Cytat:
Napisał El Czariusz
Twój plan - kupić nową i później ją sprzedać na globusie PL bardzo dobry.
DR.
|
O sprzedaży nie myślałem. Muszę najpierw kupić
Cytat:
Napisał El Czariusz
Na DR-ce będziesz miał większy zasięg, jest tańsza w zakupie i eksploatacji, moto jest tylko nieznacznie cięższe od porównywanej hondy.
Nie wiem, jaki jest Twój poziom techniczny ale tu leżą ogromne rezerwy, z czasem kompensujące pewne niedostatki motocykla.
Potencjalną różnicę w cenie warto zatem zainwestować w poprawę techniki jazdy.
|
Myślę, że będę musiał się trochę pouczyć.
Jednak, ja też nie czerpię przyjemności w trakcie realizacji moich przygód z jako takiej jazdy w off-ie. Raczej czerpię przyjemność z oglądanej przyrody i celem jest móc wyciągnąć samodzielnie sprzęt z piachu czy rowu... a nie żeby tam specjalnie wjeżdżać aby się potaplać.
Chcę moc wjechać i wyjechać i tylko jeśli jest tam coś do zobaczenia.
Wręcz uważam, że jazda w grubym offie będąc samotnie w odległym plenerze w innym kraju o odmiennej kulturze, może zdyskwalifikować mnie z jazdy i narazić na duże straty.. np pozostawienie/strata motocykla.
Chodzi o to abym mógł zwinnie przejechać dany odcinek na którym akurat jest off.
Tak właśnie było na plaży w okolicach Bandar-e Abbas w Iranie, że położyłem zakopaną NAT na plaży aby ją obrócić i podczas podnoszenia naciągnąłem staw łokciowy który bolał mnie potem jeszcze przez 2 lata. Choć nie raz podnosiłem swoją NAT .. to akurat tym razem .. głęboki piach , zapadające się stopy i usłyszałem krótki dźwięk rozdzieranego prześcieradła.
Musiałem iść i prosić o pomoc... jak nigdy .. tym razem nie udało mi się podnieść NAT samodzielnie.
Cytat:
Napisał El Czariusz
Naoglądałem się starej szkoły motocrossu w PL i zasada była taka. Słabsi technicznie odchodzili do enduro. Zaraz tu się kilku moich kolegów uśmieje, bo im się wydaje, że umieją jeździć aja przecież w ogóle  To amatorzy, jedni lepsi, drudzy gorsi ale amatorzy. Wbrew pozorom miałbym większy potencjał do nauki właściwej techniki, bo nie mam żadnych (złych) nawyków, jeno za stary już jestem. Ty fajnie i daleko jeździsz. Ja bym wybrał DR.
|
Motocross jako taki puki co mnie nie interesuje..ale dojazd do odległej górskiej wioski np w Pakistanie już tak.
Wczoraj wracając z pracy minąłem się z kimś na DRce... malutki to sprzęt w porównaniu z NAT. Fimiki na YT pokazują co można zrobić aby ująć trochę wagi z DRki.
Dzięki za porady.