Kask szczekowy czy integral

[duzy79]

Mam schubertha C3, jeżeli ktoś szuka opinii to szczerze i serdecznie polecam.
Swego czasu cena była prawie taka jak multiteca a schuberth posiadał w odróżnieniu jeszcze blendę, do której jak ktoś sie przyzwyczai to ciężko z niej później zrezygnować. Jest gabarytowo mały, bardzo cichy, w miarę lekki, nie paruje - skuteczny pinlok i trochę drogawy. Ale pomyślałem, że jak niejednokrotnie mam kask na głowie kilkanaście godzin to niech będzie taki jak mi pasuje. Żeby nie było tak jak z ludzkim podejściem do samochodów- na samochód wydają po 50 000 zł i spędzają w nim ze 2 godz dziennie albo mniej a na dobry materac do spania za 800zł już nie ma. Mimo że w łóżku spędzamy jedną trzecią swojego życia. W schubercie zrobiłem już około 25000 km i nie dopatrzyłem się w nim jakiś niedociągnięć.
Poprzednio jeździłem w nolanie N-81 i też nie mogę na niego nic powiedzieć tym bardziej, że przejechałem w nim ponad 100 000 km i mimo kilku upadków nic się nie rozleciało. Stary dobry nolan.
Co do nowych szczękowych Nolanów to słyszałem dużo negatywnych opinii.
A juz na bank lepiej kupić integrala niż szczękowca z chin bo to już wogóle się cuda dzieją - ARC i cała reszta.