Co po Oregonie?

[zimny]

Z tą wodoodpornością to fakt - jednak z oregonem jeździłem w ulewnym deszczu z podpiętym zasilaniem i nic się nie działo.

Montanę miałem jakieś 2 lata temu, w przypływie gotówki (i będąc miłośnikiem takich sprzętów) kupiłem jak wchodziła na rynek a Miszel już opisywał ją bardzo pozytywnie jako sprzęt na motocykl.

I muszę się podpisać pod tym - jeśli główne przeznaczenie to jakiś jednoślad Montana jest super, ekran bez porównania lepszy i czytelniejszy niż w starszych oregonach, bardzo dobry aktywny uchwyt (nie wierzyć jak ktoś mówi że nie jest wytrzymały - o ile nie chcemy z tym jeździć na crossie to sprawdza się idealnie) z bezpośrednim zasilaniem bez podłączania żadnych kabelków na bieżąco.

Decyzja o sprzedaży zapadła głównie z powodów kasowych jakie się nieprzewidzianie zdarzyły a i niezbyt pasowały mi jej gabaryty do użytku pieszo-turystycznego. Stąd wróciłem po jakimś czasie do Oregona 450.

Obecnie, na spokojnie (i po dłuuugim ryciu bańki na forum garniaka ) wybrałem w zasadzie Oregona którego bardzo lubiłem, ale w guzikowym opakowaniu. 64S nie brałem pod uwagę bo ilość waypointów w 62 jest dla mnie aż nadto wystarczająca a pozostałe nowe funkcjonalności z 64 nie są mi potrzebne / nie uzasadniają dopłacenia kasy - jak dla mnie. Jedynie używając na codzień smartfonów i takich tam jak patrzę na pikselozę wyświetlacza w 62 to muszę się nieco oswoić. Co ciekawe - może z tej przyczyny zoomowanie mapy i jej przesuwanie w 62 jest szybsze niż w oregonie 450 - to takie moje pierwsze spostrzeżenie. A no i łatwiej trafić będzie w rękawicy w guziki zoomu niż w dotykowy ekran rozmiaru oregona (stąd na moto jeśli dotykowa nawigacja to montana jest we właściwszym rozmiarze)

Myślę że kolega ma już w miarę jasny obraz Pochwal się jak coś zakupisz

Ja niezależnie od powyższego zamierzam pobawić się w uszczelnienie jakiegoś Nuvi :-) z tych do których są głowice RAM (np. 42, 50, 1350). Fajnie byłoby zabudować sobie coś takiego na stałe np. nad zegarami.

Pozdrawiam
zimny