Skoro smarowanie łańcucha jest nie potrzebne to po co lejecie olej do silnika ? 
Czym się różni np panewka od rolki , obydwie robią podobną robotę. 
Wszędzie gdzie jest tarcie poślizg ma znaczenie to zwyczajna fizyka bez ubarwień producenta czy pomysłowości użytkownika. 
 
Teraz trochę liczb. 
Na smarowanym łańcuchu zrobiłem już ok 50tyskm z obserwacji wynika że do 60 dojeździ. 
Smaruję hipolem który kosztuje kilkanaście zł za litr i wystarcza na tak długo że koszt tego smarowania jest całkowicie pomijalny bo wynosi ok 15 groszy za jedno smarowanie. 
Smarowanie sprejami to już inna bajka , wychodzi że jedno psikanie kosztuje powiedzmy ok 4zł zależnie od ceny puszki , robiąc to co 400km daje nam koszt ok 560zł za smarowanie psikaczami. 
Za tą kwotę można sobie kupić drugi napęd. 
Jeżdżąc bez smarowania napęd wytrzyma generalnie krócej , zależnie od sposobu eksploatacji powiedzmy niech zrobi połowę czyli 30tyskm. 
W/g tych opcji czy się smaruje czy na sucho koszt zrobienia 60tyskm psikając sprejami jest podobny. 
Smarowanie niemal darmowe czyli hipolem daje zysk oczywisty. 
Psikanie sprejami z uwagi na koszty zakupu nie wnosi ani zysku ani straty. 
Wybór jak zwykle należy do użytkownika.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				AT03
			 
		
		
		
		
	 |