Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  warzyfko
					 
				 
				Ja tam biorę to na swój chłopski rozum i notabene mam podobne co Twoje rozumowanie. Wydaje mnie się że najważniejsze jest pilnować żeby łańcuch nie zachodził rdzą - czyli nie dopuszczać żeby w spoczynku pozostawała na nim wilgoć. WD40 - i wszystko jasne. 
 
Smarowanie dla mnie jawi się głównie jako sposób na unikanie nadmiernego nagrzewania łańcucha, co mogłoby prowadzić do obniżenia jego wytrzymałości i w konsekwencji do szybszego zużycia lub awarii. Istotniejsze jest zatem raczej dla motocykla którym ciśniemy przez długie czasy 130+ po asfaltach, niż w przypadku adv/(szw)enduro, gdzie nadmiar smaru jest wręcz niewskazany żeby się do niego cały świat nie przyklejał. 
 
CRF1000, którą ostatnio poruszam się głównie po drogach utwardzonych, leję szlauchem i smaruję nie rzadziej niż co 1000km. CRF300 płukam jak zajdzie syfem który mógłby mi poodpadać w garażu, jak mam melodię to sobie wtedy też przesmaruję łańcuch a jak nie to WD40 (i wszystko jasne). 
			
		 | 
	
	
 
WD-40 nie zjada o-ringow?
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka