Tu na forum zawsze zrodzi sie dyskusja wokol tematu zasadniczego

Osobiscie czuje miete do zegarkow ale bardziej jako gadzet/bizuteria/synonim charakteru... Bo tak naprawde to jedyna sytuacja kiedy potrzebuje to zegarka moment, kiedy budze sie w nocy i chcialbym sie zorientowac w tym wymiarze. Tu sprawdza sie oddalony, lezacy na biurku ale dobrze swiecacy budzik elektroniczny. W pozostalych sytuacjach jakies pomiary, zestawienia, dane pomimo, ze probowalem sie kilka razy przekonac, nie sa mi niezbedne. Szybciej nie bede jezdzic ani biegac ani wyzej w gorach wchodzic jak sobie kupie zegar za 3000. I tak zawsze mam przy sobie telefon z wszystkimi bajerami.
PS: Moj wybor na wyjazdy do CITIZEN PROMASTER NIGTHAWK z zajebista luminescencja.
Nic nie trzeba w nocy naciskac by sprawdzic czas. Bateria kondensatorowa, ladowana solarnie - bajeczka.
Na niektore wyjazdy wybieram Timexa z kompasem i miernikiem plywow.