To były moje pierwsze opony jakie założyłem do Afryki. Całkiem sympatyczne, tylko dosyć głośnie, jak to jodełka.
Jednak w podobnej kategorii, polecałbym Ci Pirelli Scorpion STR, w terenie podobne właściwości a na asfalcie znacznie cichsze i bezstresowe na mokrym (Co nie znaczy, że sahary są jakieś bardzo śliskie na mokrym....w sumie to nawet nie pamiętam, a skoro nie pamiętam to znaczy, że nie miałem stresujących momentów

)