Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Polska

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 02.10.2017, 22:48   #10
dżony
 
dżony's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2013
Miasto: Złotów
Posty: 428
Motocykl: DR 650 SE
dżony jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 3 dni 12 godz 49 min 21 s
Domyślnie

Rano jadę zobaczyć jeszcze z bliska wiadukty. Pada lekki deszczyk ale zapowiada się, że niedługo się przejaśni. Z bliska te budowle robią duże wrażenie









Zmieniam kierunek i zaczynam kierować się na zachód. Im dalej w głąb Mazur tym robi się coraz bardziej płasko, nie znaczy to jednak, że nudno

Atrakcję zapewniają tony błota i wody na łąkach i "drogach".







Sporo krążę między polami i łąkami. Wiele dróg jest przegrodzona pastuchami, nie chcę się za bardzo narzucać miejscowym więc dużo objeżdżam szukając alternatyw









Jak zwykle mogę liczyć na garmina i jego dróżki, które zawsze poprawiają mi humor







Mazury kryją wiele pozostałości po poprzednich "właścicielach" tych terenów.

Wysadzony most w Kruklankach







Nieukończone śluzy w Leśniewie. Miały one być częścią Kanału Mazurskiego.

Śluza w Leśniewie Górnym robi ogromne wrażenie, jej spadek to aż 17 metrów !









Niedaleko śluz, w Mamerkach znajduje się praktycznie niezniszczony kompleks bunkrów dowództwa Wehrmachtu. Niemcy nie zdążyli wysadzić schronów, zostały one opuszczone bez walki przez wojska Wehrmachtu w styczniu 1945.















Tego dnia miałem jeszcze w planie zobaczyć Wilczy Szaniec ale nie wystarcza mi już na to czasu.

Cóż, trzeba orać dalej











Po południu zaczyna padać i nie zanosi się, że szybko przestanie. Robię zakupy na kolację, 4pak i pasztet. Rozbijam się nad jeziorem Ryńskim. Miałem w planie posiedzieć dziś przy ognisku ale przy tej pogodzie będzie trudno..





Czytając książkę w namiocie słyszę, że jakby ustało. Faktycznie, już po deszczu. Trzask prask i już płonie, można wysuszyć buty



Siedzę tak patrząc w ogień w całkiem fajnym otoczeniu, koło mnie siedzi lis. Tresowany lis. Nie wściekły, agresywny, po prostu siedzi jakieś 10 metrów ode mnie i czeka. Dobrze wiem na co czeka, nauczony przez sezonowych żeglarzy. Dostaje w końcu kanapkę z pasztetem, piwa mu nie dam. Siedzi tak jeszcze chwilę i w końcu znika, ja też zbieram się spać. Leżąc już w namiocie bierze mnie głód. Gdy tylko odkręcam pasztetowy słoik z charakterystycznym 'klik' w sekundę mój koleszka jest znowu przy namiocie. Niestety, nie tym razem, teraz będę jadł ja.

A miś z polarnego stał się brunatnym

dżony jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Tydzien bez asfaltu w PL jamarjan Umawianie i propozycje wyjazdów 7 21.05.2017 21:27
Mazury - Podlasie 29-06-2015 marekw Umawianie i propozycje wyjazdów 9 28.06.2015 21:48
Mazury, Suwalszczyzna, Podlasie - co zobaczyć? balczezzz Przygotowania do wyjazdów 16 15.06.2013 16:25


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:39.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.