| 
			
			 | 
		#41 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2010 
				Miasto: Zambrów 
					
				
				
					Posty: 1,025
				 
Motocykl: CRF1000L 
Przebieg: 64321 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 19 min 45 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Porto (malutki kawałek, tak na szybko by zaliczyć tylko miasto, by nie żałować, że było się tak blisko i nic nie widziało) w obiektywie: 
		
		
		
		
		
		
			![]() Leżąca wieża Eiffla Starówka: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wieczorem, poganiani przez deszcz, dojeżdżamy do Santiago de Compostella, które niespecjalnie nas urzeka. Kilka fotek, szybki spacer i już po zmroku, szukamy kempingu. Znów drogo ;( ![]() Rozkładamy się i chwilę potem zaczyna padać. Prognozy są takie, że postanawiamy odpuścić resztę planu i jak najszybciej wracać do auta, do domu. 
				__________________ 
		
		
		
		
	https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#42 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2010 
				Miasto: Zambrów 
					
				
				
					Posty: 1,025
				 
Motocykl: CRF1000L 
Przebieg: 64321 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 19 min 45 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jako, że poprzedni dzień zakończyliśmy trochę po północy nie wstajemy zbyt wcześnie, w dodatku padający deszcz wręcz zniechęca do ruszenia w trasę. Przed nami przelot całego Półwyspu Iberyjskiego z zachodu, na wschód. 
		
		
		
		
		
		
			Chowam aparat głęboko, by nie opóźniać powrotu ale również po to by nie narażać go na zalanie - po prostu nic dobrego nas nie czeka... Relacja skrótowa bo zdjęć mało a i nic ciekawego się nie wydarzyło. Ruszamy około 10-11 w strugach deszczu. Śniadanie o 15:00   przy lokalnej dróżce, z ciekawym widokiem, ciekawość mnie zżerała, chęć podjechania tam była ogromna, chęć wejścia - jeszcze większa, niestety wygrało przyrzeczenie, że będzie to szybki przelot. Jak widać pogoda nam jednak sprzyjała :![]() ![]() Nocleg w gaju oliwnym, po przejechaniu około 800km. ![]() Maraton na oparach, czyli 4ta z kolei nieczynna stacja benzynowa! Powód był prosty - obok drogi która jechaliśmy była wybudowana autostrada 9Płatna) na która przeniosła się znaczna część ruchu i stacje poupadały. Z 300ml paliwa w baku jednak udaje się w końcu dojechać do stacji. ![]() ![]() ![]() ![]() Widoczki z drogi były niczego sobie. ![]() I już na campingu, odcinek motocyklowy można uznać za zakończony. Do przebiegu widocznego na zdjęciu można dodać blisko 100km, bo nawi strzelała czasem focha i nie liczyła km, nie pokazywała drogi... ![]() Nabieramy wprawy i motocykle pakujemy chyba z 3x szybciej niż za pierwszym razem. Szybki prysznic, przepakowanie i 3h później stoimy już (obładowani winem   ) w korku na granicy:![]() Jeszcze tylko słynny most (szkoda, że po ciemku) ![]() Po 39h byłem już w domu, Rafał 2h wcześniej. ![]() W skrócie: Ponad 5500km motocyklami Ponad 5200km autem Koszty w granicach 3100zł nie licząc zgubionych trampków   zdartych opon itp. Po prostu tyle +/- wydaliśmy. +/- 20% tej kwoty poszło na kempingi Reszta to w zasadzie paliwo, jakiś mały ułamek kosztów stanowiło jedzenie. Z atrakcji turystycznych to bilet do ogrodów i dwie czy trzy bramki na autostradzie   To by chyba było na tyle w tym temacie. Dziękuję za uwagę. 
				__________________ 
		
		
		
		
	https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#43 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Pięknie Neno, nie przypuszczałem że taka jest Portugalia. 
		
		
		
		
		
		
		
	Świetnie się czytało a zdjęcia wypasione.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#44 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2010 
				Miasto: Zambrów 
					
				
				
					Posty: 1,025
				 
Motocykl: CRF1000L 
Przebieg: 64321 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 19 min 45 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Aaaaa i byłbym zapomniał  
		
		
		
		
		
		
			![]() Kanapa zdała egzamin ! A lekko nie miała (ma już nalatane ponad 10kkm) bo twardymi buciorami na nią właziłem już nie raz (tak dla innego kadrowania ujęć), a żem nikczemnego wzrostu to przy wsiadaniu, czy zsiadaniu tez często haczę. Materiał super mocny! Szczerze mogę polecić usługi zetjohnego - solidna robota za dobrą cenę. 
				__________________ 
		
		
		
		
	https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Święta Wielkanocne alternatywnie | Neno | Umawianie i propozycje wyjazdów | 0 | 26.03.2014 18:52 |