| 
			
			 | 
		#561 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			dostalem od kolegi taka fotke: motocykl stoi od kilku tygodni zaparkowany, nie palony, nie jezdzony i czeka na zime. w pewnym momencie na kostce pojawiła sie - jak widac - tłusta plama. dokladnie pod amortyzatorem. jest szansa, ze puscil nieobciazony amor? na drugiej fotce pokazalem jak dokladnie wyglada - to jest SHOWA. mieliscie kiedys taki przypadek?
		 
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	buziaki  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#562 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			A to na pewno z niego plama?
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#563 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			
a ja nie wiem. mam tylko ta fotke. silnik nie pracowal wiec to raczej nie plyn wywalony z wyrownawczego - paliwo by odparowalo. ponoć jest tłustawe ale na silnikowy za jasne. PKS napisal mi, ze moglo pocieknac z amora. na pewno mial nabity jakis gaz.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	buziaki  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#564 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Pytam bo mi się razu pewnego zesikał w GSA stojąc ale to była duża różnica temp. -+
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#565 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			U mnie w viadrze puścił tyle że ja wyciągałem sprężynę gdzie po złożeniu olej się pojawił.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	kto smaruje ten jedzie  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#566 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			moto nowe nie jest - Tiger800 z 2011 z przebiegiem ~80 tys km.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	buziaki  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#567 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			U mnie amor nie kalkulował się do naprawy więc kupiłem nowy ale ja w pełni załadowany jeździłem z kobitą, myślę że kole stówy miał przebiegu. Na oczku dolnym powinny krople wisieć.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	kto smaruje ten jedzie  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#568 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			no nic - na chwile obecna 99% szans, ze sie polalo z amora - w tygodniu ma do mnie podjechac i pewnie bedziemy go drzec i wysylac do krakowa. uzywki nie sa drogie ale po co kupowac taki sam szmelc. akcesoryjne zaczynaja sie od 1300pln, oryginal to juz 4600pln w wielkiej brytani i 7350pln u polskiego dilera  
		
		
		
		
		
		
			  wariaci zupelni...
		
				__________________ 
		
		
		
		
	buziaki  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#569 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			No u mnie tłok był zwalony i naprawa może by była tańsza od nowego o cztery stówy, oryginał nowy kupiłem za 1500zł.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	kto smaruje ten jedzie  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#570 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			no to tu wyraźnie kogoś mocno ch... drze  
		
		
		
			![]() p.s. na stronie Hondy amor do Viadra 2006 kosztuje ~3200pln wiec trafiles super cene 
				__________________ 
		
		
		
		
	buziaki  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |