można sikać no bo to białe i to białe ..... a jednak jest pewna różnica.
Jeśli reflektor jest od początku konstruowany pod leda to ma szansę zadziałać ale czy tak będzie to pewności nie ma zwłaszcza w produkcji wiadomo skąd.
Przy okazji , zdarzają się wadliwe klasyczne żarówki najczęściej dziwnych producentów które mają krzywo ustawione żarniki i wtedy oślepiają.
Naskakujesz na homologację , że jest kupowana , że przekręty itd ale zapewniam cię że nie chciał być używać np sprzętów czy pojazdów które by były wytwarzane bez żadnych norm w/g widzimisię jakiegoś człowieczka z bujną wyobraźnią i to wszystko bez żadnej kontroli jakości i bezpieczeństwa.
Czy wjechałbyś windą gdzieś wysoko gdybyś wiedział że UDT wykluczył/nie dopuścił jej do eksploatacji , wsiadłbyś do samolotu zrobionego w garażu bez żadnych planów ot tak z głowy kogoś kto go wymyślił i mu się wydaje że nie spadnie?
Powiadasz że światło ma być dobre i nie oślepiać , a co ustanowiłeś za kryterium ? Czy byś ty widział dobrze i tobie było dobrze? Czy robisz testy jadąc na przeciwko swojego pojazdu i stwierdzasz że cię nie oślepia ? Czy to że strumień światła ładnie się układa i to wystarczy by nazwać go dobrym?
Taaa , bez tej "bezsensownej homologacji" dopiero by się działo.
Powiedzmy że wszyscy zaczynamy jeździć tylko na drogowych bo mamy taki kaprys , to coś podobnego do braku homologacji/jakości/norm , i będziemy się oślepiać ..... miło będzie ?
Klocki , taaa przecież po co homologacja , jak nie zadziałają to ktoś np zginie
bo mu zabraknie parę metrów ale co tam przecież cyt" każdy odpowiada za siebie ". Można też wcale klocków nie montować lub zrobione z czegokolwiek byle iskry nie leciały.
Zdrówka w świecie bez zasad


Spora różnica w intensywności szkoda tylko że nie potrafili zrobić asymetrii której brak może dawać po oczach jadącym z przeciwka. No chyba że nie przesadzisz z ustawieniem wysokości to może nie będą migać swoimi drogowymi.
Może być tak że wtedy ty włączysz swoje drogowe by mu pokazać że masz więcej światła potem on włączy swoje , po oślepiacie się tak sekundy i każdy pojedzie w swoją stroną odpowiednio komentując sytuację
Pamiętajmy że oślepienie kogoś może się skończyć i kolizją w skrajnym przypadku.

Dzieju tak testowałęm ze znajomymi w wielu różnych warunkach,weż do ręki markowe leda i zrób pomiar vs tradycyjny żarnik(umiejscowienie żarnika) skoro o punktowym zarniku mówisz,diody są na tej samej wysokości,tej samej szerokości(prawie) i długości względem mocowania posiadają także osłonę dla świateł mijania..

Nie oślepiają a linia odcięcia światła jest tak sama jak w tradycyjnej..

Co do homologacji zdania nie zmieniam ,co innego atest

Ktoś kto kupi zarówki za 12 dolarów ... szkoda sie dziwić że oślepiają..czasem trzeba kupić kilka zestawów by trafić na odpowiednie a to kosztuje..

Sam je testowałem i nie oślepiają ma je wiele osób a kilka lat użytkowania i brak mrugających jadących z przeciwka tylko to potwierdza(jakąs wiedzę mam i doświadczenie)

A cała rozmowa o homologacji w dobie czasów gdzie diagnosta na przeglądzie ogranicza sie do sprawdzenia nr vin i hamulców a lamp nie sprawdza ani ich ustawienia... to tak bezsensu.. nie namawiam każdy odpowiedzialny za siebie..

a rozmawiając o świeczkach to namierzyłem kompletny soczewkowy projektor laserowy z automatycznym poziomowaniem wiązki światła do zadanych wartości.. cena tylko.. około 2400zł za mijania...

A co do latania to latałem i samolotem z garażu i wiatrakowcem home made