Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 26.10.2014, 18:42   #31
Robert B


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Reszel
Posty: 79
Motocykl: Varadero 1000 & TA 650? 700 Magadan Edition & Yamaha gryzzli
Robert B jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 2 godz 32 min 46 s
Domyślnie

Wjazd do Kazachstanu nie sprawia już nam drastycznych trudności. Musimy dojechać tylko wielokoleinowym bezdrożem ok 45. km do asfaltu. Zaschnięta glinka , koleiny i kuuuupa tirów zygzakujących jak statki floty Anglii w czasach drugiej wojny światowej po Atlantyku. Osobówki pomiędzy nimi.Ruch dość spory. Dookoła pustynia i zachdzące słońce w oczy. Dodatkowo wiatr od czoła i to niemały. Ogólnie niefajnie. Chłopaki cisną do przodu, ale ja jadę jakoś asekuracynie. Nie mam weny do ciśnięcia i jestem zmęczony. Tuż przed asfaltem decydujemy się na odbicie w bok. 1km. w pustynie i rozstawiamy namioty. Zaczyna być ciekawie. Wiatr jest silny i zmontowany namiot co chwila prubuje udawać latawiec. W końcu prubuje wbić pierwszą szpilkę i namiot wyrywa mi się z drugiej ręki. Koziołkuje i ucieka po pustyni. Gonimy go razem i po kilkustt metrach doganiamy przynosimy na miejsce i szpilujemy. Dla pewności Wkładam do środka tankbag i cieco swoich gratów. Kiedy kładę się spać naciskam ręką na karimatę i krzaczorek karzełek pokazuje mi swoją gałązkę. Niby pyszny(tak twierdzą wielbłądy ) ,ale ja w duchu cieszę się że to nie była pompowana karimata , bo byłby probnem. Tak tylko dziura w podłodze namiotu i w piance karimaty.Przesunięcie się w bok załatwia sprawę. Oj ciężki dzień za nami. Leżąc wysyłam parę SMS do domu i zaczynam rozmyslać o klaczy (karej), kóra kokietowała(serio) nas, a wszczególności Adama podczas rozbijania obozu. Kiedy widzała,że patrzymy robiła sztuczki. Biegła kawałek boczkiem. Podskakiwała, aż ciężko to opisać . W oddali był jej tabun, za któtym w końcu odeszła pozostawiając niesamowite wrażenia. Nigdy nie widziałem aby koń tak się zachowywał. W pewnym momencie chcieliśmy do niej podejść, pogłaskać, ale cofała się patrząc nam w oczy. NIESSSAMOWITA. Myśląc o niej nawet nie wiem kiedy zasąłem, a ranooo. Rano Kazachstan Po raz drugi. Tym razem Nie tak daleko , bo rosyjski wołgograd tuż, tuż . Ciekawii byliśmy jednak Tej południowej częśći. Zaplanowaliśmy sobie nocleg nad Morzem Kaspijskim.
Objeżdzając północny brzeg Kaspijskiego długo zastanawialiśmy się , które miejsce jest najfaniejsze, aby zjechać nad brzeg. W końcu decyzja. TUTAJ!!! Skręcamy i brniemy nieutwardzoną dróżką pomiędzy wydmami. Jest to tak naprawdę przepiękna pustynia, na której pojawiają się wielbłądy . dojeżdzamy doioski i iiiii...... Jest sklepik. Zaopatrzenie w piwo na dobranoc poprawia nam humory. Brniemy w stronę brzegu. W końcu jest. Jakaś stara łódz i w oddali za mega szeroką plaża woda. Cieszymy się jak dzieci. Taka miejscówka na dobranoc. Adam z Sebastianem idą do lini wody a aja piluję sprzętów i relaksuje się otoczeniem. OJJJJJJ nie ma tak dobrze przyjeżdza białe autko (ojciec z synkiem) i zaczynają się pytania ........ Z kąd. do kąd Po co Ile pali, Przychodzą chłopaki i znowu pytania: który motocykl lepszy, daj adrae email........ Tragedia. W międzyczasie chłopaki mówią mi,że morze odzeszło wraz z wiatrem wiejącym od brzegu. Jest mega daleko płytko i nie da się popływać. Ponadto spodkali żmiję,która zwinięta w kłębek syczała i ich odstaaszała. Opowiadają jaka była wielka. Pozostawiam ich z natrętnymi ośćmi i sam idę do brzegu. Po powrocie okazuje się,że nie jesteśmy nawet w połowie pytań. Szybka decyzja: spie.....y z tąd. Nasz dyskutant(były policjact) nie odpuszcza. Ja was odprowadzę - mówi. Ok . Mówimy ze skwaszonymi minami. Brniemy po piasku do asfaltu a nasz "opiekun" twardo nas pilnuje. Decyzja : jedziemy w lewo w stronę Rosji i tam poszukamy spanka. Jednak mija z 10km a białe auto jedzie za nami. Masakra. Postanawiamy dać w rurę i w końcu gubimy delikwenta. Po kolejnych kilkunastu kilometrach odbijamy w lewo i chowamy się za wzgórzem Miejscówka nawet fajna... Ale..... tamta była o niebo lepsza. Rozkładamy się z biwakiem ,a słoneczko powoli chyli się ku zachodowi. Przypominamy sobie nawzajem , iż należy uważać na węże, bo takich jak tamten z plaży jest napewno krocie. Odchodząc na bok za potrzebą faktycznie uważamy, ale ja na samym biwaku jestem już wyluzowany. Siedzę na ziemi oparty o ciemię rękoma do tyłu.Przedemną powoli dochodzi zupka chńska. Gdy nagle wracający w "krzaków" Adam krzyczy : zobaczcie!!!!! Szybko !!!!!!! Chodzie!!!!. Biegniemy z 10 m. i ......... nic nie ma. Adam pokazuje : patrzcie mały wąż . Coś zeżarł. Faktycznie sznurówka ma ze 30cm. Przebiega mi przez myśl, że te najmniejsze są najjadowitsze, a ja tak się rękoma opierałem do tyłu......... Ciarki po lecach idą same. Zaczynamy oglądać węża. Faktycznie ma problem. Zeżarł jakiś podwójny kolec który wylazł mu bokiem w połowie długości ciała. Męczy się biedak. Dumamy jak mu pomóc i kręcimy film. W końcu pada propozycja: chłopaki my mu nie pomożemy tu potrzebna jest sala operacyjna- mówi Adam. Zabijmy go bo i tak zdechnie a nie będzie się męczył. Adam odcia mu głowę, a ja nie patrzę w tę stronę. Jakoś nie lubię odcinania głów ,o ile nie są to politycy, których się brzydzę i traktuję jak karaluchy.. Po tej eutanazji idziemy już grzecznie spać. Dojadamy tylko jedzonko i dopijamy resztkę piwa. Nieco rozmów o planach na przyszłość. Jakoś dziwnym trafem każdy z nas starannie zapina namiot. Rano pobudka . Do granicy z Rosją niedaleko. Z lekka zaczynamy czuć bliskość domu.
Robert B jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
O Damie w Kirgistanie, czyli Azja Centralna lipiec 2013 kowal73 Trochę dalej 37 19.09.2013 15:44
Azja Centralna sierpień/wrzesień 2012 gancek Umawianie i propozycje wyjazdów 20 21.07.2013 21:23
Korytarz Wakhański - Azja Centralna czerwiec-lipiec Piast Umawianie i propozycje wyjazdów 51 12.01.2013 12:43
Sprawy formalno - wizowe Azja Centralna i Mongolia ydoc Przygotowania do wyjazdów 47 19.06.2012 23:17
Azja Centralna Magnus Trochę dalej 137 29.11.2009 08:31


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:37.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.