Paweł, zmuszasz mnie do zakupu kolejnego urządzenia do garażu, które niestety rzadko będę używał.

Za tak dogłębną analizę tak trudnego tematu.
Moje doświadczenie ( nie powinno być wzorem).
-litówka motocyklowa w zimę raz lub dwa ładowana dublowym c-tekiem. 30kkm i 3 lata. Nawet naładowana, po całej nocy na dworzu i w deszczu ledwo kręci silnikiem. Zapala zawsze. Mały prąd rozruchu. Być może uda mi się ją dobić przed 50kkm.
-niespełna rok temu szukałem baterii do następnego auta. Kupiłem to co w poprzednim aucie chodzi do dzisiaj tj. ponad 120 kkm 6 rok, bez doładowywania, auto stoi pod chmurką. Tylko to nie są marketowe baterie i nie najtańsze. Ba! U nas mało popularne a niedaleko mnie jest firma, która żyje ze sprzedaży praktycznie tylko tych aku.

, choć jak sprzedawca twierdzi ludzie biorą także inne, ale...
Lidlówka ( pierwszy model) u mnie też chodziła, ale niska jakość guzików i problemów z tym związanych mnie zniechęciła. Jest na YT kanał gości, którzy testy robili ( warto obejrzeć) i jednak pozytyw na koniec dali prostownikowi LidLa.
Podsumowanie od 12 minuty.
Ctek robi u mnie robotę.
Mnie osobiście nie chce się siedzieć w garażu i patrzeć w jakiej fazie jest ładowany ( tym zasilaczem) akumulator. Wolę kupic aku raz a dobrze i zadbać o alternator i pasek.
Ps. wieczorem dodam foty aku i prostownika.