pamietam moje zdziwienie jak pierwszy raz zobaczylem xlv750r

jezusie co za swir wlozyl silnik z Shadoła do enduro?!?! i gdzie jest chlodnica wody?! panna sie wsciekala a ja mowie, ze musze zaczekac na wlasciciela i zapytac co jest grane - pod marketem to bylo gdzies kolo 2001 roku. wychodzi kolezka, ja pytam, a ten sie za glowe lapie i mowi: ja to sobie musze to wszystko opisac i kserowki zrobic do rozdawania bo mnie juz geba boli od opowiadania. co ktos zobaczy xlv to pyta: a co to?!?! dal mi numer do siebie i zaprosil do domu na dluzsza rozmowe. tak poznalem swiro xtz Jarka/Guliwera a sam kupilem xlv750r za jakies pol roku z innego zrodla