![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gliwice
Posty: 163
Motocykl: RD07
Przebieg: 86000
![]() Online: 2 dni 2 godz 56 min 21 s
|
![]()
No więc teraz piękniutkim asfalcikiem do zamku zboczonego łabedzia hahahahaha, troche mało \zdjęc zrobiłem bo kilka lat wcześniej zrobiłem niezłą sesje więc teraz nawet mi się za bardzo nie chciało pstrykać. Poza tym na zamek wysypało się kilka autobusów skośnookich liliputów uzbrojonych przynajmniej po dwa aparaty i kamera więc zrobiło się ciasno troche, jakie to fajne uczucie być od wszystkich o 50 cm wyższym hehehehe. Bardzo mnie zdziwiła jedna rzecz, ich fascynacja ślimakiem, biedny ślimak dostał taką dawke fleszy że chyba oślepł.DSCF0066.JPG
DSCF0067.JPG DSCF0068.JPG DSCF0069.JPG DSCF0071.JPG DSCF0074.JPG DSCF0076.JPG DSCF0078.JPG Czas szybko mija, jutro trza kobyłe osiodłać i lecieć do domku, wieczorkiem idziemy na losowanie, niestety pech nie wygraliśmy motocykla wygrał go c`hyba niemiec tak wnioskuje bo miał jak każdy szanujący się niemiec dużą głowe okulary i brode, no więc pozostało nam sie delikatnie napić pobawić wykąpać i spać, rano piekna pogoda dopisuje, siodłamy konika i szykujemy się do wyjazdu pełni \optymizmu, potem robi się już tak gorąco że rezygnujemy z romantikstrasse tylko lecimy autostradami żeby w miare szybko wrócić do domkuDSCF0082.JPG DSCF0083.JPG DSCF0084.JPG Jedzie się dość fajnie pod warunkiem że 130 hehehe, upał daje się we znaki i zmęczenie też zjeżdżamy na parking krótka drzemka i lecimy dalej, mijamy wiedeń a potem w brnir to jak już w gliwicach prawie to już rzut beretem z Brna jak biczem strzelił chwilka i stoimy pod domkiem. KONIEC |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Na Motadzie przez niemcy...;) | banditos | Kwestie różne, ale podróżne. | 4 | 15.07.2010 23:46 |
Spotkanie AT w Lissburgu, Niemcy | sambor1965 | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 2 | 09.06.2010 14:00 |