Parę osób pytało mnie o patent z podnóżkami, więc skrobnę parę słów.
Oryginalne podnóżki niestety były dla mnie pomyłką. Jazda w offie kończyła się siniakami na łydkach, zresztą wizja gleby i zaorania nóg tymi konstrukcjami też mi się nie podobała. Poszły do śmieci.
Jakiś czas później poznałem jednak dziewczynę z którą zrobiliśmy parę tras. Dziewczyna wzrostu niewysokiego, co powodowało że nie dosięgałaby do oryginalnych podnóżków (na całe szczęście

).
Wymyśliłem więc patent jak pogodzić moją niechęć do podnóżków pasażera w Afryce z możliwością jazdy z plecaczkiem.
Postanowiłem przymocować podnóżki w miejscu gdzie przykręcone jest oryginalne mocowanie do podnóżków.
Zakupiłem
takie oto podnóżki, komplet 29pln + przesyłka
Podnóżki przychodzą z gwintem 10, w ramie natomiast mamy gwint 8. Należy obciąć oryginalną śrubę i wspawać w jej miejsce pasującą długością ósemkę.
I voila!
Wszystko trzyma się idealnie

Z innych patentów, to do dolnych śrub przymocowałem karabińczyki żeglarskie, dzięki czemu mam idealne miejsce do mocowania rogala