|
|
#22 |
|
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Adam Pleksaczyński Podróze nieodkryte.
"...Dalsze losy Grąbczewskiego wskazują, że z pełną determinacją dążył do zrealizowania swojego celu, jakim było uczestniczenie w egzotycznej podróży. Kiedy wiosną 1876 roku dotarł do Taszkientu, niemal z marszu został skierowany do udziału w wyprawie rosyjskiego poselstwa dyplomatycznego do Kaszgarii, rządzonej wówczas przez antychińskiego secesjonistę Jakuba-bek Baudaleta. Zważywszy na charakter młodego oficera, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że przyłączenie się do ryzykownej eskapady wyszło z jego inicjatywy. Wyprawa wyruszyła z Taszkientu do Osz, a stamtąd w rejony fortu Gulcza, które nie były w pełni kontrolowane przez Rosjan: âNagle rozległa się salwa karabinowa. Kule zaczęły świtać ze wszystkich stronâ â wspominał po latach Grąbczewski. âPoseł, sztabs-kapitan Kuropatkin, został raniony w lewą rękę powyżej łokcia..." Mój koń padł jak piorunem rażony, bo dostał postrzał w sam środek łba. Nił Kuropatkin i Sunargułow wyszli cało. (âŚ) Pokazało się, że o jakieś 200-250 kroków od drogi, którą, gwarząc, jechaliśmy, była głęboka wyrwa suchego o tej porzestrumyka; w wyrwie ukryło się około 100 strzelców z watahy kipczaków (najbardziej wojowniczy szczep miejscowych Kirgizów) pod wodzą Mułły Hudaj Berdy (od Boga dany). Wataha, oczywiście, była dobrze poinformowana o przejeździe poselstwa, gdyż ukryła się tak dobrze w wyrwie, że ani my, ani dżygici, idący przodem w tumanach kurzu, nie zauważyli zasadzkiâ12. Po kilkugodzinnej walce na pomoc oblężonym Rosjanom przybyła odsiecz z Oszu, która uratowała życie członkom poselstwa i konwojującej obstawie. Po powrocie z niefortunnej misji dyplomatycznej Kuropatkin musiał udać się na leczenie i w październiku ponowił wyprawę, która tym razem szczęśliwie dotarła do Kaszgaru. W tym czasie Grąbczewski wrócił do jednostki, aby od lipca do końca września wziąć udział w słynnej wyprawie wojennej do Doliny Ałaju przeciwko zbuntowanym Kirgizom dowodzonym przez legendarną Kurmandżan-datkę*. Służył pod ppłk. Gardnerem dowodzącym tzw. kolumną gulczańską, w charakterze ordynansa płk. księcia Witgenszteina, który dowodził dwoma sotniami uralskich kozaków, oddziałem strzelców i rakiet. Wielkie przestrzenie, potężne góry i środkowoazjatycka przyroda zrobiły wielkie wrażenie na młodym człowieku żądnym przygód i poznania świata. Wówczas też zetknął się z ałajską ekspedycją wojskowo-naukową, w ramach której działali geodeci i topografowie przygotowujący mapę tych obszarów. Jest wielce prawdopodobne, że Grąbczewski obserwował ich prace i wpłynęło to na ukształtowanie jego zainteresowań tego typu działalnością..." *Kurmandżan Datka, nie od parady jej twarz zdobi banknot 50 somów. Więcej info o tej niezwykłej kobiecie: http://kirgiski.pl/2020/03/kurmandzan-datka/ |
|
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| 20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK | Barył | Umawianie i propozycje wyjazdów | 1 | 12.07.2012 23:54 |
| UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party | korba | Umawianie i propozycje wyjazdów | 4 | 19.09.2011 17:53 |
| Rajd Szlakiem gen. Andersa | zbyszek_africa | Trochę dalej | 92 | 27.03.2011 01:00 |
| Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków | diverek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 22 | 17.04.2010 23:08 |