Czołem!
Wybaczcie że się tak przeciągnęło. Za dużo sobie zobowiązań na kark wziąłem i terminy odsapnąć nie dają. 
A propos stopeczki, to prototyp nieco się przykurzył ale po niedzieli go przetrę gałganem i przegnę tam gdzie trzeba, gdyż wąsem swym kolidował z boczną podpórką. Motocykl umówiony, ostatnie przymiarki i będzie. 
Po pomalowaniu porównam wagę z oryginałem Hondy, bo coś czuję że zbita jest o połowę. Montaż/demontaż w 5 min. Ale to jeszcze zmierzę 

.