| 
			
			 | 
		#31 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jun 2009 
				Miasto: Kamieniec Wrocławski 
					
				
				
					Posty: 3,142
				 
Motocykl: XT660Z-konik garbusek 
Przebieg: Ł 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 godz 19 min 41 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Fassi,Bardzo Mocne i Szczere !
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	Stary nick: Raviking GSM 505044743 Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#32 | 
| 
			
			 Wylizał się 
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Zaczęło się... 
		
		
		
		
		
		
		
	Jeszcze liście zielone a ONI już zaczęli opowiadać... A ON będzie pisał, będzie edytował, kasował..?  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#33 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jul 2011 
				Miasto: Kielce 
					
				
				
					Posty: 1,655
				 
Motocykl: Dziczyzna 
Przebieg: ustalam 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 45 min 4 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Czytam i porównanie mam tylko do podlaskiego bimbru - człowiek odlatuje w piękniejszy byt, gdzie czas przestaje mieć znaczenie a liczy się tylko tu i teraz. Wspaniale opowiedziane...
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#34 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2014 
				Miasto: Mała Polska 
					
				
				
					Posty: 567
				 
Motocykl: RD07a 
Przebieg: 41214 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 19 godz 25 min 32 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Z czytaniem tego typu opisów są dwie sprawy. 
		
		
		
		
		
		
			Po pierwsze primo ten opis jest jak powiew świeżego powietrza, który pozwala choć na chwile przenieść się w tamte przestrzenie. Po drugie primo czytając takie perełki ogarnia mnie maksymalny wkurw. Dlaczego? Dlatego, ze nigdy nie będę w stanie choćby zbliżyć się z moimi pseudo relacjami do takiego poziomu. Fak!!!! Brawo Panowie.  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	A Man of Nomadic Traits  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#35 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Apr 2008 
				Miasto: Katowice, Sosnowiec, Душанбе 
					
				
				
					Posty: 226
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 3 dni 10 godz 40 min 52 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Klasyka...  Hitchcock się kłania. Czekam na nieuchonny wzrost napięcia...
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#36 | 
| 
			
			 Orzeszek 
			![]() Zarejestrowany: Jun 2015 
				Miasto: RLU DESANT 
					
				
				
					Posty: 176
				 
Motocykl: DR-Z 400 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 3 dni 1 godz 17 min 36 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Magia, po prostu magia. Nic do dodania.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	 
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#37 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Szacuneczek. Ładnie napisane. Brawo. Nie pozwól czekać na ciąg dalszy za długo.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#38 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2010 
				Miasto: białystok 
					
				
				
					Posty: 2,662
				 
Motocykl: ktm 640 adventure 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 22 godz 1 min 59 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Fassi zbiera szczene po powrocie do pracy. Ponoc jego kombajn do drzewa, jakis ukrainiec zaczal przerabiac na zbieranie ziemniakow... (ja osobiscie wspieralbym ukrainca) 
		
		
		
		
		
		
		
	Tymczasem z satelity w koncu zladowalem czesc materialu "z trasy": ![]()  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#39 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Wow! Nie wierzyłem jak mi mówił o Golfie  
		
		
		
		
		
		
		
	  haha! Mega dobre! Gratulacje!Kamyk  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#40 | 
| 
			
			 Fazi przez Zet 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				Miasto: Berlin 
					
				
				
					Posty: 7,582
				 
Motocykl: RD07 
Przebieg: ∞ 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 10 miesiące 2 tygodni 3 dni 52 min 51 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Wąski nadaje z dyzurki mimo ze egzaminy poprawkowe ma, wiec wstawiam to co w mailu zaobaczylem 
		
		
		
			Z Dziennika Wąskiego. Dlaczego Jaszyl Kul jest jeziorem zielonym...? Przekopałem się przez treści Bronisława Grąbczewskiego i nie znalazłem podpowiedzi. Widząc jednak zdublowany kadr autorstwa kuzynostwa Grąbczewskich odpowiedź znalazłem sam. Stojąc na przeciwległym wzgórzu w zachodzącym słońcu odbijała się w nim cała zieleń letnich pastwisk. Tamże schodzi się do doliny Karaszury - tu jeszcze strumienia, która zbiera wodę z topniejących lodowców Gór Piotra Pierwszego i wciska je strzelistym kanionem do wód Obichingoł. Na odcinku ledwie 30km łagodny strumień przeradza się w szalony "Dunajec". Gdzieś w połowie leży uroczysko Kilika, z którego "egzaminował" mnie El. Pierwotnie nawet przez myśl mi nie przeszło, by spróbować się o tym przekonać osobiście ale... El i Karpiu nazwali go lekkim z jednym poważnym akcentem - przełęczą Gardani Kaftar sięgającej 3800m. Na zdjęciu Bronisława Grąbczewskiego wyglądała groźnie ale jak ustaliło kierownictwo, z końcem lata wszystkie śniegi powinny być wytopione. Poza tym nie wymaga on (szlak) specjalistycznego szpeju jeno dobrej kondycji. Karpiu np.zdecydował się pójść w butach podejściowych, to znaczy takich mocniejszych adidasach. Ja coś takiego na nogach miałem... Nie wiem, co mi strzeliło do głowy ale zapytałem nieśmiało, czy mógłbym się z ekipą trekkingową zabrać? Gdybym wtedy wiedział, co mnie na szlaku spotka... ale nie wiedziałem   Pałałem młodzieńczą energią i entuzjazmem, że Karpiu...się zgodził!- Tylko Wąski... Słuchaj... Za żadne skarby nie słuchaj El`a-jak się spakować! Włóż watę do uszu, bo inaczej wylądujesz w górach z dębowym stołem na plecach. Cud, że El nie wziął gitary i roweru składanego np. Nie do końca rozumiałem czym do mnie mówi Karpiu, kiedy f-cznie rano nie zobaczyłem "spakowanego"El`a... Stolika nie miał ale składane krzesło tak. Siatka z Biedronki wypełniona grapefruitami z ręczną do nich wyciskarką... --- Z Dziennika Wąskiego. Rok turysty. Wszyscy jakiś czas żyliśmy dramatycznymi wydarzeniami w Tadżykistanie. Mnie to siedziało z tyłu głowy bardzo mocno. Fazik sugerował wybierać noclegi z dala od ludzi, wszyscy to rozważali tylko El kiwał głową z dezaprobatą na takie podejście. Nasze szczęście polegało na tym, że operowaliśmy z dala od utartych szlaków i to wcale nie w kontekście owych wydarzeń. Nikt do nas nie wołał "heloł", "chałarju" itp. Traktowano nas z podziwem i szacunkiem, zawsze ze szczerym, ciepłym uśmiechem na ustach. Dotyczyło to zwłaszcza pamirskich Tadżyków. Tylko te gesty budziły w nas poczucie bezpieczeństwa. Pamiętam słowa El`a z tadżyckiej granicy, dokąd wjechaliśmy z Uzbekistanu. - Ja zawsze po przekroczeniu tej granicy (TJK) czuję się tu jak w drugim domu... Podpisuję się pod tymi słowami wszystkimi kończynami. Już po kilku dniach czułem się tu (nawet w najdalszym,dzikim zakątku) lepiej niż u siebie... Siedzę teraz przed ekranem monitora, którym odgradzam się od świata. Piszę, by przedłużyć te chwile bycia szczęśliwym spontanicznie. To, co przeżyliśmy wspólnie było dokładnie z gatunku science fiction. Gdyby ktoś przed wyjazdem powiedział, czego ja tutaj doświadczę, odprawiłbym szybko egzorcyzmy. Dzisiaj wolę wieczorem wyjść na balkon i patrzeć przez lunetę w niebo niż z kumplami na piwo. - Stary, ty śmierdzisz! Wykąp się. Przetestujemy z Martą (leci na ciebie) jej nowego "superba". No niesie fura, niesie! Być może... Śmierdzę...? F-cznie, może trochę. Śpię na podłodze, bo nie chce mi się ścielić łóżka, zapomniałem raz nawet wodę spuścić w kiblu... Nie przebrałem się od dni czterech ale założyłem świeżego merynosa przecież. Owce się w ogóle nie myją i żyją... Jeżeli mam coś przewietrzyć to szafę z ciuchów. Za tę kasę,co na nie wydałem mógłbym sfinansować przyszłoroczną wyrypę kolegom... Ze 30 koszulek polo, każda od 80zł w górę. Koszule pod krawat... ze dwa tysie na nie wydałem. Cały boks marynarek, no sztapel spodni na kancik... Chciałbym wam jeszcze o czymś napisać ale... to już zostawiam bardziej doświadczonym kolegom. Zdjęć nie robiłem, ledwie kilka... Podzielę się jednym z nich... Pozdrawiam Wąski mond.jpg ------- ps. Nie potrafie zalogowac sie do cywilizacji. Zapomnialem (ja fazik) hasel do bankowosci online i kasy chorych. Jak tu zyc? ps2. Przedwczoraj (pierwszy dzien w pracy po wyrypie) mialem piekny kontakt z cywilizacja ewropejska. Pracuje harwesterem blisko wioski, wiec spacerowiczow mi sie tam kreci z psami troche. Wiekszosc zmienia trase i obchodzi mnie lukiem, aby nie oberwac drzewem po lebie. Ale pacze i widze ze jeden stoi dosyc blisko i sie przyglada. Pokazuje mu reka aby sie troche odsunal a on nic. Gasze maszyne: - Ja: Gada pan po niemiecku? - tak, a co? - Ja: No to odejdz pan troche dalej bo drzewem oberwiesz po czaszce. - Mam prawo tu stac i chodzic jak chce!!! (Nawet jego pies na niego spojrzal z politowaniem) - Ja: Ma pan tez prawo do bycia idiota i moze pan z niego skorzystac i jeszcze dzisiaj zglosi sie do kliniki tu za rogiem (to takie podberlinskie Tworki) W tym momencie jego pies szarpnal za smycz i chyba go do tej kliniki zaciagnal.... Siadam w maszynie, pochylam oparcie siedzenia do tylu, nogi pod szybe i przez pol godz wracam do tadzyckich ludzi usmiechnietych, otwartych i w duchu marze, ze to co tu sie dzieje to tylko zly sen... Obudzil mnie lesniczy pukajacy w drzwi kabiny. Minely 2 godz. 
				__________________ 
		
		
		
		
		
			Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. Ostatnio edytowane przez fassi : 27.09.2018 o 12:43  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| 20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK | Barył | Umawianie i propozycje wyjazdów | 1 | 12.07.2012 23:54 | 
| UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party | korba | Umawianie i propozycje wyjazdów | 4 | 19.09.2011 17:53 | 
| Rajd Szlakiem gen. Andersa | zbyszek_africa | Trochę dalej | 92 | 27.03.2011 01:00 | 
| Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków | diverek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 22 | 17.04.2010 23:08 |