| 
			
			 | 
		#19 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2011 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 189
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 4 dni 23 godz 18 min 16 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jeśli to nie problem to się podepnę, szkoda zakładać oddzielny wątek na taką skromną relację  
		
		
		
		
		
		
		
	![]() Moja pierwsza i jak dotąd jedyna większa podróż też była rok temu do Szwecji. Stena Line robi ciągle jakieś promocje i dość na szybko padła decyzja, jedziemy na majówkę, szybkie pakowanie kufra, dwie małe sakwy, pasażerka pod pachę i wio ![]() Bilet na prom w obie strony z kajutą, 2 osoby+motocykl wyszło chyba 300 zł   Haczyk w tym, że wypad jest na jeden dzień, więc trasa wyglądała tak:1. Do Torunia na pierniki, średnie spalanie 5L, aż sam się zadziwiłem (2 osoby +bagaże). Z Torunia do Gdyni na pizze, autostradą. Średnie spalanie 10L   Prom dopiero o 20ej, więc na pizze na jakimś tam nadmorskim deptaku. Knajpa wygląda przyzwoicie, jakiś tam wybór tej pizzy, ale jak się okazało ta co wybrałem.... "skończyła się"   Opadłą mi szczena i pojechaliśmy dalej. Na odludziu, przed samym promem prawie udało się namierzyć całkiem niezłą pizzerię, zresztą w klimacie motocyklowo podróżniczym ![]() O 20 wbijamy na prom, podróż trwa do rana, chyba do 7 lub 6. Pakuje się z nami jeszcze jakiś GS i inna Afryka, oba chyba szwedzkie. 2. Śniadanie w Mc Donaldzie, krótka podróż po okolicznych terenach wizyta w rezerwacie łosi, po drodze parę przystanków na podziwianie natury i inne takie ![]() Dojechaliśmy też do Kalmar, ten most to jeden z najdłuższych w okolicy, afair 7km ma. Pojechaliśmy na drugą stronę, pokręciliśmy się no i trzeba wracać, bo późno, o 20 odpływa powrotny prom. Jesteśmy chwilę przed czasem, więc zerkamy do Karlskrone na starówkę. Potem myk na prom, znów jakieś gieesy i tym razem trampek. 3. Powrót do wawy, bez większych atrakcji. W sumie nastukane z tego co pamiętam ok jakoś ok 1100km. Szybki tani, bezproblemowy wypadzik, z zapewnionym noclegiem. Naprawdę polecam. Strasznie straszyli policją i ograniczeniami prędkości, ale mimo że mam ciężką nogę/rękę to jakoś te ograniczenia tam nie przeszkadzały, jest ładnie, wszyscy jada tyle ile trzeba, ruch niewielki, więc nikt nie blokuje trasy, ogólnie nie ma nerwów żadnych, sama frajda z jazdy.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Projekt Odra 2013 (Polska, 29.05-01.06.2013) | igi | Polska | 23 | 02.11.2018 11:08 | 
| Litwa łotwa estonia 01.08.2013 - 13.08.2013 | Boryss | Umawianie i propozycje wyjazdów | 20 | 12.08.2013 08:58 |