Spadajace obroty, szarpanie - Africa Twin Forum

Kubzol · 15.06.2018, 22:38

Wcześniej nie zaobserwowałem takich skoków, ale już mówię co dalej się wydarzyło.
Posprawdzałem kostki, połączenia, potraktowałem "kontaktem" i było wszystko ok.
Przejechałem 15km i wróciłem pod garaż, wszystko ok, więc jadę dalej, po 40km się zatrzymałem i smród + syczenie - aku się zagotował, zero wody/elektrolitów.
Szybka akcja na najbliższą stację po wodę destylowaną. Dodam że spaliło mi 2 razy żarówkę h4 i postojówki przód i tył.
Po dolaniu wody destylowanej normalnie wróciłem do domu, ale aku cały gorący, nie szło dotknąć,
Dziś 15 km testowe, wszystko ok, żarówki wstawiłem, pojechałem.
Ale po 60 km pod parkuje pod blokiem, chcę przeparkować i dupa. Słychać "strzał"/"pyknięcie" i nic. - w tym przypadku obstawiam regulator napięcia.
Objawy mniej więcej się zgadzają "strzał" przy próbie uruchomienia silnika, przepalone żarówki, ugotowany akumulator.
Chyba że samo aku nie daje rady, muszę spróbować zmierzyć, ale czy spaliłby żarówki?

Narzędzia wątku
Wersja do druku Wyślij na email
Wygląd
Wygląd liniowy Wygląd mieszany Wygląd watkowy

Podobne wątki
Wątek	Autor wątku	Forum	Odpowiedzi	Ostatni Post / Autor
Nie wkreca się na obroty	Mariusz-007	Silnik, sprzęgło, skrzynia	6	19.04.2018 14:48
Szarpanie łańcuchem	mihoo	Regularne czynności serwisowe	8	09.07.2017 11:46
wysokość, a obroty	Wójcik	Uklad paliwowy i wydechowy	5	19.03.2014 19:44
Nie wchodzi w obroty	Szycha8	Silnik, sprzęgło, skrzynia	6	21.10.2012 19:58
Obroty a ładowanie	Michal	Układ elektryczny i zapłonowy	17	03.11.2010 23:35

15.06.2018, 22:38	#7
Kubzol Zarejestrowany: Aug 2016 Miasto: Sieradz Posty: 159 Motocykl: nie mam AT jeszcze Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 godz 29 min 25 s	Wcześniej nie zaobserwowałem takich skoków, ale już mówię co dalej się wydarzyło. Posprawdzałem kostki, połączenia, potraktowałem "kontaktem" i było wszystko ok. Przejechałem 15km i wróciłem pod garaż, wszystko ok, więc jadę dalej, po 40km się zatrzymałem i smród + syczenie - aku się zagotował, zero wody/elektrolitów. Szybka akcja na najbliższą stację po wodę destylowaną. Dodam że spaliło mi 2 razy żarówkę h4 i postojówki przód i tył. Po dolaniu wody destylowanej normalnie wróciłem do domu, ale aku cały gorący, nie szło dotknąć, Dziś 15 km testowe, wszystko ok, żarówki wstawiłem, pojechałem. Ale po 60 km pod parkuje pod blokiem, chcę przeparkować i dupa. Słychać "strzał"/"pyknięcie" i nic. - w tym przypadku obstawiam regulator napięcia. Objawy mniej więcej się zgadzają "strzał" przy próbie uruchomienia silnika, przepalone żarówki, ugotowany akumulator. Chyba że samo aku nie daje rady, muszę spróbować zmierzyć, ale czy spaliłby żarówki?