Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26.09.2025, 08:16   #21
chomik
Administrator
 
chomik's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Bałtyk
Posty: 3,036
Motocykl: RD03 2xRD07a
Przebieg: 666
chomik jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 dni 12 godz 23 min 31 s
Domyślnie

Fajny klimat i zdecydowanie, aż chce się jechać.
__________________
www.motopodroze.pl
chomik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.09.2025, 09:51   #22
matjas
 
matjas's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 15,612
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 2 tygodni 5 dni 3 godz 19 min 51 s
Domyślnie

z tym piciem bezpośrednio z jeziora to NAPRAWDĘ odradzam. ale fakt - na oko aż się chce.

czyta się!!!
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.09.2025, 17:11   #23
stopa-uć


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Łódź
Posty: 2,164
Motocykl: TA,RD04
stopa-uć jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 godz 58 min 16 s
Domyślnie

Michale napisałeś że zapewnienia----------- Dzieci i Małpiego ..UJA---------
Kogo tak milutko nazywasz? ? ? ?
czytamy
ciał
stopa-uć jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.09.2025, 17:54   #24
CzarnyEZG
Moderator
 
CzarnyEZG's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2013
Posty: 2,968
Motocykl: RD04
CzarnyEZG jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 2 dni 22 godz 1 min 27 s
Domyślnie

Małpi Chuj to nasz dawny przyjaciel, z którym razem budowaliśmy prętkie auta i ścigaliśmy się po różnych zakamarkach tego świata.
To było jeszcze przed naszym spotkaniem na ul. Żółwiowej w Łodzi i wszystkim co się po tym wydarzyło

Wody oczywiście nie piliśmy bezpośrednio z jeziora, żeby było bezpieczniej piliśmy ichnią wódkę prosto z gwinta.

Chłopaki nadal nie mogą przeżyć dewasta pod autem, ale o tym w innym wątku, tutaj wracamy do tematu:

Kacza rodzina przyłącza się dosyć nachalnie do mnie gdy przygotowuję kolację i tylko Ani eskorta pozwala mi gotować w spokoju.

W miejscowej knajpie jemy później pyszną rybę, a podczas spaceru po sennej miejscowości śledzą nas dziwne stwory.

1.jpg

Niby dziwne, ale patrząc na powściągliwość finów w kontaktach z innymi całkiem zrozumiałe.

Wieczór to zdziwienie, że kamping robi się pełen.

Finowie uwielbiają podróże oraz biwakowanie.

Jest sobota a my zajęliśmy jedno z ostatnich wolnych miejsc.

Na pozostałych stoją kampery w 100% na fińskich blachach (ogólnie gdy odjechaliśmy od południowego wybrzeża widzieliśmy dwa auta na obcych blachach).

Ale, co ciekawe, jest cicho.

Nikt nie puszcza muzyki z boomboksów, nie drze ryja albo nie próbuje się na siłę zaprzyjaźnić z sąsiadami.

To dobre miejsce na poczytanie książki.

2.jpg

Tutaj także zauważamy, że fiński dzień zaczyna się około 12:00.
Na początku dziwiło nas dlaczego miejsca typu biura na kampingach są czynne od tej godziny.

Teraz zrozumieliśmy.

Od świtu, jeżeli jest mgła (czyli praktycznie zawsze) do około 12:00 dzień wygląda jak z horroru. Wtedy faktycznie chęć do jakiejkolwiek aktywności spada do zera.

W południe, ktoś przekręca magiczny przełącznik i mgła się podnosi, odsłaniając piękny, słoneczny dzień.

kolejne dni to odwrót na południe.

Znów przypatrujemy się skałom, którym Finowie wyrwali odrobię przestrzeni, aby swoja ziemię jakkolwiek ucywilizować.

3.jpg

Kontemplujemy ich architekturę (założenie, że w drewnie się mieszka,a a beton i kamień służą do budowy schronów i bunkrów).

4.jpg

Oraz do starej motoryzacji (Gogurek czuł się tam jak u siebie)

5.jpg

W międzyczasie docieramy do Lahti.

Trafiamy na jakieś lokalne zawory, więc jest pełno (jak na finów) ludzi.

Co ciekawe, jak zajeżdżamy pod skocznie narciarskie, zauważamy, że porządkowi kierujący samochody na poszczególne parkingi, nie muszą wogóle kierować ustawianiem się na miejscach.

Parkowanie odbywa się systemowo od najdalszego miejsca. Nikt nie goni pod samą skocznię i nie staje oddzielnie. Dopiero gdy jeden kwartał parkingu się zapełni, ustawiamy się na kolejnym.

6.jpg

Przy okazji, po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że przywiązanie sobie dwóch desek do nóg i chycanie z tym ponad 200 metrów jest dla niekoniecznie normalnych (nie to co nasze wyprawy).

Po drodze do naszego ostatniego noclegu w Finlandii zahaczamy sklep, w którym kupujemy konserwy z reniferem i łosiem.

Gdy stoimy przy kasie, Ania nie może się zdecydować, którą torbę z Muminami wziąć.

Aby nie blokować kolejki mówię jej, żeby wzięła wszystkie.

Cichy śmiech małej dziewczynki, która z niej wtedy wyziera jest wystarczającą rekompensatą za rachunek.

7.jpg

Ostatnia noc w Finlandii to wybrzeże Bałtyku.

Tutaj bardziej przypomina on jezioro z mnóstwem wysp, niż morze, ale dla nas jest bardzo urokliwy.

Wysoki na parenaście metrów klif schodzi do wody, a na jego szczycie zakładamy obozowisko, z którego będziemy obserwowali nadchodzącą noc.

8.jpg

oranek, to odwrót w kierunku Helsinek.

Prom nie poczeka, więc staramy się być jak najszybciej.

Przy okazji stwierdzamy, że na stacjach samoobsługowych, pod dystrybutorem można wybrać język rosyjski.

Jak widać to nie tak, że Finowie nie mogą patrzeć na Rosjan.

Mogą.

Co prawda krótko (tylko do momentu gdy muszka się zrówna ze szczerbinką) ale mogą.

9.jpg
__________________
www.kolejnydzienmija.pl

2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym
2015: Veni Vidi Wypici
2016: Muflon na latającym gobelinie
2017: Garbaty Jednorożec
2018: Czarny Jaszczomp
2019: Rodzina 50ccm plus
2020: Żółwik Tuptuś
2021: Chiński Syndrom
2022: Nie lubię zapierdalać
2023: Statek bezpieczny jest w porcie,
ale nie od tego są statki
2024: Uwaga bo ja fruwam
2025: Ekwipunek Załogi Gogurka
2025: Cztery i pół Afryki
CzarnyEZG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.09.2025, 20:46   #25
PARYS
Mam przerąbane :)
 
PARYS's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: DW_
Posty: 1,672
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
PARYS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 dzień 2 godz 49 min 44 s
Domyślnie

Trasa marzenie. Piknie panie.
W Sverige będąc na żaglach ale też na lądzie klimat mega podobny. Piknie
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery
PARYS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2025, 05:14   #26
kylo
 
kylo's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 630
Motocykl: CRF1000
kylo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 12 godz 26 min 28 s
Domyślnie

Cytat:
Jak widać to nie tak, że Finowie nie mogą patrzeć na Rosjan.

Mogą.

Co prawda krótko (tylko do momentu gdy muszka się zrówna ze szczerbinką) ale mogą.
kylo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2025, 05:33   #27
Dzieju
Administrator

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 9,292
Motocykl: RD03
Dzieju jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 1 tydzień 1 dzień 23 godz 10 min 33 s
Domyślnie

Jak to tylko 2 km łosiów? To już ich tam nie ma?
__________________
AT03
Dzieju jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2025, 09:12   #28
CzarnyEZG
Moderator
 
CzarnyEZG's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2013
Posty: 2,968
Motocykl: RD04
CzarnyEZG jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 2 dni 22 godz 1 min 27 s
Domyślnie

Uosia żadnego niestety nie spotkaliśmy :/
No dobra - nie licząc tego w puszce, co go zjedliśmy.

Finlandia żegna nas ulewą, po której wychodzi słońce.

Dzięki temu, po wjeździe na prom jest cokolwiek widać.

Tym razem możemy podziwiać panoramę Helsinek, oraz otaczających je wysp, które strzegą dostępu do portu.

1.jpg

2.jpg

W Tallinie wysiadamy razem z "alkoturystami"

Ponieważ w Finlandii alkohol jest drogi i trudnodostępny, w Estonii, zaraz przy portach, do których zawijają promy powstały sklepy sieci Sueralko.

To takie ichnie Makro, gdzie jedynym towarem jest wóda.

To trzeba zobaczyć, całe autokary finów przyjeżdżają tu na wycieczkę, której jedynym celem jest sklep.

Auta osobowe wyładowane po dach wysokoprocentowymi trunkami, ledwo wtaczające się na powrotny prom.

Co ciekawe, gdy zjeżdżamy na ląd w Estonii, jak obydwoje z Anią stwierdzamy, opuszcza nas jakieś dziwne poczucie bycia gdzieś indziej. Za granicą.

Obydwoje stwierdzamy, że Tallin to zasadniczo jak w domu i nawet jakby odpukać coś się działo z autem, to mamy już blisko.

Dziwne, bo osiemdziesiąt kilometrów na północ - w Helsinkach jeszcze się tak nie czuliśmy.

Z drugiej strony - gdzie te czasy, gdy wyjazd na Widowmakerze do Wilna był dla nas wyprawą na inną planetę?

W poszukiwaniu noclegu, kierujemy się nie na południe, ale na zachód, wzdłuż wybrzeża zatoki Fińskiej.

Kolejne punkty RMK, które mijamy, nie przypadają nam do gustu.

A to dwie osoby siedzą, a to śmierdzi morzem, a to nie ma drewna (mówiłem, że przysmradzamy?)
Aż w końcu trafiamy na ten właściwy.

3.jpg

Od samego początku widzę, że Ania ogląda to miejsce nawet nie tyle z niepokojem, co z ciekawością.

W pewnym momencie wypala:
- My tu byliśmy.

Gdy to mówi, wspomnienia wracają.

Parę lat temu byliśmy na tym RMK Garbatym Jednorożcem.

Staliśmy nieco bliżej wiaty, bo biwakowanie z namiotem dachowym wymaga więcej przestrzeni zasłoniętej przed deszczem.

Pomimo tego, że nie potrzebujemy praktycznie niczego z infrastruktury RMK, korzystamy z paleniska, aby zrobić ognisko.

4.jpg

Odganiamy nim nadchodzącą znad Bałtyku mgłę, która otula wszystko, mokrym, białym całunem.

5.jpg

Dalszy odwrót do Polski, to łotweski kamping przy granicy z Estonią.

Wjeżdżamy na niego.

Jest wszystko, czyli cała infrastruktura, wszystkie potrzebne sprzęty.

Miło poczuć znów ciepła wodę z kranu.

Nie ma jedynie...
... nikogo z obsługi.

6.jpg

Okazuje się, że ta siedemnasta jest też mocno umowna, a jak nie trafisz nikogo z obsługi, to kasę za nocleg zostawiasz na blacie przed recepcją, albo w szparze drzwi (jak wieje).
Przyszło by Ci do głowy, żeby nie zapłacić?

Gdy wracamy do Polski, nic się nie zmienia.

Świat się właśnie kończy, jakiś celebryta przespał się z jakąś celebrytką (albo odwrotnie)

Wszystko jest albo pilne albo ważne i na czerwono.

Na szczęście dla nas, to jeszcze nie koniec naszych wakacji.

Czeka nas jeszcze Biała, czyli coroczny zlot, w sumie to nie wiem, czy motocyklowy, bo motocykle przestały na nim grać główną rolę (o ile kiedykolwiek grały), a grają ją ludzie.

Zbieranina podróżników, obieżyświatów, bumelantów, indywiduów albo zwyczajnych wariatów, która raz w roku zjeżdża się w jedno miejsce, żeby się zobaczyć.

Kiedyś przyjeżdżaliśmy tu z Anią sami, później gdy Gina była podlotkiem, a żeby ją przewieźć na motocyklu, młode chłopaki przychodziły do mnie po zgodę w czterech.

Kuba był gówniakiem mieszczącym się pod stołem, któremu Czarnuchy potajemnie dawali się napić piwa.

7.jpg

Teraz Kuba jest Junakiem, czyli pełnoprawnym uczestnikiem zlotu na własnym motocyklu, Gina jest mężatką, a mi przybył jeszcze jeden dzieć w postaci jej męża, czyli Gruchy.
Także motocyklisty i także Czarnucha, Afrykańczyka.

Na zlocie odpalamy Bzyka, czyli naszą wariację na temat Afryki.
Oprócz zadowolenia wśród naszej rodzinki jego dźwięk budzi grozę i wkurwienie pośród pozostałych uczestników (dziwne, że nikt do mnie za to jeszcze nie strzelał)

Sumując - Suomi, czyli Finlandia to nie miejsce dla wszystkich.
To lasy i jeziora i...
... nic poza tym.

Albo pokochasz, albo znienawidzisz.

Jak nie umiesz wytrzymać bez otwierania ust raz na 30 sekund, nawet tam nie jedź.

Muminy się w tańcu nie pierdolą. Oprócz konserwy z renifera i skutecznego strzelania do ruskich robią też pasztet z niedźwiedzia, więc lepiej ich nie wkurwiać.

Zasadniczo wszyscy powyżej osiemnastego roku życia palą tam papierosy, a to, że alkohol jest u nich drogi i trudnodostępny nie powstrzymuje ich przed piciem (pędzą na potęgę)

Jeżeli ten opis nie przekonał Cię do Suomi, to nie próbuj tam jechać, bo stracisz czas i się rozczarujesz.

W takim miejscu kończymy urlop.

Nie jestem gwiazdą, która bryluje wśród ludzi.
Ja to bardziej ten facet z ekipy, który po wejściu na imprezę siada w kącie i zaczyna czytać porzuconą obok gazetę.

Czarnuchy to wiedzą.

Finlandia też i może dlatego tak dobrze się tam czułem.
__________________
www.kolejnydzienmija.pl

2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym
2015: Veni Vidi Wypici
2016: Muflon na latającym gobelinie
2017: Garbaty Jednorożec
2018: Czarny Jaszczomp
2019: Rodzina 50ccm plus
2020: Żółwik Tuptuś
2021: Chiński Syndrom
2022: Nie lubię zapierdalać
2023: Statek bezpieczny jest w porcie,
ale nie od tego są statki
2024: Uwaga bo ja fruwam
2025: Ekwipunek Załogi Gogurka
2025: Cztery i pół Afryki
CzarnyEZG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2025, 11:18   #29
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,443
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 10 godz 1 min 17 s
Domyślnie

Piękny wyjazd i pięknie opisany! A ja akurat ten kierunek kocham. Wszystko mi tam odpowiada.
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.09.2025, 11:43   #30
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 11,570
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 7 miesiące 3 tygodni 5 dni 5 godz 57 min 16 s
Domyślnie

Super. Z jednym ale...
Cytat:
Od świtu, jeżeli jest mgła (czyli praktycznie zawsze) do około 12:00 dzień wygląda jak z horroru.
To wcale, że nieprawda jest. I mam na to dowody.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Finlandia. Artek Umawianie i propozycje wyjazdów 40 25.05.2025 21:43
TET Finlandia Emek Przygotowania do wyjazdów 14 18.01.2024 16:45
Tet Szwecja- Finlandia. sizyrk Przygotowania do wyjazdów 5 03.02.2023 23:05
Finlandia w pigułce i kajakowo matjas Trochę dalej 39 01.10.2018 13:15
finlandia ten weekend wyjazd 13.07 ostach Umawianie i propozycje wyjazdów 0 11.07.2013 07:53


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:54.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.