![]() |
#13 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 20 godz 7 min 10 s
|
![]()
Dalszą część dnia wstyd nieco opisywać, bo zachowujemy się jak przeciętni turyści.
Ale to wina Rafa, bo to on koniecznie chciał wdrapać się na Wieżycę oraz zobaczyć dom do góry nogami. ![]() Pogoda nam dopisuje, ale akurat w tym moemcie nie jestem z tego powodu szczęśliwa ![]() Wieżyca to najwyższy szczyt Kaszub, czubek moreny ze zlodowacenia Wisły ![]() Wieża niczego sobie: Raf musiał użyć samowyzwalacza, bo Jagna powiedziała gromkie „NIE!” na dole ![]() Na swoje usprawiedliwienie powiem, że kiedyś się tam wdrapałam i mam na to jakiś 80 świadków spod znaku BMW ![]() Tuż pod Wieżycą znajduje się skansen (?) w Szymbarku. To takie nie-wiadomo-co dla turystów. Jest tu wszystko. Najdłuższa deska na świecie: Przy okazji nazwana stołem noblisty: Trochę opowieści o Syberii i wojennych wywózkach na Sybir: I ogólnie o wywózkach: coś o misiu Wojtku: trochę zabudowy regionalnej: No i hotel ![]() Jest jeszcze replika bunkra I domki kanadyjskiej Polonii. Misz –masz ogólny. Najciekawsze jest to: czyli dom do góry nogami Błędnik w środku szaleje, choć podłogi są poziome, to i tak ma się wrażenie, że zaraz się upadnie ![]() i lepiej się dobrze trzymać ![]() wychodzi się z reguły dość chwiejnym krokiem ![]() Jednym słowem – kombinat turystyczny. Dobrze, że byliśmy poza sezonem ![]() Ale parking dla motków jest, i to za darmo! Po zaspokojeniu potrzeb turystycznych Rafa możemy znów zanurzyć się w lasy i jechać lekkim offem na południowy zachód. Mamy upatrzone leśne pole namiotowe, którego jednak nie udaje się nam namierzyć. A ponieważ strona www „leśnych pól” nie chce współpracować z komórką, nie było jak sprawdzić, co pomyliliśmy. Kierujemy się zatem na kolejne pole, w miejscowości o prześlicznej i sympatycznej nazwie „Męcikał”. Pole w Męcikale na szczęście jest, nad samą Brdą. Co niestety jest minusem, bo to jedyna zimna i okropnie wilgotna noc przez cały wyjazd. Ale tradycji stało się dość, jakieś mikro-ognisko na mokrych patykach zdołaliśmy odpalić. Odwiedził nas lis oraz dwa koty, z czego jeden miał również plany noclegowe, ale Raf zamknął mu namiot przed nosem ![]() cdn
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wyprawa po klepki Czałczescu, czyli Rumunia, czyli jak ty się dziecko nie boisz?! | zaczekaj | Trochę dalej | 151 | 07.06.2015 19:33 |