Zostaję poczęstowany czajem, pysznymi herbatnikami, serem i prawdziwym chlebem. Herbatniki są takie prawdziwe jakie pamiętam z dzieciństwa bez żadnych spulchniaczy i innej chemii. Można je wkładać do herbaty, a one puchną i smakują przednie.  Puszka w której są wyłożone ma swoje lata, ale wygląda wykwintnie, robią mi się mokre oczy jestem ponad czterdzieści lat wstecz u swojej babci, słyszę tykający zegar. Pani jest białorusinką, nie znała Niemena przyszła do Wasiliszek do męża. W trakcie rozmowy proponuje mi, że skoczy po sąsiadkę to podruga Czesława. Spędzam bardzo długą chwilę z miłymi paniami rozmawiamy o kiedyś i dziś, nasze spotkanie przerywa wycieczka autokarowa z Polski. żegnają mnie czule jakbym był ich rodziną, wciskam im do ręki parę dolarów całuję rączki i w drogę.
Białoruś 1-5.05.2013 115.jpg
Białoruś 1-5.05.2013 116.jpg
Białoruś 1-5.05.2013 127.jpg
Białoruś 1-5.05.2013 119.jpg