USA czy Chiny?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Sofirn HS42 vs. Armytec C2 WR
Sofirn:
-brak klipsa.
-więcej opcji przełącznika przez co jest bardziej skomplikowana, ale do ogarnięcia przy częstym użytkowaniu.
-plastykowe szkiełko łatwe do zbicia/porysowania.
-ładowanie przez zaślepiany gumką wtyk usb C. (pewnie za jakiś czas gumka odpadnie i się zgubi).
+dużo opcji metod oświetlania tj. diody flood, spot, czerwona.
+dwie sprężynki odbierają prąd.
+ gniazdo usb C ma swoje wady i zalety, ale naładujesz wszędzie.
+masywna obudowa w środkowej części latarki.
+siła magnesu podobna do armyteca, ale średnica trzymania większa, niż w armytec przez co sofirn wygrywa nieznacznie.
+dziura na smycz w dupce.
+po włączeniu przełącznik wskazuje przez 5 sec. stan naładowania baterii.
Armytec
-magnetyczny dedykowany klips do ładowania.
-w środkowej części latarki cienka ścianka obudowy przez co łatwa do uszkodzenia przy ekstremalnym użytkowaniu (upadki/zgniecenia).
-brak sprężynki na plusie baterii (podczas upadku uszkodziło się oryginalne ogniwo, ale nadal działa).
+prosty przełącznik.
+szkiełko głęboko osadzone, odporne na uszkodzenia.
+bardzo dużo opcji mocowania: klips, opaska, uchyty rowerowe i na kask.
+bardzo bardzo dużo czerwonego światła.
+odporna na złe warunki zewnętrzne.
+ duża gwarancja producenta.
+proste zabezpieczenie przed przypadkowym włączeniem ( wystarczy lekko odkręcić dupkę, jak do ładowania).
+klips do ładowania daje poczucie niezawodności.
+podwójne miganie światła wskazuje słabą baterię.
Między modelami jest znaczna róznica w cenie.
Gdyby armytec miał ładowanie jak sofirn d25s to byłby ideałem.
Armytec powinien jak w innych swoich kątówkach miec dwie sprężynki!
Pewnie coś jeszcze by się znalazło z plusów i minusów w obu modelach. Moim zdaniem mała dwukolorowa kątówka na ogniwach 18650 jest uniwersalną latarką, która zrobi robotę wszędzie.
Dawno temu miałem też mactronic camo z pierwszej edycji i bardzo sobie ją ceniłem. Ale spodobała się komuś bardziej... Potem chwila z wynalazkiem z biedronki....chroń mnie panie przed powtórką