Szczęśliwi, cali i zdrowi wróciliśmy wczoraj do domów.
Trampek dzielnie przejechał blisko 14000 km. 
Rano miałam fazę. Obudziłam się, nim otworzyłam oczy  zaczęłam szukać po omacku pokrowca do śpiwora. A spałam już w pościeli w domku 
 
Powoli się ogarnę ze zdjęciami i lecimy z relacja 
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk