Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 11.05.2014, 15:03   #11
sebol
 
sebol's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,181
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
sebol jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 7 godz 48 min 58 s
Domyślnie

Wspomniane w poprzednim odcinku miejsce naszego noclegu do specjalnie urokliwych nie należy .


Od Stany jpg


Od Stany jpg



Przy drodze „prywatna inicjatywa” sprzedaje arbuzy i dynie ( zwane u nas melonami ) . Przy jednym z takich miejsc robimy pauzę . Siorbiemy łapczywie wciągając soczyste kawałki sporego arbuza . Pychota !!

Od Stany jpg


Od Stany jpg


Droga odcinkami równa i gładka jak niemiecka autostrada , odcinkami dziurawa jak ser szwajcarski. Są też wielokilometrowe objazdy gdzie kurzawa jest tak wielka , że przy wyprzedzaniu ciężarówki przydałby się radar , bo kompletnie nic nie widać . Kurz leci w oczy i do nosa , a w gębie robi się klucha . To jest Azja !!

Od Stany jpg


Od Stany jpg


Od Stany jpg


Pod koniec dnia zatrzymujemy się w „miasteczku kierowców ” Mały kompleks przy drodze powstał dla strudzonych we wspomnianym zawodzie ludzi , Zbudowany jest z blaszanych baraków. Można tutaj zrobić zakupy , zjeść posiłek , wziąć prysznic , wynająć pokój i pooglądać TV. Zapłacisz Dostaniesz All inclusive !!

Od Stany jpg


Od Stany jpg


Od Stany jpg


Do miejsca noclegu jedziemy na przełaj przez step na małe wzniesienie . Jesteśmy jakieś 140 km. od Almaty . Dzisiaj raczymy się piwem Biały Niedźwiedź . Piłem to piwo przed wyjazdem w Polsce . Można je kupić w jednym z hipermarketów . Smak mocno przeciętny . Od jazdy w kurzawie wieczorem zaczynam mieć problem z okiem. Przed wyjazdem miałem mały związany z nim wypadek .
Po zachodzie słońca w oddali widać lampy błyszczące jak małe iskierki, które oświetlają pobliskie miasteczko .

Od Stany jpg


Od Stany jpg


Ta nocka należy do wyjątkowo parszywych . Oko łzawi i boli całą noc . Tabletki nie pomagają . Rano na dzień dobry rzucam do chłopaków „suchara”.

-Panowie nie jestem dzisiaj w stanie jechać z wami nad Kanion Szarński . Może ledwie doczłapię do Almaty .

Od Stany jpg


Od Stany jpg


Śniadanko jemy po drodze .


Od Stany jpg


Przed południem jesteśmy w Almaty . Oko przestaje mnie boleć już w aptece na widok urokliwej pani farmaceutki . Profilaktycznie jednak Adam mówi co mam kupić , i jeszcze na miejscu dozuję sobie pierwszą dawkę kropli do oka.

Wspomniane przez Roberta miejsce noclegu .

Od Stany jpg


Po zrzuceniu brudu razem z Adamem ruszam do centrum . Robert zostaje w pokoju i wypoczywa . Chcę kupić jakąś pamiątkę i ogólnie zobaczyć miasto . W autobusie sympatyczna pani o rubensowskich kształtach długo myśli gdzie o tej godzinie można nabyć jakiś souvenir . Ostatecznie poleca nam Park Gorkiego . Kisimy się z Adamem w owym autobusie ze 40 min. jadąc prawie przez całe miasto . Park jest przy ostatnim przystanku . Płacimy za wejście i ruszmy w alejki . Park okazuje się być świetnym miejscem na spędzenie czasu z rodziną lub dziewczyną . Nie tego szukałem. Wyglądamy jak para gejów. Jeszcze tylko brakuje byśmy w tej romantycznej scenerii zaczęli chlebem karmić kaczki . Pijemy kawę i zbieramy się do powrotu . Po drodze robimy zakupy .

W pokoju raczymy się zakupionym przez Adama pysznym koniakiem . Kreatywny Robert obmyśla patent na zamknięcie drzwi . Dzisiaj do snu przygrywa na nieśmiertelny Elvis

Od Stany jpg


Po śniadaniu zaglądam do reglera . Od jakiegoś czasu mój miernik prądu rodem z NASA pokazuje niskie ładowanie . Kostki są na tyle stopione , że nie można ich rozpiąć . Jestem wku....ny bo tuż przed samym wyjazdem sprawdzałem wszystkie kostki . Czyściłem je i pryskałem specjalnym sprayem . W szczególności tą od regulatora napięcia znając jej upierdliwość . Cięcie kabli , skręcenie ich i zabezpieczenie taśmą przywraca prawidłowe napięcie .


Dojazd do kanionu widokowo przypomina mi Mongolię . Wracają stare wspomnienia .
Za wstęp trzeba zapłacić. Kupujemy bilety i jedziemy nad brzeg kanionu .

Sam kanion ma długość ok 150km , a jego ściany sięgają wysokości 80 m . Jego widok robi naprawdę wrażenie .

Od Stany jpg


Od Stany jpg


Od Stany jpg


Od Stany jpg


Od Stany jpg


Widoki przed dojazdem do granicy z Kirgizją .

Od Stany jpg


Od Stany jpg


Od Stany jpg


Jak Robert wcześniej wspomniał na granicy z Kirgistanem mamy małe problemy. Ja tą sytuacją widziałem momentami zabawnie . Było to tak .

Po wspomnianą pieczątkę pędęm gnamy do pobliskiego miasteczka . Pani policjantka informuje nas , że naczelnika już nie ma . Pojechał do domu na jakąś rodzinną imprezę . Miła kobieta wykonuje jednak jeden telefon i oznajmia , iż szef będzie za 10 min .
Naczelnik wkrótce pokazuje się w biurze . Jeżu co za miły człowiek . Zerwał się z imprezy rodzinnej , by pomóc trzem „zagubionym” motocyklistom. Wskazuje nam swoje biuro . Idziemy posłusznie za nim . Zasiada za biurkiem i gestem pokazuje by zamknąć drzwi . Myślę sobie będzie OK . Po prostu ma być bez świadków . Tłumaczymy zaistniałą sytuację .

Robert dodatkowo zaczyna kadzić błagalnym głosem .

-Naczjelnik ludzie skazali , czto ty charoszy czjeławiek .
-Naczjelnity tolko ty nam pomożesz .

Pomimo powagi sytuacji włącza mi się jakaś głupawka i przygryzam język by nie parsknąć śmiechem .
Naczelnik kiwa głową udając zrozumienie . Kartkuje paszport w tą i z powrotem . Padają jakieś abstrakcyjne kary i groźba powrotu do Almaty . Pokazujemy kwit , który dostaliśmy na granicy ( foto na str 3 ) i zganiamy na zwichrowaną kopię . Naczelnik cały czas buduje napięcie , by po chwili podać pierwszą kwotę - 100 dolków od głowy . Zwariował !! Po chwili targowania ostatecznie sprawę załatwia jeden Benjamin Franklin ( 100 dol. ) . Naczelnik z zadziwiającą łatwością sięga po pieczątkę , składa szanowny podpis i rozstajemy się jak prawdziwi gentelmeni .
Wyszło jakieś 33,3333... dolarów na głowę .


CDN........
__________________
Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś
sebol jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
O Damie w Kirgistanie, czyli Azja Centralna lipiec 2013 kowal73 Trochę dalej 37 19.09.2013 15:44
Azja Centralna sierpień/wrzesień 2012 gancek Umawianie i propozycje wyjazdów 20 21.07.2013 21:23
Korytarz Wakhański - Azja Centralna czerwiec-lipiec Piast Umawianie i propozycje wyjazdów 51 12.01.2013 12:43
Sprawy formalno - wizowe Azja Centralna i Mongolia ydoc Przygotowania do wyjazdów 47 19.06.2012 23:17
Azja Centralna Magnus Trochę dalej 137 29.11.2009 08:31


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:11.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.