Zapomniałeś dodać że kontroluje też pasy. 
Wypadków tam mało, ludzie na drogach kulturalni, mili dla motocyklistów. Po Budapeszcie jeździ się prawie jak w Romie.  
A u nas sielanka i kultura jak w Kairze. 
Przejeżdżam przez H około 2 tys. km w miesiącu od kilkunastu lat, luz i bezstresowo na drogach moim zdaniem. Jeden mandat na 75 zł za przekroczenie prędkości o 11 km na 40-stce.  
Ps. Co to ten coyot ?
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				 
Non si invecchia in base al tempo che si ha alle spalle, si invecchia quando si inizia a dimenticare i sogni .
			  
		
		
		
		
	 |