Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  rrolek
					 
				 
				Wiesz, ja akurat kupuje sobie motorki żeby polatac a nie do przyszłej odsprzedaży.  
Kumpel kupił wlasnie w miejsce kilkuletniej 690 nowgo Rs500R wiec będzie okazja protestować. Może, mimo euro4,  będzie to jakaś sensowną opcja na nieco bardziej terenowego duala?  
Z drugiej strony przyjmując ze drezyna ko komdon to nawet nie wiem jak nazwać motorki typu WRR czy CRFL. Dziwne czemu tyle ludzi tym nimi rajcuje? Może chodzi o niskie zużycie wahy? 
 
Pozd rr 
			
		 | 
	
	
 
Tak, ja też kupując do tej pory nie myślałem o odsprzedaży. Ale nie miałem SWM czy AJP, które na olx stoją i schodzą z ceny i... dalej stoją. Nie wiem, może zajechane egzemplarze? Tak czy inaczej, jak WR czy CRF Ci nie spasuje, stracisz grosze. Pomylisz się na SWM - kieszeń zaboli.
Co do RS500R to mam w garażu huskę 501, czyli bliźniaczy sprzęt. I też myślałem, że zrobię z niego duala, wystrugałem bagażnik, takie tam... I za cholerę, to nie jest dual. To wyczyn, zero - jedynkowy. Dojazd po asfalcie? No niby się da, ale potem potrzeba sesji z psychiatrą. Zasięg 100km. A w terenie więcej funu mam na lekko zmotanej WR R, bo Huski zwyczajnie nie ogarniam jeżdżąc okazjonalnie. I WR paradoksalnie zasuwam szybciej. Poza tym w Yamaszce lejesz paliwo, robisz 200km na baku, i jedyna czynność serwisowa to myjnia. 
DRZ zjeździłem Gruzję, Armenię, Ukrainę - nie pasuje mi. Zawiecha do bani, pozycja do bani, silnik wcale nie jest mocniejszy niż w WR R. Takie to moje subiektywne odczucia. Komndon