Moje typy to:
www:
Quizlet:
https://quizlet.com/pl
Duolingo:
https://www.duolingo.com/welcome
Słownik
Diki:
https://www.diki.pl/podcasts (też.podcasty)
Reverso:
https://context.reverso.net/t%C5%82u...ski-angielski/
Polecam również bardzo Podcasty - tematyczne na iOS czy Android, do tego w Spotify - słuchanie dużo daje.
Radia: polecam, ale nie audycje np. przez hindusów w BBC, bo kaleczą, ale już oryginał ok
TV: EuroTv - takie coś z wiadomościami, ale poprawne politycznie więc, do nauki ok
Seriale: Przyjaciele - obowiązkowo + wszystko co lubisz i znasz (najlepiej oglądane kiedyś po polsku) - oczywiście Netflix ustawiony na język. Warto ustawić napisy na angielski, ostatecznie na PL
Książki: polecam serię klasyków w wydaniach PL-ENG, gazety PL-ENG, ale najlepiej lubię np. bigrafię Hammonda. Prosty brytyjski język, a zaglądasz do tego czego nie rozumiesz. W kindle masz słownik, ale wolę papier stanowczo. Pisząc - powtarzam. (polecam przepisywanie)
Korzystałem z przeróżnych szkół:
Metoda Callana: lipa straszna
Berlitz: mam pozytywne odczucia, ale zbiorczo to nie dla mnie
Speak Up: niby ok, ale 50% to kasa w błoto - samo-nauka - jakby ktoś sam się umiał uczyć nie chodziłby do szkoły
Native Speaker: bardzo dobra metoda, ale uwaga - musi mieć wykształcenie pedagogiczne. Poznacie po tym czy przygotowuje dedykowane zadania i pamięta co z Wami przerabiał. Bardzo dobre do przygotowania się np. na prezentację za granicą RP, ja wolę Amerykanów - uczą twardym (łatwiejszym bo z R) angielskim i wrzutki mają na luzie.
Nauka z polakiem: ja mam genialnego nauczyciela, nie dlatego, że jest super rewelacyjny na hide end, ale dlatego, że od 3 lat próbuje dotrzeć do mojego umysłu i wsadzić tam cokolwiek. Jestem niesystematyczny, niejęzykowy (nie znoszę angielskiego) etc. - ten zawsze znajdzie metodę dotarcia. Min. dzięki niemu używam Quizlet-u jako fiszek.
I taka mała dygresja. Uczyłem się języka angielskiego z przepiękną lektorką. Była zajebista, dotarcie, lekcje, ćwiczenia - wszystko zajebiste (pełna profeska), ale 50% lekcji to ja skupiony nie byłem :P Polecam jednak Pana

(Panią dla Pań).
Jestem takim geniuszem do nauki języków, że pracując w korporacjach nadal jestem przed B1


niestety ... Ale odkryłem ostatnio lekcje na Sptifach hiszpańskiego (uwielbiam) po angielsku :P. Podobno ludzie dzielą się na dwa rodzaje - jedni uczą się łatwo języków postłacińskich, inni postgermańskich. Ja np. łatwo uczyłem się arabskiego - pierwsze zdanie na lekcji: "to jest moja koza"
