Druzja, 
 
idac duchem czasow, sklejam ten lancuch z ogniw wybitnych osobowosci. Usiadlem i otwarlem piwo, zaczynam powolna detonacje cywilizacyjnych osadow w mozgu. Narazie delikatnie sprawdzam ich twardosc i sie obawiam ze bedzie trzeba uzycia mocniejszych srodkow. 
 
Jeszcze chwila i dwa momenty, wanna zwodowana, bandera na maszt i zagiel na wschod... 
 
Zacycatuje klasyka: 
 
Romek: Co? Tytus już tu jest? 
ATomek: Pobiliśmy rekord czasu wejścia na szczyt, a ty znalazłeś się przed nami. Jak to zrobiłeś? 
Tytus: Normalnie. Autobusem. Jak cywilizowany turysta
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				Za dwadzieścia lat  
bardziej będziesz żałował  
tego czego nie zrobiłeś,  
niż tego co zrobiłeś.
			 
		
		
		
		
		
			
				  
				
					
						Ostatnio edytowane przez fassi : 10.08.2018 o 22:13
					
					
				
			
		
		
	 |