Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Przygotowania do wyjazdów

Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale.

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 07.01.2019, 16:16   #11
Molek
 
Molek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2017
Miasto: Gorzów Wlkp
Posty: 191
Molek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 6 dni 14 godz 6 min 50 s
Domyślnie

Dzisiaj wieczorem mamy się zameldować w Phong Nha w celu eksploracji jaskini o tej samej nazwie. Do morza mamy jakieś 20km i w końcu chcemy zobaczyć plażę. Na dojeździe kręcimy się wśród pól ryżowych z dala od szlaków komunikacyjnych.





Po 20 minutach łapiemy pierwsszego kapcia na wyjeździe.



W oponie wielki gwóźdź. Decydujemy się na wymianę całej opony z dętką w cenie 45zł. I Dzidujemy w strone wody.



Nieśmiało zjechałem z falochronu i testowałem pierwszy raz w życiu jazdę po plaży. kilka km, kilka kółek i wszyscy zaczęli ujeżdżać piaskownicę. Banana miałem na ryju niesamowitego. Coraz bliżej, coraz głębiej i coraz szybciej, śmiałem się jak dziecko.












Po tej niesamowitej przejażdżce porobiłem jeszcze trochę bączków



Było super. 5km dalej złapaliśmy kolejnego kapcia. Jakieś druciki się powbijały w oponę Suchego. Ogólnie do tej pory zero kapci, tego dnia było chyba 6.

Jak morze to i mosty, fajny widok, zatrzymujemy się na wielkim moście a tam rzeka wpływająca do morza spotyka się z falami morskimi więc wygląda jakby to morze wpływało do niej.


Wielkie podrywki



No i morze



No ale jaskinia nie znajduje się przy morzu, więc odbijamy w stronę gór wybierając raczej mało uczęszczany szlak.









Na oparach znajdujemy stacje, zaczyna się szarówka a mamy jeszcze 50km w deszczu do zrobienia. Suchy z Dziunią się odłączają bo stwierdzam, ze nie musimy po nocy wszyscy jeździć, mają dojechać Dziuni tempem. 20km przed pada mi bateria w telefonie a ładowarki nie używam bo ciągle pada, do tej pory 2 kable już usmażyłem i telefon ledwo wyratowałem. Biorę od ojca na stacji telefon i trzymam w kieszeni. Ustawiam nawigację, przy pierwszym skrzyżowaniu wyciągam, sprawdzam jedziemy. Po 15km wyciągam znowu i się okazuje, że pojechaliśmy w drugą stronę. Ciemno już jak w dupie i leje deszcz. Wracamy, dojechaliśmy po 18, cali mokrzy i uwaleni w błocie. Noc czarna jak smoła. Na szybko w homestayu bierzemy wino ryżowe, gościu mówi, że mają z jakiegoś owocu który rośnie tylko w Wietnamie. Zapijamy pierwsza flaszkę browarami na parkingu czekając na Suchego z Dziunią. 3 piwa później i liter po czyli ok 19:30 Dojechał Suchy z Dziunią jak się okazało byli 40min wcześniej dosłownie 300m od nas, ale błednie wysłana lokalizacja poprowadziła ich dokładnie w to samo miejsce z którego wcześniej my zawracaliśmy. Humor szybko się poprawił bo bimber był dobry, ale Dziunia nie piła ;D

Ostatnio edytowane przez Molek : 08.01.2019 o 13:52
Molek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Radosny azjatycki trójkącik [Wietnam 2016] mikelos Trochę dalej 103 09.05.2018 15:24
Wietnam na 125 ccm - luty/marzec 2016 mikelos Umawianie i propozycje wyjazdów 32 31.01.2016 20:16
Wietnam Ronin Przygotowania do wyjazdów 7 16.06.2011 15:52


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:32.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.