Właściwie tamten kierunek nie przedstawia większych trudności

. Wizy syryjskie załatwiasz w Ambasadzie Syryjskiej, nie trzeba się stawić osobiście - wystarczy usługa kurierska lub coś podobnego, w takim przypadku osoba odbierająca dokumenty już z pieczątkami musi mieć upoważnienie na kartce z wypisanymi imionami nazwiskami, nr dowodów osobistych i podpisami. Wnioski nie są trudne do wypełnienia.. Na wizy czeka się maksymalnie tydzień.
Jedyne walki na granicy to na syryjskiej - tam trzeba spędzić po kilka godzin za każdym razem, ale generalnie nic co by zdziwiło

. Poza tym zawsze może coś się przydarzyć niespodziewanego co wiesz na pewno bardzo dobrze

. W syrii można jadąc pustynią natrafić na totalnym zadupiu ja bazę wojskową lub jakiś zakład (nieogrodzony ale dobrze pilnowany i mieć problemy) ale łatwo to objechać zawsze

. No i przede wszystkim te okresowe rzeki... niebezpieczne przy szybkim przemieszczaniu się po pustynii. Warto zabrać ze sobą niezły zapasik %
Wsiadać i jechać, ja bym naprawdę miał ogromną ochotę tam wrócić kiedyś...