Takie są oficjalne wytyczne gubernatora turystyki w Tataoine, czasem jak jest relatywny spokój to da się więcej, ale to zależy od znajomości z przewodnikiem, trzeba znać dobrze ludzi w grupie, ich umiejętności itp. Informacje z wczoraj mówią że po za miastami jest bezpiecznie, zresztą na południu nie ma ludzi, zero turystów wiec zagrożenia brak. Bezpieczna odległość to 50 km od pogranicza libijskiego a od granicy z Algierią red zone na 30 km tylko ze z tej strony zagrożenia nigdy nie było bo cała granica jest obstawiona wojskiem. 
Ekipa makaronów z którymi jadę jest dobrej myśli, mamy kilku mieszkających tam znajomych w Matmata, Tozeur i pracujących na odwiertach eni, generalnie zagrożeniem może być przejazd z Tunisu na południe. Ale akcje z tubylcami rzucającymi kamieniami były zawsze, najlepiej omijać miasta bokiem. Na portalach informacyjnym można śledzić na bieżąco sytuację, kup sobie tunezyjskiego sima, po drugiej stronie bramy wyjazdowej z portu jest salon. Na południu najlepszy zasięg ma tunisiana. Ale od Douz na południe w zasadzie tylko satelitarny, wypożycz na wyjazd jak masz możliwość bo w razie “w” to mega przydatny gadżet.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				 
Non si invecchia in base al tempo che si ha alle spalle, si invecchia quando si inizia a dimenticare i sogni .
			  
		
		
		
		
	 |