Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02.05.2020, 00:58   #2
jorge
Autobanned.
 
jorge's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,233
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
jorge jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 14 godz 6 min 38 s
Domyślnie

Moje typy to:


www:

Quizlet: https://quizlet.com/pl

Duolingo: https://www.duolingo.com/welcome

Słownik

Diki: https://www.diki.pl/podcasts (też.podcasty)

Reverso: https://context.reverso.net/t%C5%82u...ski-angielski/


Polecam również bardzo Podcasty - tematyczne na iOS czy Android, do tego w Spotify - słuchanie dużo daje.

Radia: polecam, ale nie audycje np. przez hindusów w BBC, bo kaleczą, ale już oryginał ok

TV: EuroTv - takie coś z wiadomościami, ale poprawne politycznie więc, do nauki ok

Seriale: Przyjaciele - obowiązkowo + wszystko co lubisz i znasz (najlepiej oglądane kiedyś po polsku) - oczywiście Netflix ustawiony na język. Warto ustawić napisy na angielski, ostatecznie na PL

Książki: polecam serię klasyków w wydaniach PL-ENG, gazety PL-ENG, ale najlepiej lubię np. bigrafię Hammonda. Prosty brytyjski język, a zaglądasz do tego czego nie rozumiesz. W kindle masz słownik, ale wolę papier stanowczo. Pisząc - powtarzam. (polecam przepisywanie)

Korzystałem z przeróżnych szkół:

Metoda Callana: lipa straszna

Berlitz: mam pozytywne odczucia, ale zbiorczo to nie dla mnie

Speak Up: niby ok, ale 50% to kasa w błoto - samo-nauka - jakby ktoś sam się umiał uczyć nie chodziłby do szkoły

Native Speaker: bardzo dobra metoda, ale uwaga - musi mieć wykształcenie pedagogiczne. Poznacie po tym czy przygotowuje dedykowane zadania i pamięta co z Wami przerabiał. Bardzo dobre do przygotowania się np. na prezentację za granicą RP, ja wolę Amerykanów - uczą twardym (łatwiejszym bo z R) angielskim i wrzutki mają na luzie.

Nauka z polakiem: ja mam genialnego nauczyciela, nie dlatego, że jest super rewelacyjny na hide end, ale dlatego, że od 3 lat próbuje dotrzeć do mojego umysłu i wsadzić tam cokolwiek. Jestem niesystematyczny, niejęzykowy (nie znoszę angielskiego) etc. - ten zawsze znajdzie metodę dotarcia. Min. dzięki niemu używam Quizlet-u jako fiszek.

I taka mała dygresja. Uczyłem się języka angielskiego z przepiękną lektorką. Była zajebista, dotarcie, lekcje, ćwiczenia - wszystko zajebiste (pełna profeska), ale 50% lekcji to ja skupiony nie byłem :P Polecam jednak Pana (Panią dla Pań).

Jestem takim geniuszem do nauki języków, że pracując w korporacjach nadal jestem przed B1 niestety ... Ale odkryłem ostatnio lekcje na Sptifach hiszpańskiego (uwielbiam) po angielsku :P. Podobno ludzie dzielą się na dwa rodzaje - jedni uczą się łatwo języków postłacińskich, inni postgermańskich. Ja np. łatwo uczyłem się arabskiego - pierwsze zdanie na lekcji: "to jest moja koza"
__________________
Chromolę Afrykę wolę ...Hobbysta Afrykański.

Ostatnio edytowane przez jorge : 02.05.2020 o 01:06
jorge jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem