| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem | 
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2011 
				Miasto: Koło 
					
				
				
					Posty: 253
				 
Motocykl: XTZ 660 3YF 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 4 dni 21 godz 10 min 6 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			To ja konkret zapodam. I wiem co mówię bo jako należący do rodziny "niektórych panów" i w dodatku rodzaj enduro z gatunku megakrótkonogich, problemów identycznych doświadczam jak niektóre przedstawicielki rodziny lejdisek. 
		
		
		
		
		
		
		
		
			Otóż odkąd kupiłem to cholerne enduro   nauczyłem się w stopniu maksymalnym wykorzystywać różnego rodzaju drogowe "udogodnienia". Zauważyłem, że z prawej strony jezdni mamy wysokie krawężniki, stanowiące naturalne podparcie dla konusa na światłach. Dojeżdżając można zawczasu ulokować się kołami w wygodnej koleince. Im głębsza tym bliżej mamy do gruntu  . Zapadniete studzienki czy kratki ściekowe to nasi sprzymierzeńcy. Wystarczy wjechać w nie tylnym kołem i taki postój już jest bardziej komfortowy. Gdy asfalt jest gładki i nowy co się już coraz częściej zdarza a w około żadnych w.w. pomocy, wtedy zaczynam korzystać z wrodzonych talentów akrobatycznych i pewnych przymiotów, którymi obdarzyła mnie matka natura. Zatrzymując się na gładzi wykonuję przedtem  wszystkie czynności mogące ułatwić późniejszy start i... zsuwam się lekko na lewy półdupek by prawy kulos miał bliżej do ziemi. Najdłuższy paluch prawej stopy przykładam do powierzchni asfaltu i zastygam w tej pozycji aż do zbawiennego zielonego sygnału świetlnego  . Ruszanie już standardowo- bieg i ruszenie z jednoczesnym ulokowaniem obu półdupków na wrzynającej się kanapie. Jazda w terenie to już nie problem. Jak pisał wyżej inny z przedstawicieli mojego gatunku nie możemy się podpierać więc tego nie robimy Tu również pomoże nam matka natura stawiając od czasu do czasu pieniek, wyrwę lub jakąś górkę, na której możemy postawić nibynóżkę :P. Błotko zadziała po równo dla wszystkich. Czyli jest miękkie i zawsze możemy się w nie położyć nie znajdując podparcia. Inną sprawą jest doskonalenie jazdy trialowej. Wspominam o tym bo właśnie niscy lecą przez off bez podpierania. I teraz do Was sprawa lejdiski. Znalazłem w przepastnych archiwach tegoż samego portalu zdjątko j.n. Jako, że to przedstawicielka gatunku Lejdisek może dały byście radę jakiś kurs jazdy bez podpórki zorganizować   ?Tu link do tematu trial: http://www.scigacz.pl/Trial,motocykl...dzi,12953.html  
		Ostatnio edytowane przez Paluch : 11.02.2012 o 13:47  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Polska - Londyn: łapię stopa | wilczyca | Umawianie i propozycje wyjazdów | 10 | 11.06.2013 19:47 |