| 
			
			 | 
		#18 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: Jun 2012 
				Miasto: Kraków 
					
				
				
					Posty: 5
				 
Motocykl: Honda Transalp XL600 
				
				
				 
Online: 6 godz 2 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Poprzednio miałem kilka lat zapięcie na spinkę, ząbki, cokolwiek to jest. 
		
		
		
		
		
		
		
	Super się sprawdzało w każdych warunkach i działało bez zarzutu. Zapięcie DD też działa w każdych warunkach, bo to prosty mechanizm i dodatkowo bardzo bezpieczny. Gdy wjechaliśmy na kilka godzin w bardzo ciężki teren to co 5 minut trzeba było kask zdjąć, żeby oddech złapać i odpocząć fizycznie. Po pierwszych 20 zdjęciach kasku powiedziałem sobie, że nigdy więcej zapięcia DD w kasku enduro. Za każdym razem trzeba było dodatkowo zdejmować rękawiczki, żeby to ustrojstwo zapiąć. To co jest moją opinią, to stwierdzenie, że takie zapięcie nie nadaje się do jazdy enduro - nie do jazdy w ogólności.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Kask UVEX Enduro CARBON albo jaką inna alternatywa | nieludzki | Kaski | 28 | 15.10.2013 00:17 |