Panowie jest dramat. Minęło 1,5 miesiące od kiedy moja afra stoi w serwisie i nadal nie znaleźli rozwiązania. Wczoraj dostałem informacje że honda nie wymieni ani silnika ani całego motocykla bo taką mają politykę. W tym tygodniu zostanie wymieniony cały rozrząd z łańcuchem napinaczem (po raz drugi) i zębatkami, kompletny kosz sprzęgłowy (po raz drugi) , wałek (wałki?) wyrównoważające i pompa oleju.
Ręce mi opadły. Motocykl za kupę kasy, nawet jak jakimś cudem trafią już nigdy nie będzie taki pewny jak złożony fabrycznie.... Zostaje prawnik i walka w sądzie....
|