Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  Rafał_RD
					 
				 
				Dwa lata temu spędziłem kilka dni z dzieciakami w Cempingu "Napfeny" na północnym brzegu Balatonu. .... 
...Nie sprawia wrażenia tłocznego, bardzo cicho i kameralnie (może nam się udało) dużo emerytów z zachodniej europy. 
			
		 | 
	
	
 
Byłem jedną noc przelotem na Bałkany. Okres majówki. Rozpoczęcie sezonu. W zasadzie to huczne rozpoczęcie sezonu. Była impreza. Całonocna. Techno. Dużo techno. Dużo głośnego techno. W zasadzie to 
dużo bardzo głośnego techno. Do tego na kampingu w zasadzie sama młodzież. Naprzeciw jest jakiś SPAR (chyba) całodobowy z wódą. Wnioski wyciągnijcie Sami. 

Podsumowanie: nie polecam. Ten kamping to kombinat - zajmuje duży teren, ma wiele opcji (domki, parcele pod przyczepę, pole namiotowe). W obrębie kampingu kilka knajp (w tym takie w stylu "pub z dyskoteką"). Odniosłem wrażenie, że całość próbuje dogonić Ibizę.