Do Szynszyla dzwoniłem dzisiaj, sprawa jasna, miałbym zostawić motocykl na noc, niezależnie od terminu. Ja mu się nie dziwię, ma zarabiać na chleb, a nie uczyć, każdy chyba to rozumie, ja rozumiem. A że w ten sposób się nie nauczę to co innego, także wezmę się za to sam. Znajomy słuchał motocykl, ma doświadczenie, mówił że na razie to wogóle by nic nie dotykał, jak na hałas jaki powinien generować 1 cylindrowec to ten pracuje wg niego wyjątkowo cicho. Pewnie pójdę za jego radą, na spokojnie poprostu.
|