Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 31.07.2015, 18:37   #4
consigliero
Ajde Jano
 
consigliero's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,368
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
consigliero jest na dystyngowanej drodze
Online: 9 miesiące 2 tygodni 3 godz 2 min 0
Domyślnie Gieesiarze na wycieczce

Cytat:
Napisał radiolog Zobacz post
Bardzo ładna wycieczka, trzeba Cie Mareczku na FAT szukać, bo na naszym milczysz hehe, no nic będę musiał Cie zapytywać telefonicznie o plany, a nóż widelec uda się podpiąć, no to czekam ns ciąg dalszy ;-)
Zmiana planów podobno świadczy o ciągłości dowodzenia. Wieczór zakończyliśmy mocnym akcentem

Za chwilę do tego wrócimy.
Już jestem z powrotem . Konsekwencją była niechęć do zebrania się w drogę , jeszcze jak pomyśleliśmy że mam się przebijać w górę po ukraińskich drogach , to jakoś odeszła nam ochota na takie Adventure. Zresztą odcinek który pokonaliśmy jadąc w kierunku rumuńskiej granicy dostarczył nam aż nadto wrażeń . Na razie jednak pakujemy nasze manatki






Patrząc z ekonomicznego punktu widzenia , jak już ktoś dojedzie w miejsce gdzie spaliśmy , to jest raczej tanio . Kolacja z piwem winem i 200 gram wódki 330 hrywien , nocleg 200 hrywien . O poranku myśleliśmy że może i tanio ale woda tylko zimna , ale za chwilę znalazłem w kuchni piec który trzeba tylko podłączyć do prądu i za chwilę ciepła ile wlezie, przez przypadek załączyłem tez centralne ogrzewanie . Wymyśliłem że jedziemy na granicę , której nie chciał znaleźć mój gps , koło miejscowości Krasnodil- Vicou de Sus. W rezultacie kluczyłem aby tam dotrzeć , niejako na skróty , a na Ukrainie skróty nie istnieją . Oznacza to że może i się dojedzie gdzie się zakładało , ale na pewno nie będzie to w krótszym czasie oraz niekoniecznie uda nam się wypełnić zakładany plan . Na razie jednak jest to dla nas przyszłość .
Ruszamy z miejsca noclegu w kierunku miejscowości Kosiw , miasteczko ma być ośrodkiem turystycznym , rzeczywistość zbija nas z tropu . Po pierwsze droga która tam prowadzi to nie jest droga tylko tor przeszkód . Jadąc tym odcinkiem wspominamy pierwszy wyjazd naszym motocyklem do Rumunii , gdy wtedy jadąc przez hutę Certezę , wydawało nam się że nie można znaleźć gorszej drogi . Już podczas tamtej wycieczki Rumunia udowodniła nam że można.
Teraz z perspektywy czasu mogę powiedzieć że tamte drogi były super . Poprawiło się na chwilę gdy wjechaliśmy do Bukowiny przejeżdżając przez Czeremosz.
Odcinek Wyżnica Berehomet można uznać za prawie wzorcowy , ośmieliłem się nawet cisnąć 100 km/h bo na asfalcie wymalowano nawet białe linie , przyjąłem że dużych wyrw nie powinno być i rzeczywiście nie było .
Tuż przed Berehomet, stajemy na popas , kawa z ekspresu , dobra , za 2 pln , miód na 20 pln , bułka z zapasów z piekarni zakonnej .






Za miejscowością zaczynam jechać na zakładaną granicę , miejscowości Myhove, Davidyvka, Budenec. To trzeba zobaczyć , nawet zdjęcie nie oddaje nastroju tej chwili





Na ostatnim zdjęciu widać biała kreskę na horyzoncie , to zaczynał się najlepszy odcinek tego kawałka . Od tamtego miejsca po prostu nie było asfaltu i jazda mogła być bezpieczniejsza i szybsza. Na szczęście na skrzyżowaniu w Bedenec porozmawialiśmy z miejscowymi i okazało się że nie ma przejścia w zakładanym planie , najbliżej jest Siret . Jeszcze tylko trochę stresu na P146 i Europa na E85. Tankowanie do pełna , granicę robimy bokami, na pytanie rumuńskiego pogranicznika , gdzie jedziemy , odpowiadamy że do domu , do Polski . Zdziwiony pokazuje że to w drugą stronę , nie polemizujemy . Teraz już ma być łatwo , jedziemy w kierunku Sucevity , gdzie dopada nas ulewa , w związku z tym booking znajduje nam miejsce , podobno w odległości kilometra od miejsca gdzie spożywamy posiłek , czekając na łaskawsze okno pogodowe .

Jak widać są też miejscowi motocykliści , czyli jesteśmy na właściwej ścieżce.

Do pensjonatu było z 5 kilometrów , po drodze mijamy monastyr Sucevita , mamy szczęście że zawsze leje jak jesteśmy w pobliżu . Na miejscu raczą nas miejscową berbeluchą , nawet niezła , a my po rozpakowaniu nie kwapimy się do spacerów ze względu na opady , ale miejscówka jest przyjemna













A jaki szybki mają internet , nawet nie zauważam jak zdjęcie jest załadowane .
Teraz kończę na dziś , jutro mam nadzieję będzie sucho , bo będzie można w końcu przytrzeć opony , mam nadzieję że droga jest w nie gorszym stanie niż podczas ostatniej wizyty


Internet był tak szybki że pomieszał mi cały wątek , chyba już jest ok
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Ostatnio edytowane przez consigliero : 31.07.2015 o 19:36
consigliero jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.